Zimna woda zdrowia doda

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
g0liath
Posty: 63
Rejestracja: 09 lut 2011, 23:48
Lokalizacja: Poznań

Zimna woda zdrowia doda

Post autor: g0liath »

W sumie to zastanawiałem się, czy na tym forum umieścić taki temat, ale co tam, w końcu idea hartu ciała w celu przetrwania sytuacji ekstremalnych i poznania własnych ograniczeń chyba ideologicznie pasuje ;-)
Może od początku: praktycznie nie mam tkanki tłuszczowej, jestem niski, lekki. Teoretycznie w wodzie o temperaturze poniżej 0stC powinienem bardzo szybko wychłodzić organizm. Ale po 2 latach morsowania bez problemu relaksuję się w przeręblu nawet 15 minut.
Polecam. Jakby ktoś chciał wiedzieć więcej, służę pomocą. Więcej na mojej prymitywnej morsowej stronce pod adresem pomorst.prv.pl

Jak survival to survival :) A takie coś może się w zimowych warunkach przydać

Pozdrawiam
86400s każdego dnia do wykorzystania.
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 827
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Od lat chce spróbować ale brak towarzystwa skutecznie mnie zniechęca no i nie umiem pływać :cry:
Awatar użytkownika
g0liath
Posty: 63
Rejestracja: 09 lut 2011, 23:48
Lokalizacja: Poznań

Nie trzeba pływać

Post autor: g0liath »

Pływanie to osobna bajka. A towarzystwo do takiego pluskania się zawsze znajdzie. Najgorzej jest z miejscówkami. Ale dla chcącego nic trudnego, ja nawet u teściów w śniegu się tarzałem, jak nie było jeziora w okolicy :-)
86400s każdego dnia do wykorzystania.
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Re: Zimna woda zdrowia doda

Post autor: Armat »

g0liath pisze: Jak survival to survival :) A takie coś może się w zimowych warunkach przydać
Wiekszości umiejętności w survivalu ludzie uczą się bo może się kiedyś przydać.
Trzeba spróbować w takim razie :mrgreen:
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

A jak najlepiej się zanurzać? Stopniowo czy od razu wskakiwać?
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

Najlepiej chyba pierwszy raz spróbować pod okiem kogoś doświadczonego.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Ciek pisze:A jak najlepiej się zanurzać? Stopniowo czy od razu wskakiwać?
raczej powoli śpieszyć - zacznij od natarcia ciała zimną woda przed pełnym zanurzeniem, a odpowiednio wcześniej rozgrzej organizm.
Gwałtowny skok do takiej wody, jest raczej smiertelnie nie wskazany :D
Awatar użytkownika
Badziu
Posty: 14
Rejestracja: 12 gru 2010, 13:22
Lokalizacja: Lipsko (Mazowsze)
Gadu Gadu: 11599105
Tytuł użytkownika: Birdwatcher
Płeć:

Post autor: Badziu »

Tutaj macie doświadczonego morsa:
Tyle ludzi się zgromadziło ponieważ w tym czasie był naprawdę pokaz "morsowania" :-P hehe.
Awatar użytkownika
g0liath
Posty: 63
Rejestracja: 09 lut 2011, 23:48
Lokalizacja: Poznań

Pierwsze zanurzenie

Post autor: g0liath »

Pierwsze wrażenia są właściwie nie do opisania: ekscytacja jak przy skoku z Bungee, albo ze spafochronem. Wydziela się spora ilość endorfin, które dają taki efekt podobny do haju, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, wydzielają się podczas każdej przyjemności dającej radochę.
Ze spraw technicznych: obowiązkowa rozgrzewka, ale taka, żeby nie być spoconym. Bardzo ważne są nogi. Większość morsów ma butki z neoprenu, bo najpierw organizm odcina najdalsze, najmniej z perespektywy przeżycia potrzebne części organizmu - palce stóp i dłoni, a później dalej. Poza tym często w miejscach kąpielowych w zimie gromadzą się ptaki, a wiadomo, toi toia nie mają, więc jak ktoś lubi łazić po "drugim dnie", jego sprawa.
Technik wchodzenia tyle ile morsów. Jedni wchodzą powoli, inni wskakują. Siedzi się też różnie, jak kto lubi: jedni kilkadziesiąt sekund, inni kilkanaście minut, jedni się ruszają (dodatkowy ruch, rozgrzanie, ale większy przepływ zimnej wody wokół organizmu), inni stoją w miejscu (brak ruchu, ale ogrzewają przyskórną warstewkę wody).
Z mojego krótkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że na początek najlepiej zrobić 3-4 krótkie wejścia. To najbezpieczniejsze, a każde następne wejście jest przyjemniejsze.
W miarę zwiększenia zahartowania można modyfikować. Ale rozgrzewka przed kąpielą, nawet krótka - ZAWSZE

Służę pomocą na priv.

Co do tego filmiku: takie zachowania są debilne i nieodpowiedzialne, takie jak to np:

nikt z ludzi, których znam czegoś takiego nigdy nie zrobił i nie zrobi.

[ Dodano: 2011-03-03, 21:22 ]
miało być oczywiście "czynności dającej radochę" :mrgreen:
86400s każdego dnia do wykorzystania.
ODPOWIEDZ