Styczniowy spacer
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
u mnie też się śnieg powoli topi...obecna temp otoczenia to 1 stopień powyżej zera a fotki świetne i bardzo ładny nożyk 

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
O wypadzie zbytnio nie ma co pisać.
Jako że czuje już oddech sesji na plecach a co za tym idzie brak wolnego czasu, postanowiłem zrezygnować z zajęć i pobyć sobie w lesie
Porobiłem kilka fotek,w ypiłem herbatę, nie udolnie śledziłem sarny,
nadźwigałem się Zenita z z kompletem szkieł - gdy ja byłem gotowy do zdjęcia, saren już nie było
.
A potem wróciłem do ... maszyn elektrycznych
Jako że czuje już oddech sesji na plecach a co za tym idzie brak wolnego czasu, postanowiłem zrezygnować z zajęć i pobyć sobie w lesie

Porobiłem kilka fotek,w ypiłem herbatę, nie udolnie śledziłem sarny,
nadźwigałem się Zenita z z kompletem szkieł - gdy ja byłem gotowy do zdjęcia, saren już nie było

A potem wróciłem do ... maszyn elektrycznych

- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Jak sesja, to nie będę narazie naciskał, ale po sesji wymienisz duże zdjęcia na miniaturki?
Będę musiał złożyć temat o dodawaniu zdjęć gdzie wytłumaczę co, jak i dlaczego, ale to w 'wolnej chwili', teraz proszę żebyście mi zaufali że z miniaturkami będzie lepiej
Pozdrawiam sprzed "Projektowanych umocnień skarp basenu"
Będę musiał złożyć temat o dodawaniu zdjęć gdzie wytłumaczę co, jak i dlaczego, ale to w 'wolnej chwili', teraz proszę żebyście mi zaufali że z miniaturkami będzie lepiej

Pozdrawiam sprzed "Projektowanych umocnień skarp basenu"

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Na razie w styczniu udało mi się tylko raz być w lesie - zrobiłem sobie 25-kilometrową wędrówkę po Wielkopolskim PN (Stęszew - rynna jezior Witobelskiego i Łodzko-Dymaczewskiego - Mosina). Cisza, spokój, prawie zero ludzi, kilka saren, dzięcioły (czarne i duże), krogulec, myszołowy, dzikie gęsi i zimująca czapla. Kilkanaście fotek można obejrzeć tu:
http://picasaweb.google.com/Nordwest2008/WPNStycze#
Jest tam kilka zdjęć z Łodzi
- ale nie ze stolicy województwa, tylko z wsi pod Poznaniem o takiej nazwie. Jest w niej m.in. drewniany kościół z XVII w. (przyległa kaplica grobowa Potockich jest większa od samego kościoła), dawny kościół ewangelicki oraz 300-letnia lipa.
Pamiątką po ponurych czasach II wojny światowej jest krzyż w Starym Dymaczewie - upamiętnia ofiarę jednej z najbardziej perfidnych zbrodni niemieckich w okupowanym "Warthelandzie". Otóż w 1942 roku 26-letni Ludwik Bajer przyniósł chleb i wodę człowiekowi w mundurze brytyjskiego lotnika ukrywającemu się w pobliskim lesie. Niestety był to przebrany SS-mann. Bajer został publicznie powieszony. Podobnej prowokacji naziści dopuścili się w 1944 w Trzebawiu, z tym że prowokator był w mundurze radzieckim.
Jeziora mocno zamarznięte, w wielu miejscach piękna szadź na drzewach. Zwłaszcza liściasty, biało-czarny las sprawia dziwne wrażenie. Właśnie podczas tej wędrówki miałem przeżycie o którym wspomniałem też w wątku "dziwne sytuacje". W pewnym momencie wydawało mi się, że ktoś na mnie patrzy. Chwilę potem 3 sarny obiegły mnie dużym łukiem, najpierw równolegle do ścieżki którą szedłem, a potem ją przecięły. Przypuszczam, że musiałem je kątem oka zauważyć chwilę wcześniej (może sam ruch) ale umysł tego nie odczytał jednoznacznie tzn. nie rozpoznał "o sarna", stąd to dziwne wrażenie.
W ten weekend z powodu obowiązków zawodowych nigdzie nie udało się wyskoczyć, ale już ostrzę sobie zęby na następny...
http://picasaweb.google.com/Nordwest2008/WPNStycze#
Jest tam kilka zdjęć z Łodzi

Pamiątką po ponurych czasach II wojny światowej jest krzyż w Starym Dymaczewie - upamiętnia ofiarę jednej z najbardziej perfidnych zbrodni niemieckich w okupowanym "Warthelandzie". Otóż w 1942 roku 26-letni Ludwik Bajer przyniósł chleb i wodę człowiekowi w mundurze brytyjskiego lotnika ukrywającemu się w pobliskim lesie. Niestety był to przebrany SS-mann. Bajer został publicznie powieszony. Podobnej prowokacji naziści dopuścili się w 1944 w Trzebawiu, z tym że prowokator był w mundurze radzieckim.
Jeziora mocno zamarznięte, w wielu miejscach piękna szadź na drzewach. Zwłaszcza liściasty, biało-czarny las sprawia dziwne wrażenie. Właśnie podczas tej wędrówki miałem przeżycie o którym wspomniałem też w wątku "dziwne sytuacje". W pewnym momencie wydawało mi się, że ktoś na mnie patrzy. Chwilę potem 3 sarny obiegły mnie dużym łukiem, najpierw równolegle do ścieżki którą szedłem, a potem ją przecięły. Przypuszczam, że musiałem je kątem oka zauważyć chwilę wcześniej (może sam ruch) ale umysł tego nie odczytał jednoznacznie tzn. nie rozpoznał "o sarna", stąd to dziwne wrażenie.
W ten weekend z powodu obowiązków zawodowych nigdzie nie udało się wyskoczyć, ale już ostrzę sobie zęby na następny...