
Resorak od Kruga
 fajowy
 fajowy   
 Pzdr.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
 Też mi jakiś nessmuk chodzi po głowie od jakiegoś czasu.
 Też mi jakiś nessmuk chodzi po głowie od jakiegoś czasu.Nessmuki to choroba przewlekła i mam ją już od dawnapuchalsw pisze:Chorowałeś, chorowałeś, i żeś się wreszcie na nessmuczka rozchorował widze
Bardzo ładna sztuka. Gratulacje.
 miałem wiele (i posiadam nadal
 miałem wiele (i posiadam nadal   ) noży " różnej maści i autoramentu " ale Nessmuki są najfajniejsze . Zresztą zauważam że zaczynam powracać do korzeni i stwierdzam że właśnie takie ponadczasowe sprawdzone konstrukcje są najlepsze , Nessmuki ,Kanadiany , Hadsony , Kepharty , Roahy
 ) noży " różnej maści i autoramentu " ale Nessmuki są najfajniejsze . Zresztą zauważam że zaczynam powracać do korzeni i stwierdzam że właśnie takie ponadczasowe sprawdzone konstrukcje są najlepsze , Nessmuki ,Kanadiany , Hadsony , Kepharty , Roahy  najfajniejsze jest to że można sobie "wydziergać " taki nożyk samemu w ogrodzie z kawałka prostej stali która po zahartowaniu w prymitywnych warunkach ma naprawdę doskonałe parametry , do tego oprawa w drewno z drzew które rosną dookoła nas ,nie tam jakieś wyszukane materiały .
 najfajniejsze jest to że można sobie "wydziergać " taki nożyk samemu w ogrodzie z kawałka prostej stali która po zahartowaniu w prymitywnych warunkach ma naprawdę doskonałe parametry , do tego oprawa w drewno z drzew które rosną dookoła nas ,nie tam jakieś wyszukane materiały . Nessmuka od Kruga mam bo chciałem mieć w " kolekcji " nóż od tego mejkera , ale leżeć w gablocie to on nie będzie
 Nessmuka od Kruga mam bo chciałem mieć w " kolekcji " nóż od tego mejkera , ale leżeć w gablocie to on nie będzie   
 

To zapleć sobie z paracordu taki pasek jak zrobiłem do swojego i trzpień zapięcia ma wtedy przeskok mniej więcej co 4 mm na całej długościApo pisze:Wąsy mogłyby być nawet ciekawe, nie mniej sprawa jest bardziej prozaiczna - męskie zegarki spadają mi z łapki
 W skórzanym oryginale też możesz sama dziurki dorobić...
 W skórzanym oryginale też możesz sama dziurki dorobić...


Artur, jestem pewien, że da radę!ArturZ pisze:Marshall, Ciekawi mnie jak to by się sprawdziło na mrozie i do pracy ze śniegiem.

Lisu, gdybym zasypywał swoje kloce w terenie pewnie bym jej użył ale nie zasypuję. Sypię ewentualnie na gówno liście. Ty rozumiem, że zasypujesz ale rękoma i nie używasz łopatek.Lisu pisze:A co tym robić w terenie ? Zasypać kupę?
FYI: Nie "szczelam się" Birken1.birken1 pisze:No chyba że się ktoś okopuje przed plastikowym ogniem nieprzyjaciela

Lisu pisze: Spoko chciałem tylko usłyszeć do czego plastikowa mała łopatka w lesie. Jak spisuje się kopanie w lesie gdzie są małe korzenie, przecina?

 [/center]
 [/center]