Gołębie

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Gołębie

Post autor: erwinw »

Jada ktoś? Pamiętam, że na starym reconie było coś na ich temat, coś o pieczeniu chyba. Macie jakieś sprawdzone przepisy? Zarówno do przygotowania w domu jak i w terenie...


ps. w tej chwili właśnie z 3 szt. gotuje mi się rosół na kuchnii, ale poza rosołem nic więcej jeszcze z gołębi nie robiłem
Awatar użytkownika
Yokash
Posty: 6
Rejestracja: 01 sty 2009, 22:47
Lokalizacja: z dziczy...
Tytuł użytkownika: Yokash
Płeć:

Post autor: Yokash »

Ja jadłem "gołąbki" ale o gołębiach to nic nie słyszałem...
Życzę smacznego... :-P
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Pisał o tym Sejf-Udin (nie wie ktos gdzie on się podziewa?)
Gołębie Pieczone

Składniki:
2 dorosłe gołębie
6 dag tłuszcz
5 dag cebuli
250ml wody
125ml octu
125ml śmietany
8 ziaren jałowca
8 ziaren pieprzu
8 ziaren ziela angielskiego
1 liść laurowy
Natka pietruszki
Sól

Przygotowanie:
Wodę zagotować, posiekać cebulę. Utrzeć: jałowiec, pieprz i ziele angielskie. Dodać cebulę, jałowiec, pieprz, ziele angielskie i liść laurowy do gotującej się wody. Gotować około 30 minut, uzupełniając wyparowaną wodę, wystudzić i dodać ocet. Zalać sprawione gołębie tą zalewą w misce (wariant surwiwal: czymś dużym i szczelnym), obracać co 6 godzin. Po 24 godzinach wyjąć, wysuszyć (NIE PŁUKAĆ), posolić, natrzeć tłuszczem. Rozgrać piekarnik do 220-240 stopni (wariant surwiwal: dobrze napalić w jamie). Natrzeć tłuszczem brytfannę (wariant surwiwal: duże metalowe naczynie) i położyć na niej ptaki, wsadzić do piekarnika (wariant surwiwal: jamu z rozżażonymi węglami). Piec około 50-60 minut aż się zrumienią (polewając czasami bejcą czyli zalewą). Gdy mięso jest już miekkie, dodać śmietany i piec jeszcze około 10-15 minut, natkę posiekać. Wyjąć gołębię z piekarnika (wariant surwiwal: jamy) i obsypać posiekaną natką. Danie gotowe. Podawać z grzankami i żurawiną lub czerwoną kapustą smażoną z czerwonym winem (wariant surwial: chlebem). SMACZNEGO!
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

Gołębie przygotowujemy tak samo jak kurczaka czy kaczkę, najprościej nabić na patyka i upiec nad ogniskiem, najszybciej pokroić mięso na jak najmniejsze kawałki i usmażyć na patelni.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Tanto pisze:Pisał o tym Sejf-Udin (nie wie ktos gdzie on się podziewa?)
siedzi w Kanadzie
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Dąb pisze:...tak samo jak kurczaka
tylko trzeba uważać żeby to nie był wredny gołąb, bo wyjdzie z tego pieczeń 'zemsta kurczaka' ...pardon - gołębia :diabel2: 8-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

mgr_scout pisze:
Tanto pisze:Pisał o tym Sejf-Udin (nie wie ktos gdzie on się podziewa?)
siedzi w Kanadzie
scout, jeśli masz do niego namiar podeślij mu cynk o reconie.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1050
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Nie jest to przepis sprawdzony osobiście ale zarówno mój ojciec jak i mój teść zupełnie niezależnie podali metodę zapiekania w glinie.
Sprawiony ale nie odarty z piór gołąb zostaje zawinięty w miękką (mokrą) glinę i pieczony w żarze (nie znam czasu ale pewnie raczej krócej niż dłużej) Po wyjęciu z żaru skorupa odchodzi wraz z piórami.
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

Wolfshadow-na golębiu nie próbowałem, lecz w ten sposób kurczaka piekłem, metoda sprawdzona i działa

obejżałem inny filmik z tej serii podanej wyżej, o łowieniu ryb, niezła ściema, życzę temu panu powodzenia w łowieniu po nabiciu robaka na haczyk w sposób pokazany na filmie
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Ten gołąb chyba padł ze śmiechu po tym jak ktoś próbował go z procy ustrzelić ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
mango
Posty: 35
Rejestracja: 20 sie 2008, 14:28
Lokalizacja: warszawa
Płeć:

Post autor: mango »

a co z pasożytami i innym syfem?
najłatwiej dostępne gołębie miejskie muszą być tego pełne, nieprawdaż?
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Tanto pisze:Ten gołąb chyba padł ze śmiechu po tym jak ktoś próbował go z procy ustrzelić ;-)
Słychać było, że kamień odbił się od gałęzi i poszedł w siną dal więc strzał był markowany na potrzeby widza. Co do procy - sprawdzone. Wychowałem się na wsi. Gumy z rękawic lub blazy z piłki nożnej. Łatka ze skórzanych butów ojca (do tej pory mi wypomina :lol: ). Pociski od kamieni poprzez kulki z łożysk, śrut z nabojów myśliwskich po wypalane kulki gliniane. Bliższe szczegóły użycia pominę. Na 15-20m po dłuższym treningu uzyskuje się 80-90% skuteczność.

Co do pasożytów. Mają ich nie więcej niż wiejskie kury.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

mango pisze:a co z pasożytami i innym syfem?
najłatwiej dostępne gołębie miejskie muszą być tego pełne, nieprawdaż?
A ja słyszałem, że mają mnóstwo tego świństwa. Niektórzy nazywają je latającymi szczurami. Zresztą w czasie występowania ptasiej grypy, badali jednego gołębia. Grypy nie miał, ale wiele wiele innych patogenów szkodliwych dla zdrowia. Mowa tu właśnie o miejskich gołębiach
Potrzebuję tylko wolności
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

gdzieś czytałem że miejskie gołębie kumulują w organiźmie związki ołowiu ze spalin, więc raczej nie są polecane do spożycia
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 893
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

hmm gołąbek...brzmi ciekawie,muszę przy najblizszej okazji spróbować przyżądzić...mam nadzieje że będzie podobnie do kury
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

Młody pisze:mam nadzieje że będzie podobnie do kury
Samo przyrządzenie jest podobne do kury, czy to pieczenie czy też rosół, ale smak i wygląd mięsa to już zupełnie co innego. Rosół wychodzi ciemniejszy i mniej tłusty, ale równie smaczny jak z kury, z mięsa natomiast w zasadzie tylko pierś nadaje się do zjedzenia, reszta to już raczej obgryzanie kości ze skóry. Mięso jest ciemne i suche, trochę przypomina wołowinę. Nie liczcie także że jednym gołębiem zaspokoicie głód, Smacznego.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Drobne dzikie ptactwo owija się w słoninę/boczek przed smażeniem coby nie wyschło. Albo najlepiej tak jak erwinw napisał - rosołek. Wszystko co najlepsze zostaje w garze.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
siwyk8
Posty: 3
Rejestracja: 19 sty 2009, 18:03
Lokalizacja: oleśnica
Płeć:

Post autor: siwyk8 »

tak tak właśnie rosołek z gołąbka mniam mniam moim zdaniem lepszy niż z kury.
Ale każdy ma swój gust i smak :-P
ODPOWIEDZ