Nigdy nie wyruszałem na taką kilkudniową wyprawę praktycznie na odludzie.
Mam w związku z tym kilka pytań, w co należy się zaopatrzyć.
1. Namiot/Tarp?
Znalazłem na Alegroszu - http://allegro.pl/namiot-spokey-hollow- ... 78291.html
Tani namiot z tropikiem, 2 osoby nic więcej wydawać by się mogło, nie trzeba.
Jednak nie jestem przekonany czy namiot jest konieczny, może warto pokusić się o dużo lżejszego tarp'a? Wiadomo, jest w nim chłodniej, no i szybciej można zmoknąć gdy deszcz zacina.
2. Jaki śpiwór? Jakieś lekkie letnie śpiworki, czy raczej folię/koc termiczny spokojnie wystarczy? (Karimatę na bank wezmę). Temperatury są podobnie do Polskich, w sumie pamiętam że nie ma różnicy. No może częściej pogoda jest nieprzewidywalna. Planuję wyjechać w Maj/Czerwiec - będzie już ciepło.
3. Żaaaarło.
Polować nie będę, łowić raczej też. Ryby w wodach są nadal skażone.
Co więc zabrać do jedzenia? Konserwy? Totalnie nie wiem nic w tym temacie. Zawsze jedzenie kupowałam na bieżąco gdy gdzieś szedłem. Zawsze trafi się na jakąś wioskę czy schronisko, ale tam raczej nie ma co liczyć na sklep

O wodę się nie martwię, są źródełka i miejsca w których jest czystsza niż w moim kranie.
4. Planuję zabrać podstawowe narzędzia:
Nóż, krzesiwo, butla z gazem (200 gram), oczywiście manierka i jakieś cieplejsze ubranie.
Co jeszcze powinienem zabrać? Kiedyś byłem w tych miejscach jednak ze zorganizowaną wycieczką, bywa że można nie spotkać żywej duszy przez 2,3 dni marszu.
Ludzie co prawda w okolicznych wioskach nadal mieszkają i większość jest gościnna, ale pamiętam że znajdują się tam również niezbyt ciekawe typy. Lepiej omijać te wioski szerokim łukiem. tak więc zabiorę ze sobą gaz - zapewne 400ml gaśnicę której używa Policja.
Co jeszcze można zabrać aby zapewnić sobie tam milszy pobyt, no i co wybrać: namiot/tarpa? Jaki śpiwór? no i co do szamania ;p