Książka o roslinach jadalnych

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Książka o roslinach jadalnych

Post autor: NumLock »

Jakie książki polecacie w tym temacie?
Ja zastanawiam się pomiędzy książką
Obrazek
Łukasz Łuczaj Dzikie rośliny jadalne Polski
a
Obrazek
Detlev Henschel Jadalne dzikie jagody i rośliny

Jakie znacie inne (lepsze) książki o tej tematyce?
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Łukasz Łuczaj napisał jeszcze książkę pt :"Dzikie rośliny jadalne zapomniany potencjał przyrody" ;-)
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1060
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

książka Łuczaja zawiera mnóstwo iformacji jest świetna, jednak do niej potrzebny jest atlas roślin albo jakiś klucz, aby zidentyfikować roślinki, druga też jest świetna jako podręcznik terenowy moim zdaniem lepsza od książki Łuczaja, bardzo dobre zdjęcia które pozwolą rozpoznać większość roślinek, warto wsiąść obie, jeżeli miałbym wybrać jedną książkę o roślinach jadalnych ze wszystkich książek po polsku wziął bym Detlev Henschel Jadalne dzikie jagody i rośliny.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

obie te książki są różne i obie bardzo wartościowe.

Henschel to przewodnik do rozpoznawania ze zdjęciami.
Łuczaj to przede wszystkim wskazówki co i jak przygotować.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Fredi pisze:obie te książki są różne i obie bardzo wartościowe.

Henschel to przewodnik do rozpoznawania ze zdjęciami.
Łuczaj to przede wszystkim wskazówki co i jak przygotować.
+1

bierz obie :) uzupełnią się wzajemnie
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Fredi pisze:obie te książki są różne i obie bardzo wartościowe.

Henschel to przewodnik do rozpoznawania ze zdjęciami.
Łuczaj to przede wszystkim wskazówki co i jak przygotować.
U Henschel'a też są przepisy i wskazówki więc po co nosić dwie knigi na raz. wystarczy wybrać jedną.
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

To jeszcze weź pod uwagę "Zieloną kuchnię"
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Masz jeszcze jakiś wolny egzemplarz?
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Następną partię mam obiecaną na koniec stycznia'2009. Jeśli jesteś chętny to będę Cię miał w pamięci.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

bogdan pisze:To jeszcze weź pod uwagę "Zieloną kuchnię"
Oczywiście, że pamiętam ale jak już pisałeś w innym temacie zdjęcia nie wystarczą (jestem początkującym) niemniej są tam bardzo cenne rady (nie tylko zielona kuchnia ale cała strona)

Dziękuję za odpowiedzi. Zdecydowałem się na Detlev Henschel Jadalne dzikie jagody i rośliny

Pozdrawiam NumLock
erwinw
Posty: 90
Rejestracja: 08 lut 2008, 14:58

Post autor: erwinw »

chodziło tu o książkę "Zielona Kuchnia" której autorem jest właściciel wymienionej przez Ciebie strony

Ja mogę tylko od siebie dodać iż książkę posiadam i polecam
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

bogdan pisze:Następną partię mam obiecaną na koniec stycznia'2009. Jeśli jesteś chętny to będę Cię miał w pamięci.
Bogdan czy masz już zapowiadaną partię książek? Jeśli tak, to piszę się na jeden egzemplarz.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Ja również:)
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Awatar użytkownika
nordwest
Posty: 100
Rejestracja: 28 sie 2007, 10:27
Lokalizacja: WLKP
Płeć:

Post autor: nordwest »

Ja również byłbym zainteresowany 1 egzemplarzem.
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Odwleka się to w czasie. Mój drukarz musiał zająć się swoimi egzaminami. Obiecuje mi że na początku marca (np. 7.03) podrzuci mi kilka-naście sztuk.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Czy drukarz dotrzymał słowa? Masz już knigi?
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Ej, ja też moge zacząć używać nowo mowę partyjną...
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

w0jna, Nikt Ci niczego nie zabrania możesz pleść co Ci ślina na język przyniesie, tylko pomyśl o konsekwencjach. :mrgreen:

Do czego pijesz? :566: Cosik Ci się pokiełbasiło!
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

;-)
Kniga i te wasze inne miejscowe odpowiedniki ;-)
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

To nie nowomowa a starosłowiański i rosyjski. Co innego ciężki nieczytelny slang a co innego bratnie języki ;)
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Mam już książki - jeszcze o tym nie wiecie? No to pisać mi zamówienia na priva albo jeszcze lepiej na majla. Jest jeszcze około 8 sztuk. Drukarz, cholera, nie dotrzymał słowa i przysłał ich mniej :(
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

bogdan, Skąd? O książce do tej pory ani widu ani słychu. :roll:

Już wysłałem Ci zamówienie.
ape
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2009, 16:36
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: ape »

To i mnie daj znać :)
... nie spotkaliśmy się przed łukaszowymi warsztatami, ale będę w Twojej okolicy jakoś z początkiem maja
Logan
Posty: 9
Rejestracja: 17 paź 2009, 19:15
Lokalizacja: Poznan
Płeć:

Post autor: Logan »

milo jest czasem samemu zalatfic sobie jedzonko ale nalezy pamnietac o pasozytach zyjacych sobie na roslince np. na jagodach mozna natknonc sie na tasiemca ktory zamieszka ci w muzgu nazywa sie chyba bablowiec . Jak sie pozbyc takich pasozytow i czy po wypazeniu przestana byc juz zagrozeniem ?????
Treasure Hunter
Posty: 722
Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Tytuł użytkownika: DD Hammocks
Kontakt:

Post autor: Treasure Hunter »

Logan - krótka uwaga co do Twojego podpisu. Skoro sam nie widzisz błędów to korzystaj z rozsądnej przeglądarki- sama podkreśli błędy.

Czytając Twoje posty czuję się gwałcony językowo.
ODPOWIEDZ