Szkoła Partyzantów FIA
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Wszystko ładnie pięknie, ale mnie wciąż razi, że kręcicie takie filmy w domu. Słowo partyzanci jest według mnie lekkim nadużyciem w tym przypadku. No i nawet nie pokazaliście jak to działa, jak się pali itp. Samo takie przedstawianie produktu i pogadanie o nim jak dla mnie niewiele daje. To trzeba pokazać w praktyce.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
"Partyzanci" to jednak żerowanie na narodowej tradycji - nie tylko krajowej - ludzi odważnych, bezwzględnych, podziwianych lub nienawidzonych. I żerowanie na naiwnym odbiorcy - zapewne dzieciaku z gimnazjum, góra liceum. Panowie - chyba nic tu dla nas nie ma .
Edit: żeby nie było, że atakuję bez konstruktywnych uwag, rozwinę wypowiedź.
Rozumiem, że autorom zależy na wysokim "coolness factor" w towarzystwie młodzieżowo-survivalowo-ASGiesiarskim, głównie dzieciaków nowobogackiej klasy średniej. Nazwa - jeżeli o samej nazwie mówimy - przypomina mi (niespodziewanie merytorycznie lepszy) Tracker Camp. Łaaa, super fajnie. Patrzę, co tam Szkoła (mam nadzieję, że macie prawo nazywać to "Szkołą"...) ma do zaoferowania - nuda, strata czasu. Albo "to oczywista oczywistość", albo "naciągane".
Odn. contentu - nie potrzebuję kolejnej kiepawej podróby wybitnie kiepawego nutnfancy. Nie znoszę "kanałów o sprzęcie". Nie lubię nudnej gadki (ani gości, którzy pozjadali wszystkie rozumy, ale to już inna sprawa). Lubię dobrą i ciekawą formę, prezentującą dobrą merytorycznie i ciekawą treść. Jak to zrobić, to już osobna historia.
Edit: żeby nie było, że atakuję bez konstruktywnych uwag, rozwinę wypowiedź.
Rozumiem, że autorom zależy na wysokim "coolness factor" w towarzystwie młodzieżowo-survivalowo-ASGiesiarskim, głównie dzieciaków nowobogackiej klasy średniej. Nazwa - jeżeli o samej nazwie mówimy - przypomina mi (niespodziewanie merytorycznie lepszy) Tracker Camp. Łaaa, super fajnie. Patrzę, co tam Szkoła (mam nadzieję, że macie prawo nazywać to "Szkołą"...) ma do zaoferowania - nuda, strata czasu. Albo "to oczywista oczywistość", albo "naciągane".
Odn. contentu - nie potrzebuję kolejnej kiepawej podróby wybitnie kiepawego nutnfancy. Nie znoszę "kanałów o sprzęcie". Nie lubię nudnej gadki (ani gości, którzy pozjadali wszystkie rozumy, ale to już inna sprawa). Lubię dobrą i ciekawą formę, prezentującą dobrą merytorycznie i ciekawą treść. Jak to zrobić, to już osobna historia.
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Mnie zastanawia inna rzecz. Jak dlugo kazdej rzeczy uzywacie, zanim ktos zrobi recenzje? Ten Esbit wyglada na calkiem nowy. Za duzo w sieci filmow, gdzie ktos kupi jakis przedmiot, uzyje tego raz w kuchni i od razu kreci 15min film opisujacy wady i zalety tego sprzetu...
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
To jest grzech 90% recenzentów sprzętu. Powód jest prosty - firma, która wysyła gadżet, oczekuje, że go odeślesz, żeby przesłać go dalej
Oglądam właśnie film prezentujący apteczkę - cały czas troszkę nudy, ale nie jest tragicznie (prezenter omawia i "jak to jest zrobione", i "co jest w środku", i "co z tym można zrobić", w tle - równo skoszona trawa, słychać świerszcze).
Oglądam właśnie film prezentujący apteczkę - cały czas troszkę nudy, ale nie jest tragicznie (prezenter omawia i "jak to jest zrobione", i "co jest w środku", i "co z tym można zrobić", w tle - równo skoszona trawa, słychać świerszcze).
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Może tak. Należy odróżnić pewne pojęcia. Recenzje i Testy od Prezentacji.
Jeżeli Koledzy z FIA, pokazując swoje filmy, chcą po prostu zaprezentować jakiś produkt, to OK zgadzam się z taką formą. Ważne tylko aby nie nazywać tych filmów Recenzjami albo co gorsza Testami.
Uważam, że tak samo jak recenzje i testy, prezentacje są przydatne. Jesli ktoś jest zainteresowany kupnem i przetestowaniem jakiegoś produktu, dzięki krótkiej prezentacji szybko może się dowiedzieć, jak ten przedmiot wygląda, i co znajdzie w pudełku, etc.
Często w wypadku nowych produktów, brak w necie przyzwoitych recenzji, i testów, ponieważ nie miał jeszcze nikt wystarczającej ilości czasu, aby nowy na rynku produkt, dokładnie przetestować.
Nie zmienia, to jednak faktu, że materiały FIA powinny zdecydowanie bardziej bazować na doświadczeniach ze sprzętem w terenie, a nie omawiania produktów wyjętych z pudełka w warunkach "pokojowo-kuchennych".
Jeżeli Koledzy z FIA, pokazując swoje filmy, chcą po prostu zaprezentować jakiś produkt, to OK zgadzam się z taką formą. Ważne tylko aby nie nazywać tych filmów Recenzjami albo co gorsza Testami.
Uważam, że tak samo jak recenzje i testy, prezentacje są przydatne. Jesli ktoś jest zainteresowany kupnem i przetestowaniem jakiegoś produktu, dzięki krótkiej prezentacji szybko może się dowiedzieć, jak ten przedmiot wygląda, i co znajdzie w pudełku, etc.
Często w wypadku nowych produktów, brak w necie przyzwoitych recenzji, i testów, ponieważ nie miał jeszcze nikt wystarczającej ilości czasu, aby nowy na rynku produkt, dokładnie przetestować.
Nie zmienia, to jednak faktu, że materiały FIA powinny zdecydowanie bardziej bazować na doświadczeniach ze sprzętem w terenie, a nie omawiania produktów wyjętych z pudełka w warunkach "pokojowo-kuchennych".
F..k it, I'll Do It Myself!
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Święta prawda, "Prezentacja", "Test", "Wyniki testu", "Wrażenia z użytkowania", "Recenzja" (i pewnie parę jeszcze) to zupełnie różne zwierze są.
Koniec końców jakiś chłopak w jakiejś chatce siada i zaczyna kombinować, jak by tu możliwie małym kosztem "coś zrobić". Popełnia przy tym trzy błędy:
nie rozpoznaje i nie analizuje rynku pod kątem zaistnienia na nim jego "koncepcji", nie wyszukuje dobrych rozwiązań (nieszczęsne stoły z materiałem w cętki nieodmiennie kojarzą mi się ze "Star Wars Kidem").
nie przygotowuje się dokładnie do pracy
nie analizuje wyników pracy, nie poprawia ich
Chłopaki mają naprawdę dobry pomysł na biznes (biwaki, mundury, ASG, surwiwal itp. to cudowny materiał na imprezy integracyjne dla korposzczurów i biurw). Tylko te filmy jakoś tak nie licują. Koniec końców - chyba nie dałbym się wywieźć gdzieś daleko od szpitala, a potem ostrzelać/uwięzić i na koniec uwędzić recenzentowi Mory.
Koniec końców jakiś chłopak w jakiejś chatce siada i zaczyna kombinować, jak by tu możliwie małym kosztem "coś zrobić". Popełnia przy tym trzy błędy:
nie rozpoznaje i nie analizuje rynku pod kątem zaistnienia na nim jego "koncepcji", nie wyszukuje dobrych rozwiązań (nieszczęsne stoły z materiałem w cętki nieodmiennie kojarzą mi się ze "Star Wars Kidem").
nie przygotowuje się dokładnie do pracy
nie analizuje wyników pracy, nie poprawia ich
Chłopaki mają naprawdę dobry pomysł na biznes (biwaki, mundury, ASG, surwiwal itp. to cudowny materiał na imprezy integracyjne dla korposzczurów i biurw). Tylko te filmy jakoś tak nie licują. Koniec końców - chyba nie dałbym się wywieźć gdzieś daleko od szpitala, a potem ostrzelać/uwięzić i na koniec uwędzić recenzentowi Mory.
Filmy są kręcone w domu wtedy, kiedy warunki atmosferyczne nie pozwalają na filmowanie w plenerze. Na kanale znajduje się już kilka filmów, które były kręcone na świeżym powietrzu.
Dzięki za dalszą część uwag.
Teraz jeszcze prezentuję nagranie z opisu przenośnego systemu hydracyjnego... czyli popularnego Camelbak'a.
Kolejne filmy mamy nagrane w zimowej aurze
Pozdrawiam.
Dzięki za dalszą część uwag.
Teraz jeszcze prezentuję nagranie z opisu przenośnego systemu hydracyjnego... czyli popularnego Camelbak'a.
Kolejne filmy mamy nagrane w zimowej aurze
Pozdrawiam.
http:/www.fia.com.pl/
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
To jakie to byly warunki? Tsunami?ufoman pisze:Filmy są kręcone w domu wtedy, kiedy warunki atmosferyczne nie pozwalają na filmowanie w plenerze.
Nawet jak pada grad to można usiąść pod tarpem i nakręcić taki filmik. Cos typu "Siedzę sobie pod tarpem, w niego tlucze grad, a ja sobie ugotuje herbatke w nowym Esbicie zeby mi cieplej bylo." Takie cos jest bardziej przekonujace niz kiepskie opisanie kuchenki na stole w cieplnym pokoju, bez odpalania jej.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Sa na to sposoby. Takie cos to nie wymowka, no chyba, ze chcecie dalej byc postrzegani jako totalni amatorzy.ufoman pisze:Proponuję na to spojrzeć od strony technicznej, gdzie byle lekki powiew wiatru potrafi skutecznie zniszczyć dźwięk w nagraniu.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Ponieważ to mój głos w ostatnich dwóch filmikach parę słów dodatkowych informacji:
1. Jestem długoletnim użytkownikiem sprzętu który opisywaliśmy ( z perspektywy użytkowania - a nie recenzenta wyciągającego sprzęt z kartonika do pokazania tylko w filmie) takie założenia ma ten kanał - przekazujemy info użytkowe - nie marketingowe
2. Kubek ma 2 lata - i był pewnie użyty ze 100 razy w różnych warunkach od -25 stopni zima do + 25 latem - jest o tym tez informacja w filmie.
3. Ze względu na budowę - plastik na uchwytach naczyń - nie nadaje sie do tego by ładować go do ogniska na przykład - dlatego poziom osmalenia sprzętu jest niski ( choć tak go tez używałem) W filmie zaznaczyłem że wykonanie jest na prawdę na wysokim poziomie jeżeli chodzi o zastosowane materiały - dotyczy to również łatwości czyszczenia.
4. Dbam o swój sprzęt bo wydatek 100 złotych na kubek z mini patelnią to dla mnie sporo mimo wszystko.
Będziemy starali sie pokazywać więcej sprzętu ona zewnątrz i zgadzam sie że wygląda to lepiej. Ale to tylko estetyka jest ( dla niektórych ważna) wiec to cenne info jest dla nas.
Jeżeli macie jakieś merytoryczne uwagi do ostaniach dwóch filmów ( Camelbak + zestaw Esbit)
- jestem oczywiście otwarty na uwagi i dyskusję o tym sprzęcie.
Niedługo kolejne materiały kręcone już na "świeżym powietrzu".
Pozdro.
1. Jestem długoletnim użytkownikiem sprzętu który opisywaliśmy ( z perspektywy użytkowania - a nie recenzenta wyciągającego sprzęt z kartonika do pokazania tylko w filmie) takie założenia ma ten kanał - przekazujemy info użytkowe - nie marketingowe
2. Kubek ma 2 lata - i był pewnie użyty ze 100 razy w różnych warunkach od -25 stopni zima do + 25 latem - jest o tym tez informacja w filmie.
3. Ze względu na budowę - plastik na uchwytach naczyń - nie nadaje sie do tego by ładować go do ogniska na przykład - dlatego poziom osmalenia sprzętu jest niski ( choć tak go tez używałem) W filmie zaznaczyłem że wykonanie jest na prawdę na wysokim poziomie jeżeli chodzi o zastosowane materiały - dotyczy to również łatwości czyszczenia.
4. Dbam o swój sprzęt bo wydatek 100 złotych na kubek z mini patelnią to dla mnie sporo mimo wszystko.
Będziemy starali sie pokazywać więcej sprzętu ona zewnątrz i zgadzam sie że wygląda to lepiej. Ale to tylko estetyka jest ( dla niektórych ważna) wiec to cenne info jest dla nas.
Jeżeli macie jakieś merytoryczne uwagi do ostaniach dwóch filmów ( Camelbak + zestaw Esbit)
- jestem oczywiście otwarty na uwagi i dyskusję o tym sprzęcie.
Niedługo kolejne materiały kręcone już na "świeżym powietrzu".
Pozdro.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Głównie tak użytkuję mój odpowiednik Primusa, i nie mam z tym najmniejszych problemów. Trzeba umiejętnie ognisko zrobićSzacH pisze:3. Ze względu na budowę - plastik na uchwytach naczyń - nie nadaje sie do tego by ładować go do ogniska na przykład - dlatego poziom osmalenia sprzętu jest niski ( choć tak go tez używałem)
[ Dodano: 2012-02-14, 12:25 ]
Jeśli chodzi o łatwość czyszczenia to zgadzam się w 100%-tach, jednak zauważ, o ile lepiej by było pokazać, po spożyciu np. zupki, jak łatwo jest wytrzeć go zwykłą chusteczką. Potem zagotować wrzątek i pokazać brak oczek tłuszczu na powierzchni wody.SzacH pisze:W filmie zaznaczyłem że wykonanie jest na prawdę na wysokim poziomie jeżeli chodzi o zastosowane materiały - dotyczy to również łatwości czyszczenia.
Co do pokazania szybkości czyszczenia super pomysł - jednak wymaga to nakręcenia - czy też złożenia takiego filmu z kilku innych.
Oczywiście najlepiej byłoby pokazać :
1. Jak dział na gazie
2. Jak działa na paliwie płynnym
2. Jak działa na paliwie stałym ( Esbit lub zamieniki)
4. jak działa paliwie np z ogniska
Będziemy jednym słowem dążyć w miarę możliwości technicznych i czasowych do doskonałości
Oczywiście najlepiej byłoby pokazać :
1. Jak dział na gazie
2. Jak działa na paliwie płynnym
2. Jak działa na paliwie stałym ( Esbit lub zamieniki)
4. jak działa paliwie np z ogniska
Będziemy jednym słowem dążyć w miarę możliwości technicznych i czasowych do doskonałości
To nie tylko estetyka. To jest naprawdę ważne. Doskonale działa na podświadomość. Na tym polega siła mediów. Nawet jeśli kręcony w domu, to warto byłoby wkleić zdjecia z użytkowania w terenie, by pokazać namacalne że to sprawdziliście.SzacH pisze: Będziemy starali sie pokazywać więcej sprzętu ona zewnątrz i zgadzam sie że wygląda to lepiej. Ale to tylko estetyka jest ( dla niektórych ważna) wiec to cenne info jest dla nas.
Inaczej odbiór jest inny niż chcecie. Jak mam uwierzyć że robicie coś więcej niż biwak na balkonie?
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Problem to wskazanie właściwego wzorca.
Z jednej strony jest znakomity, ale - co by tu nie mówić - odrobinę dziadowski Dave Canterbury, który kręci wszystko sam, bez znajomości warsztatu (czy może tylko ignoruje robienie wysoiej jakości materiału, żeby zwrócić uwagę na treść, a nie formę). Pieprzy czasem od rzeczy, jest mocno ramboidalny, więc jakoś to się trzyma kupy.
Z drugiej strony jest Mears, który naprawdę jak jest w lesie, to ma się wrażenie, jakby był na planie - wszystko jest aż za piękne. Mówi wyraźnie, bez zająknięć, bez truizmów. Mikrofon nie łapie wiatru, ma porządne oświetlenie, krajobraz wyczyszczony ze śmieci itp. Warsztat na najwyższym poziomie - i dba o to ekipa kilku osób. Nie przypominam sobie, żeby się np. ubrudził.
Z jednej strony jest znakomity, ale - co by tu nie mówić - odrobinę dziadowski Dave Canterbury, który kręci wszystko sam, bez znajomości warsztatu (czy może tylko ignoruje robienie wysoiej jakości materiału, żeby zwrócić uwagę na treść, a nie formę). Pieprzy czasem od rzeczy, jest mocno ramboidalny, więc jakoś to się trzyma kupy.
Z drugiej strony jest Mears, który naprawdę jak jest w lesie, to ma się wrażenie, jakby był na planie - wszystko jest aż za piękne. Mówi wyraźnie, bez zająknięć, bez truizmów. Mikrofon nie łapie wiatru, ma porządne oświetlenie, krajobraz wyczyszczony ze śmieci itp. Warsztat na najwyższym poziomie - i dba o to ekipa kilku osób. Nie przypominam sobie, żeby się np. ubrudził.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
To nie żart, to jest właśnie z formalnego punktu widzenia recenzja.kamykus pisze:Jak można pisać czy mówić recenzję nie pokazując jak nóż sprawdza się w terenie, jakiś żart?
W przypadku Mory i 75% fixedów: Trochę historii, trochę o tym dlaczego taki nóż powstał, jaką przestrzeń rynku zajmuje. Później cechy formalne i jakościowe: Nóż o stałym ostrzu, o konstrukcji, ostrze ze stali, kształt, cechy/funkcje/dodatki, Rękojeść wykonana z, Dodatkowe ficzery, Pochwa z, umożliwia mocowanie, Waga, wymiary. Potem: nóż ten zaprojektowano z myślą o, nadaje się do, sprawdzi się także jako. Naszym zdaniem jest tu udana/nieudana konstrukcja (wady, zalety). I koniec. 4-5 minut maks.
Ten gość robi bardzo dobre recenzje (moim zdaniem, jakby przypadkiem wszystko tu nie było "moim zdaniem"):
http://www.youtube.com/user/stschmalhaus
Problem jest taki, że żeby forma recenzji i konwencja "szkoły partyzantów" zagrały trzeba to troszkę inaczej dograć.
ale film by go docenić, musi mieć klimat.
A tu szumna nazwa Szkoła Partyzantów a widzimy domowe przedszkole. Trzeba się silić by uwierzyć, że to co mówi recenzent to prawda. Jak nabrać zaufania do przekazywanej wiedzy, jak testowane to jest na stole w kuchni ?
Nie chodzi o to, że ktoś tu napisze, jak przygotowany jest film i że się zna, że użytkuje na codzień w terenie, ale chodzi o to co sam film przekazuje sobą.
A tu szumna nazwa Szkoła Partyzantów a widzimy domowe przedszkole. Trzeba się silić by uwierzyć, że to co mówi recenzent to prawda. Jak nabrać zaufania do przekazywanej wiedzy, jak testowane to jest na stole w kuchni ?
Nie chodzi o to, że ktoś tu napisze, jak przygotowany jest film i że się zna, że użytkuje na codzień w terenie, ale chodzi o to co sam film przekazuje sobą.
- kamykus
- Posty: 700
- Rejestracja: 25 gru 2011, 19:47
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Tytuł użytkownika: Leśny Dziad
- Płeć:
Fakt - faktem, ta mora jest wytrzymała, ale jeśli ktoś nie wie co to "Mora" nie uwieży w zwykłe gadanie że to super wytrzymały nóż.
Pomyśleć można-
Kupił nóż, pokroił nim kartkę żeby sprawdzić czy ostry, a teraz gada jaki to dobry nóż, tnie wszystko, zastępuje małą siekierkę... Blah blah blah... A ma go od całych 15 minut.
Więc musi być klimat, w domu to sobie można po testować i recenzować laptopa.
Pokaż jak spisuje się nóż w terenie, a nie mów o nim, gdy pachnie jeszcze folią z opakowania firmy kurierskiej.
Takie jest moje zdanie.
Pomyśleć można-
Kupił nóż, pokroił nim kartkę żeby sprawdzić czy ostry, a teraz gada jaki to dobry nóż, tnie wszystko, zastępuje małą siekierkę... Blah blah blah... A ma go od całych 15 minut.
Więc musi być klimat, w domu to sobie można po testować i recenzować laptopa.
Pokaż jak spisuje się nóż w terenie, a nie mów o nim, gdy pachnie jeszcze folią z opakowania firmy kurierskiej.
Takie jest moje zdanie.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: 02 sie 2010, 16:40
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: leń leśny
- Płeć:
Otoż tokamykus pisze: w domu to sobie można po testować i recenzować laptopa.
Ogólnie SŁABIZNA, a szkoda.
Wiecie czego oczekiwałem? : Ze zasapany, lub przynajmniej umorusany czy też bardzo głodny koleś, w lesie, w mundurze(jako partyzant) wyjmie swojego zajechanego esbida i zagrzeje w nim jedzenie i wodę na herbatę. Opowiadając w miedzy czasie o jego wadach i zaletach