Kurs instruktorów rrs survival

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

W takim razie czy jest hubka, której nie trzeba preparować, ingerować w surowiec?
Ostatnio zmieniony 29 lip 2009, 14:44 przez Gryf, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

no przeciez Staszek Ci napisał : hubiak pospolity, wełna jest naturalna i jedyne jej przygotowanie to oskrobanie grzyba, delikatne przesuszenie i wydrapanie - wszystkie te czynnosci mozna wykonac w ciagu max. paru godzin jesli grzyb byl mokry, inaczej dosc szybko uzyskujemy hubkę, za pomocą jedynie noża/krzemienia/...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Fredi pisze:no przeciez Staszek Ci napisał : hubiak pospolity,
Jakiś tępy jestem. Nie domyśliłem się.
Fredi pisze:jedyne jej przygotowanie to oskrobanie grzyba, delikatne przesuszenie i wydrapanie - wszystkie te czynnosci mozna wykonac w ciagu max. paru godzin jesli grzyb byl mokry, inaczej dosc szybko uzyskujemy hubkę, za pomocą jedynie noża/krzemienia/...
O tym sposobie nie wiedziałem, tym bardziej, że ani literatura ani wykonujący hubkę nadmieniają, że należy taki grzyb preparować. Żadne pisane, źródło nie wspomina o jedynie mechanicznej obróbce huby. Dąb również hubkę którą wykonywał musiał ją prefabrykować.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Gryf pisze: O tym sposobie nie wiedziałem, tym bardziej, że ..

że sam Bartosz o tym pisał ;) http://survival.strefa.pl/bg_huba.htm

Staszku - Vietnam to Maciej Kucharski http://www.viet-nam.pl/


a tak na marginesie to wiadomo jaki był klucz doboru instruktorów na kurs?
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

mgr_scout pisze:że sam Bartosz o tym pisał http://survival.strefa.pl/bg_huba.htm
Zgadza się, tylko że Bartek, jeszcze na GL pisał, że do tej hubki nie używał kowalskiego krzesiwa a jednego z syntetycznych.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

co nie oznacza że nie działa ;)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Być może. Stąd moje pytanie z 14:07
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

najlepiej jak sam sprawdzisz :)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Sęk w tym, że sprawdzałem, nie udało mi się. Z innymi gatunkami również.
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

może pukałeś nie tą stroną krzesiwa ;)
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Pewnie tak :roll:
gruspecnaz
Posty: 56
Rejestracja: 14 kwie 2009, 16:53
Lokalizacja: Katowice
Gadu Gadu: 2856035
Tytuł użytkownika: ....
Płeć:

Post autor: gruspecnaz »

UWAGA strona http://www.viet-nam.pl/ ma Trojana
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Przemku, dziękuję Ci za wyręczenie mnie w odpowiedzi, bo właśnie to samo chciałem powiedzieć, tylko nie miałem dostępu do komputera.
Z tego powodu np. na łuk ogniowy używam brzozę a nie jakieś wyszukane gatunki drzew, ponieważ brzozę znajdę prawie wszędzie a za wyszukanymi gatunkami trzeba chodzić. Coś o tym wie Bogdan, bo jak na kursie dla ostatniej grupy rozpalałem ogień to wyszło mi dopiero za trzecim razem, po krótkim odpoczynku.

Jerzy dzięki za info o Vietnamie.
O sposób doboru kadry na ten kurs to trzeba spytać szefa tego kursu, czyli Przemka Płoskonkę. Trochę było o tym mówione na Goldenline.

Rafale, o owej wełence rozpisywał się, jak już wspomniał wcześniej Jerzy, Bartosz Gorayski u Bogdana na stronie.

Gruspecnaz - dzięki za ostrzeżenie.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1058
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

StaszeK pisze:Ad. 1. Bo żeby zwęglić bawełnę to trzeba mieć najpierw ogień.
Rozpalamy ognisko tracąc na nie ostatnią zapałkę, jednak wiemy, że będziemy musieli rozpalić jeszcze parę ognisk, w około nigdzie fomes fomentarius nie rośnie, nasz nóż z węglówki pięknie krzesze, krzemień przed chwilą znaleźliśmy w korzeniach przewróconej sosny, jednak nie uznajemy zwęglonej bawełny, więc rękaw koszulki został ocalony, a my tracimy czas na wykonanie łuku ogniowego, ale jak na złość brzoza, którą znaleźliśmy jest bardzo wysoka, a opadłe gałęzie są tak spróchniałe, że do niczego się nie nadają, więc pozostaje nam ćwiczyć się w umiejętności przenoszenia ognia na odległość ;-)
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Oczywiście jest to możliwe, ale jest to szczególny i rzadki przypadek. ;-)
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1058
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Prawdziwy survival jest bardzo rzadkim i szczególnym przypadkiem, a już konieczność użycia łuku ogniowego w takiej sytuacji graniczy z cudem ;-)
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

StaszeK pisze:Z tego powodu np. na łuk ogniowy używam brzozę a nie jakieś wyszukane gatunki drzew, ponieważ brzozę znajdę prawie wszędzie a za wyszukanymi gatunkami trzeba chodzić. Coś o tym wie Bogdan, bo jak na kursie dla ostatniej grupy rozpalałem ogień to wyszło mi dopiero za trzecim razem, po krótkim odpoczynku.
Wiem jedno, że nie jest to kwestia gatunku, lecz wprawy. Stachu kiedyś też tak uważałem. Używając ręcznego świdra jesteś zmuszony do korzystania z określonych, konkretnych gatunków a nie z tego co Ci w łapy wpadnie.
StaszeK pisze:Rafale, o owej wełence rozpisywał się, jak już wspomniał wcześniej Jerzy, Bartosz Gorayski u Bogdana na stronie.

Tyle że B. Gorayski nie używa kowalskiego krzesiwa przy tej hubce. Jak będę używał szwedzkiego krzesiwa to i z czego byle zrobię sobie hubkę.
Ludzie od tysięcy lat korzystają z krzesiw kowalskich i hubki z tego grzyba ale bez procesu chemicznej obróbki nie obejdzie się.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”