Co to za porównanie, zupełnie inny cel !Tresor pisze:Jedno mi sie nie podoba a mianowicie:
sepiles od ludzi kase jak jakis zul
MIKI, popieram.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
zyjemy prawdopodobnie w wolnym kraju wiec odbieraj moja odpowiedz jak chceszmagsg pisze:Tresor, twoją wypowiedź można odebrać obraźliwie
zbierania kasy pod marketami? czy jedzenia ze smietnika?...sorry jesli gdzies jade to mam wystarczajaca ilosc gotowki na przezycie plus zapas w razie "Wu"magsg pisze:Powinieneś sam kiedyś spróbować
dlaczego? nawyzywalem? grozilem?,moja odpowiedz jest moja prywatna opiniaMlKl pisze:A ja się tak przekornie zapytam - czemu jednemu z przedpiśców nie urosła jeszcze czerwona kreseczka pod nickiem?
to wszystkoMlKl pisze:Owsiak też sępi, tysiące jego wolontariuszy, Caritas - im też naubliżasz
Pare razy dowiezli pizze,alkohol i inne zaopatrzenie pod wskazany namiar GPS,raz przyjechaly Panie do "towarzystwa" ,w krainie szatana przebywa sie dluzej niz 2 dni... Ot czepiaja siedziul pisze:"Krainie Satana" dostarczają pizzę i kebab, do lasu w którym się bytuje 2 dni i jedną nockę "w lesie"
Jak wiesz gdzie i co jeść, to jest to jak jedzenie z własnej lodówki, tylko lepiej. Superextrahipermarkety codziennie wyrzucają masę dobrego nieprzeterminowanego jedzenia na zmarnowanie. Nie rozumiem więc, dlaczego by z tego nie skorzystać, jeśli nie chce się wydawać swojej kasy. Jesz to co byś kupił, tylko darmo.Tresor pisze:czy jedzenia ze smietnika?
NIE CZYŃ TEGO WIĘCEJ :633:dziul pisze:http://www.youtube.com/watch?v=IPQfAWf9iWM
Rozumiem więc, że każdy może Ciebie obrażać dowoli? Ciekaw jestem ile byś wytrzymał icon_twistedTresor pisze:zyjemy prawdopodobnie w wolnym kraju wiec odbieraj moja odpowiedz jak chcesz
Ja również, jednak warto zdobyć inne doświadczenie a nie tylko ograniczać się do luksusu i podróży pierwszą klasą Tresor. Poza tym strasznie się mylisz co do tych "Śmietników" to kontenery w których zbiera się jedzenie z kończącą się datą ważności. Chodzi o to, żebyś nie mógł go dostać taniej ani za darmo sklep musi na tobie zarobić. A jak nie masz kasy to won. Taka jest współczesna ekonomia.Tresor pisze:zbierania kasy pod marketami? czy jedzenia ze smietnika?...sorry jesli gdzies jade to mam wystarczajaca ilosc gotowki na przezycie plus zapas w razie "Wu"
czasami tak bywadziul pisze:Jak siedzisz w "Krainie Satana" powyżej 2 dni to pewnie "załatwiasz" i sam Satan dostarcza Ci ciepłą wodę do prysznica i bidetu ...
ladnie wygladasz :*:*dziul pisze:
mnie mozna obrac...do pewnego momentumagsg pisze:Rozumiem więc, że każdy może Ciebie obrażać dowoli? Ciekaw jestem ile byś wytrzymał
będąc dłużej ode mnie na forum i mając napisaną większą ilość postów wydawać by się mogło, że już wiesz, iż jego tematyką nie jest to, jak zamówić przez telefon "panie do towarzystwa", pizzę i wódęMłody pisze:Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !!
No popatrz... Też tak mam. No identykoMichal N pisze:To ja od dłuuuuższego czasu wybieram się z buta do Częstochowy (nie, nie z pielgrzymami ) i wybrać się nie mogę
przyznam, że o tym filmie po raz pierwszy usłyszałem (przeczytałem) od Ciebie, tak więc odpowiedź brzmi NIE (niemniej dzięki za namiar, z chęcią go obejrzę)thrackan pisze:Orety, czy Twoja wędrówka była w jakikolwiek sposób inspirowana filmem "The Way" ("Droga życia") z 2010 roku? Tu o filmie, jakby co: http://www.filmweb.pl/film/Droga+życia-2010-590595
moje koszta to ok. 750 PLN, z czego prawie 550 PLN to ubezpieczenie, a co do determinacji to z każdym przypadkiem, gdy ktoś mi pomógł, wiedząc dokąd zmierzam, czułem się bardziej zmotywowany aby dojść - żeby ta pomoc i dobra wola nie poszły na marneMichal N pisze:a wkładu własnego miał tyle, co trochę grosza, dużo potu i jeszcze więcej determinacji
w Piśmie jest napisane: "szukajcie a znajdziecie"Michal N pisze:Nie wziął aparatu, to sobie telefon z takowym znalazł.
Będę, będęMichal N pisze:Jak Cię na wiosennym zlocie nie będzie i się miodu nie napijemy to.. no!
stary patent: poza tym, że mamy większą możliwość "ruchu", niż w przypadku tylko jednego plecaka, to ciężar inaczej się rozkłada, co przy dłuższej wędrówce ma spore znaczeniedziul pisze:Cały czas myślałem, jak Ty targałeś dwa plecaki ?
Nawet byłem pewien że się przejęzyczyłeś w pierwszym poście o wymarszu
Dopiero zdjęcie mnie uświadomiło
co do tego, czy wszystko co ze sobą ciągnąłem przydało mi się - w pewnym momencie zrobiłem remanent i sfotografowałem cały swój majdanek, dojdziemy powoli do tego i myślę, że to będzie dobry moment aby odpowiedzieć na Twoje pytaniedziul pisze:Wszystko to co zabrałeś przydało Ci się po drodze ? Czy żal Ci było wyrzucić ?
polecam się, będąc ostatnio ok. 5 lat temu w Sztokholmie próbowałem coś kupić w Systembolaget, ale okazało się, że nie mieli od ręki i musieliby dla mnie ściągać, co potrwałoby dłużej niż mój tam pobytklusownik pisze:Jak nabede jakis mniod pitny zachowam butelke dla Ciebie. Nawet cala.
Michal N pisze: We dwóch raźniej
A niech Cię ... no ale w sumie to i sprawiedliwe. Samochodem łatwiej nadrobić drogi niż "z buta"orety pisze:okazało się że "na moją cześć" tunel został zamknięty a ruch puszczono trasą z której ja zrezygnowałem (D67)
No tak ... bo z Ciebie jednak kawał chłopa jestorety pisze:stary patent
Dziul-u proszę cię...Dziul pisze:No tak ... bo z Ciebie jednak kawał chłopa jest
tradycją jest, że pielgrzymi idący do Santiago mają gdzieś na wierzchu, przytroczoną do ubrania lub bagażu muszlę Św. Jakuba: http://pl.wikipedia.org/wiki/Muszla_pielgrzymia , ja do tej pory miałem taką niewielką, ok. 5 cm na sznurku na szyidziul pisze:Miara 1 dziula ( nie ujęta w układzie SI) to 120 kilo żywca w samych gatkach przed śniadaniem