

Kliknij aby powiększyć
Linia fioletowo-różowa do droga główna. Linia czerwona i część fioletowej to moja droga przemieszczania się. Niebieskie pole to miejsce w którym się nieświadomie zgubiłem. Żółty punkt to skrzyżowanie gdzie spotkałem pierwszy samochód (BMW). Zielona linia to droga która wydawała mi się być główną. Zauważcie że w pewnym miejscu linia czerwona się urywa. Nie jestem w stanie w tej chwili odtworzyć jak poszedłem że znalazłem się na linii czerwonej która prowadzi do zielonej. Może za tydzień albo dwa, może dopiero wiosną przejdę jeszcze raz tą trasę aby ustalić jak się tam znalazłem. Jednak temat założyłem abyście opisali swoje przeżycia związane ze zgubieniem na spacerze oraz jak temu zapobiec. Ja dodam od siebie że:
1. Zawsze mieć ze sobą latarkę. Nawet jeśli wybieramy się w letnie południe gdzie do zachodu słońca jest jeszcze około 9 godzin. Nigdy nie wiecie czy nie zgubicie się tak bardzo że nie wrócicie do zachodu słońca.
2. Telefon przy sobie i naładowany tak, aby bateria wystarczyła na dzień dzisiejszy i kolejny.
3. Kompas w jakiejkolwiek postaci. Fabrycznego produktu czy kawałka magnesu, nitki i igły. Nie musiałbym wspomagać się ludźmi gdybym coś takiego miał przy sobie.
4. Manierka albo butelka wody nie jest takim wielkim obciążeniem aby nie mieć jej przy sobie.
Oczywiście powyższe punkty powinny być spełnione przy spacerze drogami, których nie znamy. Ja jedyne co wiedziałem do pewnego momentu to ten schemat według, którego powinienem iść.
