Sok z Brzozy

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
zdybi
Posty: 435
Rejestracja: 01 lut 2009, 22:46
Lokalizacja: zachpom
Gadu Gadu: 9522989
Płeć:
Kontakt:

Post autor: zdybi »

Niedaleko mojej wioseczki ścięto brzozę przy drodze. Sok płynie już po ulicy...
http://lukaszzdyb.blogspot.com
http://mybushcraft.blogspot.com
"Bo życie przecież po to jest,żeby pożyć"
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Rozumiem ,że chodzi o zachodniopomorskie?
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

Tak, okolice Kamienia Pom.
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 740
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

W Gdyni kicha :-( wczoraj sprawdzałam
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

Parę łyków oskoły wczoraj wypiłem, ale żeby coś więcej do domu przynieść, to jeszcze u mnie w okolicy nie można. W dzień trochę pokapie, a w nocy mróz do -4 i brzoza wstrzymuje krwiobieg, potem po południu trochę nakapie i znowu noc wstrzymuje.
Awatar użytkownika
Bubel
Posty: 556
Rejestracja: 08 wrz 2011, 16:20
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 729611
Płeć:

Post autor: Bubel »

w Złoczewie (centrum) nic nie kapie z brzóz... dla odmiany z orzecha włoskiego aż nadmiar.
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Kapie. Jakieś 15 minut temu naciąłem pobliską brzozę. Leci ale jakoś mało słodkie.
W weekend lecę na zbiory.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
Grigor
Posty: 167
Rejestracja: 25 paź 2010, 18:07
Lokalizacja: Łask- Łódzkie
Płeć:

Post autor: Grigor »

Łódzkie jak u ArturZ, nie urywa tyłka przez te mrozy puki co.
Prawdziwą porażką jest nie przegrać, lecz w ogóle nie podjąć walki.
Awatar użytkownika
Marshall
Posty: 694
Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
Gadu Gadu: 63140
Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Marshall »

Byłem w sobotę w lesie. W zasadzie marnie leci...
3 drzewa, 10 godzin, łącznie jakieś 150ml.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
Awatar użytkownika
greenshadow
Posty: 263
Rejestracja: 02 paź 2012, 21:24
Lokalizacja: wawa
Tytuł użytkownika: bywam
Płeć:
Kontakt:

Post autor: greenshadow »

u mnie w pobliskim lasku ktoś się już zasadził z sześcioma buteleczkami
ale cieknie 50-100ml na godzinę

Obrazek
[center]
| Zielona Strona |[/center]
Awatar użytkownika
niszka
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2013, 12:32
Lokalizacja: z pomiędzy
Płeć:

Post autor: niszka »

W tym roku i ja po raz pierwszy uwzięłam się na pozyskanie soku z brzozy. Zdecydowaliśmy się z chłopakiem się na nawiercenie dziurki i wtyknięcie plastikowej rureczki (improwizacja, z długopisu). Mam pytanie do bardziej doświadczonych - czy jest jakiś sposób, by całkowicie zapobiec ściekaniu części soku po pniu drzewa? Do butelki kapie i coś tam się zbiera, ale boli mnie, że jakaś tam część ucieka... Czy to kwestia zbyt grubej rurki czy jak?

No i - trochę późno na takie pytania, ale z wieloma metodami się spotkałam; jak NAJLEPIEJ nawiercić drzewo (wysokość od ziemi, głębokość i średnica otworka, kąt nawiertu), by pozyskać satysfakcjonującą ilość soku bez nadmiernej szkody dla drzewa? W przypadku jednego drzewa uzbierało mi się od wczoraj 3/4 półtoralitrówki, z drugiego niecała 1/3, w przypadku trzeciego w ogóle coś nie wyszło - chyba kiepskie miejsce, kora taka mocno spękana, poszarpana i nierówna, wszystko po niej ścieka a w butelce prawie pusto :/
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »



To jeden z najlepszych sposobów z 3 powodów
- rurka jest z drzewa więc kiedy zostanie założona, nasiąkając zaczyna pęcznieć, z automatu uszczelniając się samoczynnie w drzewie
- nie jest to obcy materiał, ot drzewo do drzewa
- podczas przymrozku nad ranem, nie przymarznie w środku sok, wiec 2-3 godziny kapania nie idą na marne

nie musi dokładnie to tak wyglądać jak u Ray'a - wystarczy sucha gałąź wywiercona w środku i ociosana z kory, można do takiej krótkiej rurki potem przyłączyć się wężykiem silikonowym, samo się uszczelni a muchy które przyciąga słodki sok nie będą miały możliwości dobrania się do owego.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1087
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

niszka, najlepiej, to niczym nie wiercić, najlepiej zrobić małą dziurkę ostrzem, a pod nią "skocznię" z kory, po której spływa sok.
lynx
Posty: 13
Rejestracja: 09 sty 2011, 16:59
Lokalizacja: 51°13'N 22°42'E
Płeć:

Post autor: lynx »

soohy pisze:niszka, najlepiej, to niczym nie wiercić, najlepiej zrobić małą dziurkę ostrzem, a pod nią "skocznię" z kory, po której spływa sok.
a w jaki sposób potem zatamujesz wypływanie soku?
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1087
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

lynx, kulką świeżej żywicy świerkowej. Poza tym samą dziurkę wystarczy palcem przycisnąć i strzępy powstałe przy robieniu mini otworu same zacisną się i zatamują soki.
Awatar użytkownika
nicco
Posty: 109
Rejestracja: 29 sty 2009, 22:43
Lokalizacja: Lubelskie
Tytuł użytkownika: ....................
Płeć:

Post autor: nicco »

Fajne filmiki


Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

Ta lasencja powinna chabinką po nogach zebrać za katowanie drzewa, nie, tak się nie nacina brzozy! :evil:
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Pytanie co zrobić temu który ją tego nauczył?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Mr.Bogus
Posty: 189
Rejestracja: 10 kwie 2012, 13:49
Lokalizacja: inąd
Płeć:

Post autor: Mr.Bogus »

Tanto pisze:Pytanie co zrobić temu który ją tego nauczył?
Oko za oko, ząb za ząb - jako w Kodeksie Hammurabiego stoi. :619:
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Panowie spokojnie - zwłaszcza dziś - jaka laska - to po pierwsze (bo dla mnie laska - to co najmniej przyjemna dziewczyna), po drugie gdzie ona ma korę coby jej tak zrobić ??? Mózgową od razu chcecie? A ma? I ten co ją uczył też...
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
Preano
Posty: 104
Rejestracja: 31 sty 2010, 14:06
Lokalizacja: Konopiska
Gadu Gadu: 7236513
Płeć:

Post autor: Preano »

Tydzień temu zakończyłem zbiory. Obfite i esencjonalne(na surowo), niestety gdzieś niecały litr się zepsuł - po dodaniu cytryny byłby jak Tymbarkowa lemoniada :D .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odparowywałem połowę tego co zebrałem.

Obrazek

U Was co taka cisza w tej kwestii?

Edyta: zdjęcia nie weszły.
Awatar użytkownika
niszka
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2013, 12:32
Lokalizacja: z pomiędzy
Płeć:

Post autor: niszka »

Ja chyba po zbiorach ;) To co się jeszcze zbiera na bieżąco, zużyje rodzina chłopaka (bo to ich brzozy maltretowałam) - taką mam nadzieję, bo nie będę miała kiedy soku odebrać. Zebrałam koło 6-7 l, część wypiłam, część wylałam (troszkę się zepsuło), część zagęściłam na syrop a resztka świeżego jeszcze stoi w lodówce :) Tu coś więcej ode mnie w temacie: http://alchemiawolnosci.blogspot.com/20 ... rzozy.html
partyzant
Posty: 35
Rejestracja: 02 wrz 2012, 15:24
Lokalizacja: Lubelskie
Płeć:

Post autor: partyzant »

Znalazłem prosty przepis na napój z soku brzozowego:

Napój fermentowany można zrobić podgrzewając sok do temperatury 35 stopni, na litr dodając 15-20 g drożdży, kilka rodzynek i skórkę z cytryny do smaku. Uzyskaną miksturę należy zabutelkować i odstawić na 2 tygodnie. Po tym czasie otrzymuje się smaczny, orzeźwiający, musujący napój.
LuQas95
Posty: 25
Rejestracja: 07 wrz 2014, 01:10
Lokalizacja: Ostrów Mazowiecka
Płeć:

Post autor: LuQas95 »

Kto już zaczął zbierać sok z brzozy ?
Awatar użytkownika
ArturZ
Posty: 151
Rejestracja: 21 sty 2012, 01:34
Lokalizacja: Kurpie
Tytuł użytkownika: Przechadzający się
Kontakt:

Post autor: ArturZ »

U mnie w zagajniku nieopodal Ostrołęki (czyli blisko Ciebie) brzozy jeszcze suche.
ODPOWIEDZ