Jako że miałem jeden dzień wolny postanowiłem z kumplem powędrować po Bieszczadach. Celem była Połonina Caryńska. Wyszliśmy o 6:50 rano z Brzegów Górnych ( Lub jak ktoś woli Berehów Górnych). Droga prowadzi przez czerwony szlak, który miejscami posiada 70 stopni nachylenia. Cieszyliśmy się, że postanowiliśmy wyjść rano bo później nasypało turystów. Mimo zakazom nie oparłem się chęci zejścia ze szlaku, i powędrowania przez nieuczęszczane miejsca. Oto kilka fotek, jak wyglądają Bieszczady jesienią.
W drodze na szczyt.
Na górze.
Jak widać byliśmy w chmurce . Wiało cholernie.
Widok na Ustrzyki Górne i Tarnicę.
Widok na Połoninę Wetlińską
Czyste i zimne źródełko.
Jeden dzień, Bieszcady
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Rojek
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
- Lokalizacja: Przemyśl
- Tytuł użytkownika: PISS
- Płeć:
Jeden dzień, Bieszcady
Potrzebuję tylko wolności