Patenty, sposoby i inne triki
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
Akumulatorki NiMh i NiCD bardzo szybko się rozładowują w temperaturze pokojowej. nawet kilka procent dziennie.yaktra pisze:Aby przedłużyć życie starego akumulatora (np. od aparatu/ latarki/ telefonu) należy wsadzić go do zamrażarki na 12 godzin. Potem formować jak nowy.
Jeśli zostawić je na dłużej zaczną się krystalizować i w ten sposób tracic pojemność.
Zamrażanie ich nie likwiduje krystalizacji.
Ładowanie i rozładowywanie tak. Jak z akumulatorami siarkowymi i tematem zasiarczania, ładowanie i rozładowywanie przywraca im częściowo pojemność.
Wracając do mrożenia, mrożenie nie zwiększa pojemności, nie rozbija kryształków, za to sprawia iż bateria się wolniej samo rozładowuje przez co krystalizacja nie następuje tak szybko.
Nimhy przechowywane w zamrażarce mogą tam siedzieć naładowane przez miesiąc i nadal będą miały około 90% naładowania. Zostawione w temperaturze pokojowej już po tygodniu mogą być rozładowane i krystalizować.
Trzymając nimhy w zamrażarce trzeba pamiętać żeby były w szczelnym opakowaniu, najlepiej bez powietrza coby z niego nie skropliła się woda.
Oczywiście nic nie jest wieczne, niektórych nie da się reanimować.
Co do ładowania i rozładowywania, nie chodzi tu o normalne używanie aż się do końca rozładuje i wtedy ładowanie, tak zwane formatowanie. Tylko o szybkie rozładowywanie, niektóre ładowarki są w taką opcję wyposażone i nimi trzeba to robić.
Nie dam sobie za to głowy uciąć ale taki jest mój stan wiedzy na dziś o nimh'ah
A najlepszym sposobem na dbanie o nimhy jest szybkie rozładownie i wolne ładowanie raz w tygodniu, ładowarką która nam ich nie przeładuje.
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
Znam jeden ale może Ci się nie spodobać, trzeba spać przy zgaszonym ogniskuCiek pisze:Ma ktoś pomysł co zrobić by spać przy ognisku ale tak by się dziury nie wypalały w śpiworze?

Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Nie ma takich ładowarek które w 15 min naładują do pełna akumulatorki... Na bank masz ładowarkę zepsutą.Michal N pisze:Możesz napisać dlaczego/na jakiej zasadzie ma to pomóc, gdyż posiadam akumulator do aparatu, który ładuje się do pełności ok 10-15 minut (zmiana diody na ładowarce) a potem pozwala na pstryknięcie dosłownie dziesięciu zdjęć i kaputt. I tak za każdym razem.yaktra pisze:Aby przedłużyć życie starego akumulatora (np. od aparatu/ latarki/ telefonu) należy wsadzić go do zamrażarki na 12 godzin.Czyli ładujemy na maxa i rozładowujemy do końca przed ponownym ładowaniem?yaktra pisze:Potem formować jak nowy.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Akumulator z mojej kamery już nie trzymał zbyt długo. Ładowanie trwało około 50 min (wcześniej kiedy był nowy około 1,5 godz) a nagrywanie w ciepłe dni około 15 min. Już mi nie zależało na nim więc wypróbowałem sposób jaki podpowiedział mi szwagier. Rozładowałem aku definitywnie i bez żadnego zabezpieczenia wsadziłem do zamrażarki na 12 godzin. Po wyjęciu odczekałem kilka godzin aby "odparował" i naładowałem do pełna, czyli do momentu kiedy ładowarka wskazała "full". Żywotność akumulatora przedłużyła się jeszcze dobre pół roku i zachowywał się jak nowy. Kiedy jego stan znów wrócił do poprzedniego wówczas wylądował w śmietniku. Nie znam się na zasiarczeniach czy krystalizacji ale to dobry patent i z praktyki to mówię/ piszę.Michal N pisze:Możesz napisać dlaczego
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Uwazalbym z takimi stwierdzeniami, no chyba ze naprawde znasz specyfikacje wszystkich ladowarek i wszystkich akmulatorkow jakie istnieja.lukasz_sp pisze:Nie ma takich ładowarek które w 15 min naładują do pełna akumulatorki... Na bank masz ładowarkę zepsutą.
yaktra, przekonales mnie. Jutro bede testowac ze swoim akmulatorkiem do kamerki i dodam od siebie czy patent dziala

- klauzinski
- Posty: 21
- Rejestracja: 03 sty 2011, 18:55
- Lokalizacja: Świnoujście/Wrocław
- Gadu Gadu: 4024621
- Tytuł użytkownika: Tradycjonalista
- Płeć:
Odnośnie formowania (a nie formatowania jak często się słyszy) nowych baterii, gdzieś słyszałem że litowo jonowych podobno nie trzeba bo są inaczej zbudowane niż te używane dawniej. Z drugiej strony formowanie nawet jeśli nie pomoże, to nie zaszkodzi. Jak to w końcu jest, wie ktoś z Was coś konkretnego na ten temat?
So let it be written, so let it be done.
Rozwinięcie pomysłu AP - ucho do stalowego kubka z Tesco. Materiały - szprycha rowerowa, zacisk z kostki elektrycznej. Potrzebne narzędzia - pilnik iglak płaski, kombinerki. Czas wykonania - ok 5 minut.

Górna śrubka zaciśnięta na maxa, dolną wystarczy wkręcać i wykręcać palcami, uchwyt jest sztywny, i łatwo go zdjąć/założyć.


Górna śrubka zaciśnięta na maxa, dolną wystarczy wkręcać i wykręcać palcami, uchwyt jest sztywny, i łatwo go zdjąć/założyć.
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2011, 15:15 przez MlKl, łącznie zmieniany 2 razy.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Oooo, k*** a ja się pałowałem z łańcuszkiem i metalową opaską...Rozwinięcie pomysłu AP

Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Uwaga w okolicy Siemianowic grasuje złodziej rowerowych szprychrzuf pisze:jutro z rana śmigam podprowadzić kumplowi szprychy


Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Ogólnie można użyć dowolnego drutu, w moim przypadku była to szprycha, bo całą ich garść przywlokłem kiedyś ze złomowiska - czasem taki kawałek drutu jest na gwałt potrzebny, a nie ma pod ręką. Kostki elektryczne też zresztą tam pozyskałem. Ale można użyć dowolnego kawałka metalu z dwoma równolegle nagwintowanymi otworami - efekt będzie ten sam. To w zasadzie wykorzystanie idei tzw "dziwki" do chwytania garnków bez uszu. Ino na sztywno.
- JakubJ152
- Posty: 43
- Rejestracja: 24 gru 2010, 20:49
- Lokalizacja: 45 km. od Torunia.
- Gadu Gadu: 337337
- Tytuł użytkownika: Początkujący
- Płeć:
W razie zimna w nocy pod namiotem możemy zapalić jedną świeczkę,która rozgrzeje wnętrze lecz nie zniszczy materiału. Tylko trzeba tak ją "zamontować" ,żeby się nie przewaliła ani nie powypalała dziur. Działa to tak samo w aucie.
Więc póki w nas ten serca czas niech szumi nam zielony las.
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, pozwól swej duszy dalej śnić
i do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
Zielone myśli w głowie miej, marzenia rozśpiewane.
Żyj tak jak chcesz i umiesz żyć, pozwól swej duszy dalej śnić
i do przodu śmiało idź, sam jest sobie panem"
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Budżetowy worek wodoszczelny na np. dokumenty, telefon itp. Bierzemy torebkę strunową odpowiednich gabarytów i obklejamy Duct Tape. Obklejamy po to aby uniknąć rozerwania, przetarcia torebki i tym samym wydłużyć żywotność. Poprzednia służyła mi ok. dwa lata, teraz popełniłem większą:

Mimo obklejenia można ją składać w dowolnych konfiguracjach.
Ważne aby dół obkleić paskami wzdłuż a resztę w poprzek.

Mimo obklejenia można ją składać w dowolnych konfiguracjach.
Ważne aby dół obkleić paskami wzdłuż a resztę w poprzek.

W Intermarche nabyłem głęboką miskę z nierdzewki, o średnicy 26 cm - idealny kociołek na większe spotkania, np na bunkrze u Slaqa. Nierdzewka wierci się kiepsko - akurat ja nie mam problemu, ale mało kto ma tokarkę jako element wyposażenia pokoju 
Dlatego dorobiłem do mojej miseczki uchwyty do mocowania łańcuszka:
Wykonanie proste - nakrętka M6 została przecięta po obwodzie na tyle, by weszła na rant miski. Następnie w jednym z jej boków zrobiłem gwintowany otwór, w który wkręcana jest śrubka blokująca uchwyt na rancie miski. Trzy takie uchwyty pozwolą stabilnie powiesić nasz kociołek nad ogniem.

Dlatego dorobiłem do mojej miseczki uchwyty do mocowania łańcuszka:

Wykonanie proste - nakrętka M6 została przecięta po obwodzie na tyle, by weszła na rant miski. Następnie w jednym z jej boków zrobiłem gwintowany otwór, w który wkręcana jest śrubka blokująca uchwyt na rancie miski. Trzy takie uchwyty pozwolą stabilnie powiesić nasz kociołek nad ogniem.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Miki zrobiłem podobnie z garnkiem który wypróbowałem na zlocie, tyle że w owym kiedy wykręciłem uchwyty, były już dziurki. Wystarczyło rozgiąć ogniwa łańcucha na tyle by można było wkręcić śruby i gotowe. Idealny kociołek z przykrywka
.

Zdjęcie by Wolfshadow
Do teraz nie wiem czemu Wolfshadow nazwał to "cepelią" - zapewne chodziło mu o budowę, iż prosta jak budowa cepa


Zdjęcie by Wolfshadow
Do teraz nie wiem czemu Wolfshadow nazwał to "cepelią" - zapewne chodziło mu o budowę, iż prosta jak budowa cepa

Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
To kwestia wagi i tzw "klimatu". Kociołek z tej miski jest niesamowicie lekki, i ma bardzo klimatyczny kształt. Jak miska się nad ogniem okopci, na zdjęciach będzie wyglądać jak żeliwny kociołek naszych przodków, a nie chiński garnek z marketu
A waga ma znaczenie, jak ustrojstwo trzeba na własnych plecach parę kilosów przydźwigać razem z wodą i resztą ingrediencji wsadzanych potem do środka...
Oczywiście - trzeba bardzo uważać, żeby gotowanej potrawy nie przypalić - ale się da. A i żeliwo nie daje gwarancji, jak się kucharz bardzo postara - egzemplum kociołek Slaqa w sobotę...

A waga ma znaczenie, jak ustrojstwo trzeba na własnych plecach parę kilosów przydźwigać razem z wodą i resztą ingrediencji wsadzanych potem do środka...
Oczywiście - trzeba bardzo uważać, żeby gotowanej potrawy nie przypalić - ale się da. A i żeliwo nie daje gwarancji, jak się kucharz bardzo postara - egzemplum kociołek Slaqa w sobotę...
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
W tym wypadku wygląd mnie mało interesuje, działa
i to się dla mnie liczy.
Miałem taki pomysł na miskę jak ty, ale wystraszyłem się że będę wszystko przypalał, stąd wybór padł na garnek 2,5 litra - idealnie dla dwojga.
Miskę nadal mam i noszę jako pojemnik do mieszania ciasta na podpłomyki czy jakieś sałatki.
Ale zgodzę się, okopcone wygląda lepiej

Miałem taki pomysł na miskę jak ty, ale wystraszyłem się że będę wszystko przypalał, stąd wybór padł na garnek 2,5 litra - idealnie dla dwojga.
Miskę nadal mam i noszę jako pojemnik do mieszania ciasta na podpłomyki czy jakieś sałatki.
Ale zgodzę się, okopcone wygląda lepiej

Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!