shadow34, nie pal się tak do szlifierki taśmowej. Na szlifierce nie uzyskasz takich ładnych krzywizn, jak paskiem papieru. Palce wyczuwają najdrobniejsze zgrubienie, nierówność. Masz pełną kontrolę. Na szlifierce sekunda nieuwagi i po ptokach

Strugaj chłopie. Tutaj o samo struganie chodzi, przyjemność, a nie o taśmową produkcję

Zobaczysz, że kolejne prace będą coraz lepsze. Po misce widać, że masz dryg do tej roboty.
Dla mnie szczytem mistrzostwa są łyżki czy kuksy w ogóle nie kończone papierem, ale drobnymi cięciami nożem. Takie
brut de forge na drewnie. Coś jak na łychach
Piotra-cz.
Piotr. Piękna robota.
soohy. Chodzi Ci o kolor drewna, czy o te czarne wżerki? Pierwsze to efekt ciemnienia drewna pod wpływem oleju. Rożne gatunki, różnie reagują. Drugie, to naturalna skaza na czeczocie. Miejsce, gdzie drewno przechodzi w korę.