Czy łatwo rozpalić?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Brodkes
- Posty: 332
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
- Lokalizacja: Nysa
- Tytuł użytkownika: Knifemaker
- Płeć:
Czy łatwo rozpalić?
czy łatwo jest rozpalać krzesiwem bez magnezji-kluczykowym?
pytam bo chce sobie takie kupić
mowię o rozpalce np. z kory brzozowej,suchej trawy,huby,zywicy
pytam bo chce sobie takie kupić
mowię o rozpalce np. z kory brzozowej,suchej trawy,huby,zywicy
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Dekster - łatwo, pod warunkiem że przygotujesz odpowiednio właściwą rozpałkę. Wiem, wiem, bardzo ogólnikowo powiedziane, ale jak poszukasz odrobinę na forum to znajdziesz podstawowe informacie (czasami zawarte między wierszami), a wtedy będziemy mogli porozmawiać o bardziej szczegółowych pytaniach.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
dekster-11, viewtopic.php?t=830 pod tym samym tematem znajdziesz te same odpowiedzi. Przeczytaj.
Możnaby połączyć tematy.
Możnaby połączyć tematy.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
dekster-11: już kolega "Łowca skarbów" poprawił Cię - nie magnezja tylko magnez!!
magnezja to taki proszek używany przez sportowców, wspinaczy....
Moim zdaniem potrzebujesz bloczku magnezowego, skoro zużywasz pręt na rozpalenie - pręt jest stopem, który zawiera w sobie magnez - to oznacza, że ty po prostu skrobiesz pręt a potem krzesasz iskry na wiórki z niego - a po to właśnie masz bloczek aby naskrobać tyle wiórków ile potrzebujesz a potem na pręcie stworzyć tylko iskrę, która je odpali. Więc delikatniej traktuj krzesiwo a na dłużej wystarczy
magnezja to taki proszek używany przez sportowców, wspinaczy....
Moim zdaniem potrzebujesz bloczku magnezowego, skoro zużywasz pręt na rozpalenie - pręt jest stopem, który zawiera w sobie magnez - to oznacza, że ty po prostu skrobiesz pręt a potem krzesasz iskry na wiórki z niego - a po to właśnie masz bloczek aby naskrobać tyle wiórków ile potrzebujesz a potem na pręcie stworzyć tylko iskrę, która je odpali. Więc delikatniej traktuj krzesiwo a na dłużej wystarczy

"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Jeśli poćwiczysz to łatwo będzie. Niemyśl sobię że za pierwszym draśnięciem rozpalisz wielkie ognisko.... Musisz poświczyć. Ja sobię noszę watę do rozpalania.
[ Dodano: 2009-05-19, 21:25 ]
A no i jeszcze jedno. Jeśli trochę trudności jest to lepsza frajda ;D a jeśli wrzystko łatwo ci idzie itp to nuda.
[ Dodano: 2009-05-19, 21:25 ]
A no i jeszcze jedno. Jeśli trochę trudności jest to lepsza frajda ;D a jeśli wrzystko łatwo ci idzie itp to nuda.
Racja, ale ja np. noszę (jak zapewne 99,9% was) zapałki i draskę w pojemniku po kliszy. Żeby nic nie grzechotało wolną przestrzeń wypełniam watą. Nikt nie każe mi jej używać. Jednak nawet najlepszym ogniomistrzom zdarza się, że nie uda się rozpalić ogniska. Wata zwiększa szanse na to, a wiadomo jak potrzebny jest ogieńdekster-11 pisze:Po licho wata?Jeśli ktoś umie rozpalać to poradzi sobie z tym co znajdzie w lesie.Ja sobię noszę watę do rozpalania

Zbyt ogólne stwierdzenie, które można podciągnąć do absurdu. Jeśli jesteś na morzu na stalowej łajbie to pewnie ci się nie uda. Ale jeśli jesteś w rodku karpackiego lasu to nie sądzę aby był z tym jakiś problem.maxter pisze:Jednak nawet najlepszym ogniomistrzom zdarza się, że nie uda się rozpalić ogniska.
Kiedyś z Fredim rozpalaliśmy ognicho po gigantycznej ulewie i nie było z tym problemów.