Rysy wakacyjnie

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Rysy wakacyjnie

Post autor: Driver »

Jak wszyscy byli gdzieś w górach to i ja się pochwalę, po ogarnięciu paru spraw mam czas na skrobnięcie paru wersów. Jak już wcześniej uwidziało mi się wdrapanie się na rysy okazja nadarzyła mi się pod koniec wakacji będąc na urlopie koło Rożnowa (jak zwykle zresztą :mrgreen: ). Po oznajmieniu mojej małżowince moich niecnych planów i dostaniu pozwolenia na zostawienie ich na działce we wtorek spakowany wyruszyłem do Zakopanego.
Koło popołudnia zaparkowałem swój automobil na parkingu na Łysej Polanie i po zapłaceniu moim zdaniem złodziejskiej stawki za parking (20zł za dobę) wyruszyłem do Morskiego Oka. Trasa lekka i przyjemna nie licząc tabunów ludzi którzy już wracali można było spotkać różnej maści turystów od zapalonych górołazów po klapkowiczów z reklamówkami którzy mówili "ty popatrz on dopiero lezie na górę".Plan był taki nocka w schronisku a nazajutrz o 5 rano wymarsz ale jak to palny czasami się zmieniają, po zameldowaniu się o odnalezieniu swojego łóżka w starym schronisku okazało się że pokój jest co najmniej między narodowy w składzie 3 Finów, 1 Niemiec i jeden Amerykanin. Po krótkim zapoznaniu i wymienieniu kto gdzie idzie jutro zebrała się 4 osobowa banda Owidiusza która podążała w tym samym kierunku więc postanowiliśmy że wybierzemy się razem w jedności siła :mrgreen: i takie tam.
Przyszła noc i w tym momencie sektor finski wyczerpał mój i nie tylko mój zasób cierpliwości jeden z nich skubaniec tak chrapał że z całej nocy spałem może ze 2h a jeden z mieszkańców pokoju nie wytrzymał i wyniósł się na korytarz. W końcu rano pobudka o 5 śniadanko zostawienie nie potrzebnego sprzętu w schronisku i jazda do góry.
Pogoda no cóż póki nie dotarliśmy do czarnego stawu pod rysami to było całkiem dobrze sucho w miarę ciepło, a później chmury zasłoniły wszystko zrobiło się zimno nic nie widać i przede wszystkim ślisko trza było patrzeć gdzie się stąpa. Morale troszkę spadło i co nie którzy zastanawiali się nad powrotem i w tym ja dopiero powyżej Buli pod Rysami bogowie się do nas uśmiechnęli :mrgreen: i potem poszło jak po maśle widoki pogoda nie zawiodła.

Oto kilka zdjęć https://picasaweb.google.com/101964060741487177103/Rysy
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Gratuluję, Rysy od polskiej strony to nie szlak dla "klapkowiczów".
A zdjęcie 84 to skąd?
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Post autor: Driver »

to na czarnym stawie pod rysami po prawej stronie na zejściu, kolesie wspinali się na Żabią Lalkę według mapy
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Driver pisze:Przyszła noc i w tym momencie sektor finski wyczerpał mój i nie tylko mój zasób cierpliwości jeden z nich skubaniec tak chrapał że z całej nocy spałem może ze 2h a jeden z mieszkańców pokoju nie wytrzymał i wyniósł się na korytarz.
Następnym razem zrób to co ja robię, zawsze ze sobą do plecaka pakuję stopery do uszu, pomaga w takich przypadkach. Kiedyś przez pół nocy nie mogłem zasnąć bo ktoś obok chciał się bawić, od tamtego momentu jestem przygotowany. Nawet gdy śpię w lesie też czasami przydają się stopery, niektóre zwierzęta w nocy bardzo hałasują.
Stopery ważą zaledwie kilka gram i zajmują niewiele miejsca a dobrze przespana noc jest dużo warta, gdy się wyśpię dzień wydaje się piękniejszy, nawet gdy mgła przysłania widoki.
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

No, widok z Rysów wynagradza trudy wspinaczki szlakiem od Morskiego Oka. I ta satysfakcja - w Polsce już nigdzie wyżej ! :-) Źe też Ci się chciało ! Podziwiam ! :-)
Wprawdzie nigdy tamtędy nie wchodziłem - byłem dwa razy na Rysach, ale zawsze od słowackiej strony, raz szlakiem przez Dolinę Mięguszowiecką, drugi raz tak trochę bez szlaku... :-) Ale schodziłem z Rysów przez Bulę i Czarny Staw pod Rysami.
Moim zdaniem - łatwiej i ciekawiej jest od Słowacji. Z Zakopca do Starego Smokowca jest autobus, dalej, do Szczyrbskiego Plesa - kolejka, tzw. elektriczka. Dla spragnionych "napieraczy" jest możliwość poszerpowania kontenera do Chatki pod Rysami i zdobycia certyfikatu nosiciela... :-) A możliwość skorzystania z tamtejszego kibelka - bezcenna ! :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Dragonfly pisze: A możliwość skorzystania z tamtejszego kibelka - bezcenna ! :-)
Kibelek niesamowity. W sezonie długie kolejki :)
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Post autor: Driver »

Dragonfly pisze:No, widok z Rysów wynagradza trudy wspinaczki szlakiem od Morskiego Oka. I ta satysfakcja - w Polsce już nigdzie wyżej !
tak jak napisałeś kolego w Polsce już nigdzie wyżej co nie znaczy że nie można tam wracać :mrgreen: a będę tam częstym bywalcem, w następnym roku jak się powiedzie finansowo plus zakup paru rzeczy jeszcze to chcę tam http://pl.wikipedia.org/wiki/Mont_Blanc
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
Dragonfly
Posty: 313
Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
Lokalizacja: Mazowsze
Tytuł użytkownika: Sceptyk
Płeć:

Post autor: Dragonfly »

A mnie już jakoś przestało ciągnąć w Tatry i wysokie góry w ogóle. Może to kwestia wieku ? Chociaż znam wielu starszych, zatraconych w górach, fanów Tatr i nie tylko.
A może tak działa konieczność poruszania się po wytyczonych, w Tatrach króciutkich, szlakach ? Może trzeba by np. w Pireneje, gdzie wolność niczym nie skrępowana - idę, gdzie chcę, śpię, gdzie chcę, robię, co chcę... :-)
Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

No mnie tez w tym roku pogoda pozwoliła na zrobienie Rysów.
Ale generalnie trasa jest kiepska, nudna i raczej średnio mi się podobała.
Zrobiłem ją bardziej " z obowiązku", bo w zasadzie trochę wstyd było czasem przed znajomymi się przyznawać, że nie byłem na najwyższym szczycie krajowym, a na takiej Ukrainie czy Rumunii owszem :(
Tak czy inaczej nerw mnie brał na te rzesze turystów, wieczne korki na łańcuchach. Na szczeście wchodziłem ok 14:00 więc na zejściu już miałem luzy. Stosunek fajnych widoków do oblężenia szlaku był niezadowalający :D
Niemniej cieszę się, że wreszcie się udało.
Rzeczywiście z tego co widziałem słowacka trasa wydaje się być bardziej atrakcyjna, ale raczej już nie skorzystam. Jest wiele innych ciekawszych widokowo szczytów. Na drugi dzień zrobiłem Mięguszowiecki i tu podobało mi się o wiele bardziej.
Jakby ktoś chciał zerknąć to link https://picasaweb.google.com/1072227648 ... ry45092011
Ponadto bandyckie stawki za nocleg w MOku (39 zł podłoga), ale za to mogę polecić fasolkę po bretońsku - na pewno nie była to mrożonka i nawet smaczna. Ceny nie pamiętam.
W kontekście podłogi za 39 zł - Driver ile płaciłeś za łóżko i czy spałeś w starym czy w nowym schronisku ?
Dragonfly pisze:A może tak działa konieczność poruszania się po wytyczonych, w Tatrach króciutkich, szlakach ? Może trzeba by np. w Pireneje, gdzie wolność niczym nie skrępowana - idę, gdzie chcę, śpię, gdzie chcę, robię, co chcę...
Ja to chętnie bym w Fogarasze wrócił i pomimo że przypominają nieco nasze Tatry Zachodnie to wydają mi się dużo bardziej interesujące. No i ludzi nie ma jak w mrowisku.
Awatar użytkownika
Driver
Posty: 315
Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 6876158
Tytuł użytkownika: Supertramp
Płeć:

Post autor: Driver »

Doczu pisze:W kontekście podłogi za 39 zł - Driver ile płaciłeś za łóżko i czy spałeś w starym czy w nowym schronisku ?
spałem w starym schronisku i za łóżko w 16 osobowej stodole jak ja to nazywam zapłaciłem 39 zł + opłata klimatyczna złoczisz z groszami razem wyszło 40,3 też przyznaje że bandyckie stawki :mrgreen:
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

:!: :!: :!:
Jak wspominałem w "Po godzinach" pokój w pensjonacie we Władku (z łazienką, TV, ręcznikami) kosztuje 40PLN. A tutaj schronisko tyle samo....
Cholera bierze na te Tatry. Są jak piękna ale droga w utrzymaniu kochanka. Górale i miejscowe władze w Zakopcu przez swoją politykę, blokowanie budowy dróg, sitwiarstwo doprowadziły do tego że nasze góry stają się coraz droższe, zaściankowe, i trudno dostępne (dojazdy). Ja w Tatrach na nartach nie byłem już od lat. Po co się denerwować i wydawać majątek. Są lepsze, i tańsze miejsca.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

W Pucku miałem w tym roku kwaterę po 24 zł/osoba, jedyny minus to łazienka i kibelek (osobne) wspólne dla trzech trzyosobowych pokoi. Do dyspozycji lodówka, mikrofala, czajnik elektryczny - wspólne. W pokoju mniejszy czajnik, telewizor. Na posesji miejsce na samochód, plac zabaw dla dzieci, grill. Do morza miałem 200 metrów. Nie wiem, czy za rok też tam nie pojadę - fajnie się tam jeździ rowerem i zostało jeszcze sporo ciekawych miejsc do zwiedzenia w okolicy. W tym roku było bardzo deszczowo, i sobie nie pojeździłem tyle, ile bym chciał...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”