siekiera dla ojca

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 140
Rejestracja: 16 cze 2014, 20:45
Lokalizacja: Mazury
Płeć:

Post autor: mar_kow »

pocieszny pisze:dorabiacie troche na siłę dużą ideologię do samego faktu rąbania drewna ;-) jeśli się tego nie robi "zawodowo" i nie kolekcjinuje siekier to troche przerost formy nad treścią ;) oczywiście fajnie jest mieć kilka siekier ale taką 1200 spokojnie można zrobić w zasadzie wszytko, byle byłą tylko choć troche naostrzona ;) a jak się chce łupać duże rzeczy to i tak lepiej wypadają kliny i młot icon_twisted
Pewnie masz rację ale i tak już dotarł do mnie Hultafors 1,5 kg Fabrycznie bardzo ostry inaczej niż w przypadku 0,85 kg gdzie kt była masakryczna...
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.
Awatar użytkownika
mar_kow
Posty: 140
Rejestracja: 16 cze 2014, 20:45
Lokalizacja: Mazury
Płeć:

Post autor: mar_kow »

Zirkau pisze:Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.
Będę musiał "zapodać" ale w przyszłym roku. Na razie wystarczy mi "hultaj", do palenia mam brzozę stosunkowo cienką w zasadzie nie muszą rąbać tyle co na rozpałkę. W przyszłym planuję kupić dąb albo grab z wycinek to będzie ciężej. Trzy lata temu rąbałem takie klocki sękate i poskręcane - męczarnia... Ale paliły się super.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1048
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Jeśli mogę wrzucić swoje 3 grosze. Przy większych przerobach drewna staje się fanem siekiero-młota tak 2,5-3,5kg. Dlamnie to optymalna waga. Jak się zaklinuje, przy jakimś upartym drewnie (odziomki etc.) można szybko wybić trzonek i resztę potraktować młotem jako klin w przeciwieństwie do siekiery. Tylko siekiero- młoty piękne nie są. Drugą opcją jest siekiera rozłupująca, waga nie mniejsza niż 2 kilo. Przy dużych klockach wbrew pozorom mniej się zmęczymy niż używalibyśmy 1,2-1,5kg siekierę ogólnego przeznaczenia. Jeżeli miał bym kupować dla siebie to wybrałbym bym albo Polskie Juco - model T6087 http://www.juco.com.pl/pl.siekiery.html albo Krumpholz 2kg http://krumpholz.pl/produkty/#lg=1&slide=0 za którą przemawia jesionowy trzonek.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

Chciałam tylko dodać, iż zamówienie na Hulaja 1,2kg zostało już poczynione u Marshalla a przy okazji rozmów z innymi "prezentodawcami" doszedł jeszcze mały Fiskars x7, jako alternatywa do większego Hultaja (celem robienia podpałkowych drewienek) 8-)
Wydaje mi się, że już taki zestaw na start będzie fajny :)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

będzie zadowolony.
Awatar użytkownika
pocieszny
Posty: 185
Rejestracja: 24 kwie 2017, 11:37
Lokalizacja: Jordanów
Płeć:

Post autor: pocieszny »

Zirkau pisze:Łukasz, od kiedy używam X25 zapomniałem co to młot :D Zostają zaledwie zwykle 1-2 uparte klocki na 5m3 - to te rozcinam pilarką i mam spokój.

X25 "robi" więcej o 20-30% m3 niż zwykła uniwersalna siekiera przy tym samym wysiłku. Po prostu oszczędzasz czas na zaklinowanej siekierze i nie potrzebujesz potem ani klinów ani młota do jej uwolnienia - bo taka nadzwyczaj trudno się klinuje.
przyjedziesz na sylwka to są do kominka klocuszki do porąbania :D uwierz mi przypomnisz sobie co to młot i kliny, 2 kilowa do rozłupywania nie daje rady :D
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

hmmm. Paradox - jak nie rąbiesz, nie masz czym palić i marzniesz. Jak na rąbiesz, to jest Ci tak gorąco, że nie potrzebujesz już palić :D

A swoją drogą, to co za klocki Ci zostały? odziomki wiązu ?
Awatar użytkownika
pocieszny
Posty: 185
Rejestracja: 24 kwie 2017, 11:37
Lokalizacja: Jordanów
Płeć:

Post autor: pocieszny »

niee paanie suchutka sosna/świerk :mrgreen: taka 4ro letnia icon_twisted
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

mam wrażenie, że ostały Ci się jeno takie kołki, którym sam rady nie dałeś :D
Awatar użytkownika
pocieszny
Posty: 185
Rejestracja: 24 kwie 2017, 11:37
Lokalizacja: Jordanów
Płeć:

Post autor: pocieszny »

Wybiorę Ci takie bez sęków :)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

pocieszny pisze:Wybiorę Ci takie bez sęków :)
ludzki pan z Ciebie :D
Awatar użytkownika
pocieszny
Posty: 185
Rejestracja: 24 kwie 2017, 11:37
Lokalizacja: Jordanów
Płeć:

Post autor: pocieszny »

Zirkau pisze:
pocieszny pisze:Wybiorę Ci takie bez sęków :)
ludzki pan z Ciebie :D
przyjechala paleta buka więc nie będiiesz miał tak źle
Pies
Posty: 106
Rejestracja: 11 lut 2024, 14:11
Płeć:

Re: siekiera dla ojca

Post autor: Pies »

Już dawno po czasie, ale jeśli do łupania klocków, to: siekieromłot czyli merlin

Ja nigdy nie kupił bym siekiery wysyłkowo, wcisną (kit) z marnym trzonkiem (a płacę za porządny) + wysyłka!
Wiem, te bardzo drogie firmy kitu nie fundują.
Węglowa stal nie rdzewieje sobie znowu tak zaraz. Zobacz jak się ma ta stara i już będziesz wiedzieć jak masz wilgotno w piwnicy.
Na zakup czegoś z tematu w którym jestem zielony biorę fachurę, ale i tak ja płacę i kupuję po konsultacji.
Stacjonarna siekierka nie musi być ładna tylko dobrze oprawiona (jak każda) i dobrana do zadań.
Zirkau dobrze napisał, aby kupić o innej gramaturze głowicy i przeznaczeniu niż już posiadana.

Przy kupnie prezentu ja stosuję taki patent: rozmowa w temacie " a nie za lekka ta nasza siekierka?", w zależności od odpowiedzi zadam inne nakierowujące (mnie) na preferencje obdarowywanego. Trzeba to jednak zrobić dużo przed czasem, co by prezent był niespodzianką. Taki jest mój myk, na TRAFIONY prezent.
ODPOWIEDZ