
A nad morze gorąco zapraszamy!
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
hahahasiux pisze: Jak zwerbuję nowego członka, to może prezes wybaczy mi mój brak aktywności![]()
jako świeża krew dopisuję sie do vi3dr0 i chętnie poznam pyrusosurvivalowcówvi3dr0 pisze:Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść i czołem![]()
Forum przeglądam okazjonalnie, ale ten wątek zmotywował mnie żeby się odezwać. Mieszkam w Puszczykowie, głównie szlajam się z psem po WPN'ie, czasem skoczę do Noteckiej, czasem gdzie indziej...
Posiedzę, popatrżę, jak będzie się kroiła impreza z ogniem i łażeniem po lesie to się wpraszamJak sam będę skakał do Puszczy, to rozumiem, że również dawać znaka?
460km to by było COŚ :) Jest jednak kilka ale; nie dałbym rady, nie miałbym urlopu, na takie wyjście nie pozwalają obowiązki domowe, ani ja bym się tak w góry nie puścił bo lepiej czuję się w marszu na nizinach ;)Orzeł pisze:@webek
Z jednodniowych to za kilka dni ruszam do Krajkowa, wilki pojawiły się w mojej okolicy i zapewne tam coś interesującego znajdę... ;) Jak wrócę z Krajkowa, to na początku Maja na około trzy tygodnie pieszo w góry - Śrem -> Szklarska Poręba -> Karpacz -> Śrem = około 460 km. Jeśli ktoś chętny na wyprawę to... :) u mnie chętni wyginęli... ;)
Ale na naszą zimę? Jeśli nie przyjechałeś z ciepłych krajów to podstawową garderobę powinieneś już mieć. Okrycie wierzchnir kupione z demobilu nie zrujnuje budżetu nikogo kto normalnie zarabia a nie opiera się na tzw. kieszonkowym.webek pisze:Dlatego powoli kompletuję garderobę na zimę bo jednorazowy wydatek by mieć 'wszystko' mógłby zabić domowy budżet
wolfshadow pisze:webek pisze:Okrycie wierzchnir kupione z demobilu nie zrujnuje budżetu nikogo kto normalnie zarabia a nie opiera się na tzw. kieszonkowym.
Nie dość że nie zrujnuje to jeszcze można w fajnym stanie dostać! Kupiłem jakis czas temu kurtkę BW mozna powiedzieć nową ,wyglądała tak jakby dopiero co metkę z niej zdjęto
rossi pisze:Stosuję technikę małych kroków, dotąd zimą nie wędrowałem a i zimy zdaje się że wyglądały inaczej. Jako mieszczuch ze wsi nie miałem potrzeby by mieć kompletną garderobę na zimowe chodzenie po lesie tj. ciepłe, porządne buty, stuptuty (od paru tygodni wiem że coś takiego jest), kurtkę itd. Nawet taki banał jak plecak zwykle pożyczam od brata bo już wiem że pas biodrowy i piersiowy mocno pomagają w długim marszu ;)wolfshadow pisze:webek pisze:Okrycie wierzchnir kupione z demobilu nie zrujnuje budżetu nikogo kto normalnie zarabia a nie opiera się na tzw. kieszonkowym. ;-)
Nie dość że nie zrujnuje to jeszcze można w fajnym stanie dostać! Kupiłem jakis czas temu kurtkę BW mozna powiedzieć nową ,wyglądała tak jakby dopiero co metkę z niej zdjęto :-)
Wiosną potrzebuję jedynie mapę, kompas i czas. Wiosenne buty akurat mam. Mapy mam od tygodnia także... powoli powoli i za rok dwa będę gotów na zimowe wyprawy w nieznane ;P