Nóż na szyi

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Nóż na szyi, czyli neck knife
http://www.knives.pl/www/leksykon/func, ... term,neck/
lekki nóż typu fixed do noszenia na szyi

Scyzoryk czy folder to nie neck, niezależnie od tego gdzie go sobie zawiesimy.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

a tu nie chodzi chyba o necka czy też inne mądre angielskie słowo i jego polskie tłumaczenie ale o jakikolwiek nóż który zamiast w kieszeni wisi właśnie na szyi
no chyba ,że Razowiec, pisząc tytuł miała na myśli necka ale ,że nie nie lubi angielskiego od razu polskie tłumaczenie wpisał ;)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Prowler pisze:a tu nie chodzi chyba o necka czy też inne mądre angielskie słowo i jego polskie tłumaczenie ale o jakikolwiek nóż który zamiast w kieszeni wisi właśnie na szyi
no chyba ,że Razowiec, pisząc tytuł miała na myśli necka ale ,że nie nie lubi angielskiego od razu polskie tłumaczenie wpisał ;)
Czytając jego post mam wrażenie że w ogóle nie chodzi mu o neck knife, zresztą jakie wrażenie, napisał wyraźnie "scyzoryk".

A scyzoryk to znowuż pocket knife, służy do noszenia w kieszeni.
Pewnie dlatego źle się nosi na szyi, może za ciężki?
Głupi pomysł nosić scyzoryk czy folder na szyi, do tego są necki, małe lekkie, wygodne.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

a nie no jak do kieszeni to do kieszeni. I jak piszesz ,że głupio to pewnie głupio.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Prowler pisze:a nie no jak do kieszeni to do kieszeni. I jak piszesz ,że głupio to pewnie głupio.
Tak samo jak głupio se do wacka kabara przywiązać i narzekać że źle się nosi.
Plecak przywiązać do nogi a skarpetę założyć na głowę...
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

tak samo głupio z plandeki budowlanej robić daszek do spania, autem terenowym jeździć po mieście, a w butach sportowych chodzić do pracy (no bo z nazwy i przeznaczenia rzeczy te nie służą do robienia daszka do spania, jazdy po mieście czy chodzenia do pracy).
Offtime pisze:Tak samo jak głupio se do wacka kabara przywiązać i narzekać że źle się nosi.
A widziałeś ,żebym ja gdzieś narzekał na noszenie scyzoryka czy foldera na szyi ?
Offtime, chodzi mi jedynie o to ,że jeżeli coś z nazwa czy definicji ma jakąś tam zaproponowaną formę noszenia czy używania to nie musimy sie kurczowo tego trzymać. Mi wygodnie nosi się opinela na szyi w zestawie z krzesiwem mimo Twojej teorii ,że skoro scyzoryk i folder są do noszenia w kieszeni to noszenie na szyi jest niewygodne czy głupie.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Ja na szyi noszę morę z nierdzewki zawieszoną na zapasowej sznurówce. Jak zaczyna przeszkadzać chowam ją po prostu pod kurtkę/kamizelkę/polar.
Węglówkę, ze względu na pochwę zbliżoną do pochew skandynawskich wygodniej nosi mi się przytroczoną elastycznie do pasa (na kawałku linki i karabińczyku).
https://picasaweb.google.com/doczu30/Po ... 5778408162

Ten "wesoły dziadek z Kanady" też tak morki nosi ;-)
http://www.flickr.com/photos/42869313@N00/1896171133
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

o la boga jak można nosić nóż na szyi który nie nazywa się nóż na szyję albo w jego założeniu nie jest określone ,że jest do noszenia na szyi ? przecież to głupie
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Autor narzeka że mu się scyzoryk źle na szyi nosi.

Równie dobrze mógłby narzekać że maluchem w terenie się źle jeździ.

Moja odpowiedz, kup sobie terenówkę, czy w tym przypadku necka.

A ja sam morę na szyi noszę, ale nie narzekam, jakby mi było źle to bym necka kupił.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Offtime, Ale gdyby Razowie zawiesił na szyi jakikolwiek nóż ( czy necka czy more czy co tam jeszcze mu do głowy przyjdzie) w ten sposób jak zakładał opinela czy vicka efekt zawsze będzie taki:
Razowiec pisze: Niestety jakiekolwiek gwałtowne ruchy powodują obijanie się o zęby lub zamaszyste majtanie się na boki we wszystkie strony. Ani z tym wliźć na drzewo/płot/bramę, ani dogonić autobus, ani normalnie pracować fizycznie. Schylić się też nie da rady, bo ustrojstwo zaraz zaczyna zasłantiać widok. Nachylenie się nad ogniskiem powoduje ciągłe niebezpieczeństwo wsadzenia noża w popiół a przenoszenie cięższych przedmiotów, wymagających oparcia na brzuchu lub biodrze niesie niebezpieczeństwo zerwania.
i wina tu nie leży po stronie formy noża bo każdy zawieszony luźno na szyi będzie się majtał i tyle. taki urok. I nie jest tu winny ciężar noża.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Razowiec
Posty: 91
Rejestracja: 05 sty 2011, 18:26
Lokalizacja: Łódź
Płeć:

Post autor: Razowiec »

Właśnie :mrgreen:

Co do ciężaru noża to chodziło o to, że ważący stokilkadziesiąt gramów victorinox źle nosi się w kieszeniach niektórych spodni. I tylko o to chodziło.
scyzoryk to znowuż pocket knife, służy do noszenia w kieszeni.
Pewnie dlatego źle się nosi na szyi, może za ciężki?
Głupi pomysł nosić scyzoryk czy folder na szyi, do tego są necki, małe lekkie, wygodne.
Scyzoryk to znaczy tyle co nóż składany, nie wiem gdzie jest powiedziane, że to trzeba w kieszeni. Nie pisałem nic o żadnych neckach, screckach i podobnych wynalazkach. Mimo, że prawdą jest iż plwam na angielskie określenia jeśli są wciskane na miejsce istniejących, funkcjonalnych określeń. Takoż plwam na postawę propagowania takowych.

A Offtime jest zwykłym podłym hipokrytą, bo sam zakłada moro i desanty mimo, że nie idzie na wojnę a do tego zostały zaprojektowane ;-)
Generalnie absurdalność postawy Offtime'a najleppiej podsumowuje Prowler:
tak samo głupio z plandeki budowlanej robić daszek do spania, autem terenowym jeździć po mieście, a w butach sportowych chodzić do pracy (no bo z nazwy i przeznaczenia rzeczy te nie służą do robienia daszka do spania, jazdy po mieście czy chodzenia do pracy).
... i nie ma tu wiele do dodania. Offtime szuka problemu tam, gdzie go nie ma.
Autor narzeka że mu się scyzoryk źle na szyi nosi.

Równie dobrze mógłby narzekać że maluchem w terenie się źle jeździ.

Moja odpowiedz, kup sobie terenówkę, czy w tym przypadku necka.
Mój drogi... autor narzeka, że czasem nożowi niewygodnie jest w kieszeni, po czym dzieli się swoimi uwagami odnośnie noszenia tegoż na szyi. Moja odpowiedź - czytaj ze zrozumieniem. Choć jak na to forum Offtime ma jak widać bardzo szerokie choryzonty, bo nareszcie usłyszałem coś więcej niż "kup sobie morę" icon_twisted
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

W moich postach dostałeś pełną odpowiedź na postawione pytania wraz z moimi przemyśleniami. Można się z nimi zgodzić albo nie, ale nie wmawiaj, że było "kup se morę"....

Jeżeli wkurza Cię, że nożyk lata podczas chodzenia to za przykładem wolfshadow wkładaj go na ten czas pod koszulę!

Zresztą jak tak czytam to na spokojnie to momentami odnoszę wrażenie, że nie każdy chce zoptymalizować to co nosi, ale udowodnić, że to co ma jest najlepsze, bo się da...

Spotkajmy się w terenie, gdzie będą konkretne prace do zrobienia i w praniu wyjdzie kto ma rację...

Edzia:
A co do przykładów rozklekotanych opineli. Pokazujecie tylko, że się tak da. Ale nie jest to ani najlepszy ani najprostszy sposób. To tak samo jakby zaczął mówić, że 10" noże najwygodniej nosi się na szyi, bo ja tak noszę:
Obrazek

No i pewnie większość osób się ze mną nie zgodzi. Tak samo ja się nie zgadzam, że składak na szyi ma sens, bo są po prostu inne, tańsze i prostsze rozwiązania. Pamiętajcie, że jesteśmy środowiskiem opiniotwórczym i dużo osób poważnie traktuje nasze wypowiedzi podczas doboru sprzętu. Więc nie udowadniajcie na siłę swoich racji, bo ktoś może przez to wydać niepotrzebnie kasę i zrazić się do forum :569:
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Uzupełnię jeszcze swojego posta bo uwzględniłem w nim tylko to co zabieram w teren. Do miasta/roboty mam chamski scyzoryk ze sprężyną i kilkoma narzędziami który noszę w kieszeni kurtki lub gdy jest gorąco w plecaku. Używam go głównie do robienia sobie w pracy... śniadania. Przy pasku mam mini multitoola kupionego w jakimś markecie za psie pieniądze. Tutaj temperatura nie gra roli bo wyrosłem ze spodenek z gumką i preferuję takie pseudo bojowe ze szlufkami trzymającymi pasek.
Szyję mam zajętą przez samunga solida b2100, który też się majta ale w związku z pracą muszę go mieć pod ręką (przy pasie tkwi prywatna komórka). Zresztą w mieście nie afiszuję się z noszeniem noża.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

hejtyniety pisze: Więc nie udowadniajcie na siłę swoich racji,
:569:
no właśnie nie udowadniajcie na siłę ,że nóż ze stałą głownią będzie lepszy na szyi niż scyzoryk (czy to mora czy neck czy tasak)

[uote="hejtyniety"]bo ktoś może przez to wydać niepotrzebnie kasę i zrazić się do forum :569:[/quote]q

Ja nigdzie nie udowadniam na siłę ,że scyzoryk na szyi jest jedynym i najlepszym rozwiązaniem ,a wszystkie inne noże na szyi to głupota. Podałeś argumenty z którymi się nie zgadzam za wyższością fixa nad składakiem ja odniosłem się do tych argumentów. I tyle. Ktoś kto się interesuje takim rozwiązaniem przeczyta Twoją i moją wypowiedź przemyśli ja i dobierze rozwiązanie. A udowadnianiem czegoś na silę jest właśnie pisanie na upartego ,że składaki się nie nadają bo trzeba je rozkładać przez setne sekundy itd. itp :569:, ,że na szyje to tylko necki a scyzoryki do kieszeni (bo tak z nazwy wychodzi i z wikipedi :roll:) reszta to głupota. Bo ktoś wyda kasę na necka i nie będzie z tego zadowolony a opinelek czy mały vicek może by mu przypasił :569:


edit. wyobraźcie sobie wkurzonego czytelnika forum który swojej mory czy super necka nie będzie mógł wyciągnąć w restauracji z tępymi nożami. A opinelkiem by się posługiwał i nie wzbudził by ,żadnej reakcji ;) I jak wtedy dopiero się wkurzy ,że wydał kase na necka którego spokojnie używać nie może

ps. I niech nikt nie pisze ,że rozmawiamy o użyciu noża jedynie w lesie bo nawet autor tematu wspomniał ,że mu w miejskim i codziennym używaniu przeszkadza zawieszanie na szyi. Do tego to forum to nie tylko las ale i turystyka a, a nie każdy turysta robi posiłek podkładając patyczki do puszki po ananasie
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Nie unoś się bo nie masz jeszcze powodu.


Udowadnianie na siłę biłem akurat do filmiku z rozklekotanym opinelem. Moich noży mam ok.50, w tym także opinela którego mogę otworzyć jedną ręką. Ale nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie i dlatego bym go nie polecił. To jest właśnie udowadnianie na siłę, że się da. Mam do czego porównywać i staram się polecać optymalny stosunek ceny/potrzeb/jakości.

I piszę tu tylko o zastosowaniach leśnych! Od dyskusji na temat noży do miasta jest inne forum. A i w tym przypadku opinel zostaje daleko z tyłu...

edzia:
A dlaczego nie mógłby używać? Ja jakoś używam bez obaw wszystkich moich noży i nie wzbudzam żadnych reakcji otoczenia. Bo ważne jest nie czym ale jak.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

hejtyniety pisze:Nie unoś się bo nie masz jeszcze powodu.
a gdzie ja sie uniosłem ?
hejtyniety pisze:a jakoś używam bez obaw wszystkich moich noży i nie wzbudzam żadnych reakcji otoczenia. Bo ważne jest nie czym ale jak.
to następnym razem jak będziesz szedł do restauracji to weź jakieś kukri albo coś tak z 15 cm ;)
hejtyniety pisze:I piszę tu tylko o zastosowaniach leśnych! Od dyskusji na temat noży do miasta jest inne forum.
reconnet.pl survival-turystyka-militaria

gdzie ja widziałem ten nagłówek :roll: Chyba sobie nigdy nie przypomnę. To chyba jakieś forum było o survivalu turystyce i militariach eureka :mrgreen: .
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Widzę, że są duże problemy z czytaniem ze zrozumieniem.


Dla mnie EOT, bo dalsza dyskusja do niczego nie prowadzi.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

hejtyniety pisze:Widzę, że są duże problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
tak sobie to tłumacz. I nie sprowadzaj tego forum tylko do leśnych spacerów
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

osobiście nie lubię niczego zawieszonego na szyi - zawsze sie majta. (nie oznacza to, że czasem tak nie noszę)

Uwielbiam mieć albo na pasku od spodni, albo na szelkach np. plecaka. Maczetę mam przypiętą do nogi, a dokładnie uda równoczesnie podwieszoną na pasku.

Dla składaczków jest wiele fajnych zamykanych pochewek, gdzie w ogóle nie widać ich zawartosci.

Chcąc mieć nóż na piersi, i aby się nie majtał, jeden z patentów które widziałem - smycz na której wisiał fixed, przekładana była jednostronnie pod ramieniem. układała się wtedy na ukos ciała i miała bardzo mało luzu, a nożyk ustaiwony również pod kątem dość wygodnie się obsługiwał.
Żona np. nosi nóż w kieszeni przedniej ogrodniczek, dość wysoko.
W bocznych kieszeniach jest zwykle niewygodnie, bo albo za głeboko wpada, ustawia się jak chce, i kiedy akurat przyklękłeś musisz wstać, bo inaczej ręka nie chce mieścić się w kieszeni.
Takie sposoby noszenia powodują również że nóż jest na widoku - co nie przeszkadza kiedy słuzy do pracy, a może przeszkadzac kiedy wygoda i szybkość dobycia noża nie jest wcale priorytetem.
Awatar użytkownika
hejtyniety
Posty: 686
Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
Lokalizacja: Katowice
Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
Płeć:

Post autor: hejtyniety »

Prowler pisze: to następnym razem jak będziesz szedł do restauracji to weź jakieś kukri albo coś tak z 15 cm ;)
Prowler pisze:
reconnet.pl survival-turystyka-militaria

gdzie ja widziałem ten nagłówek :roll: Chyba sobie nigdy nie przypomnę. To chyba jakieś forum było o survivalu turystyce i militariach eureka :mrgreen: .
Obie wypowiedzi wyglądają jak typowe zaczepki. Nie po to jestem na forum, żeby się ze ścianą kłócić. Niestety, ale pokazałeś żenujący poziom :-/
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
blackram
Posty: 72
Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
Lokalizacja: Łódź
Tytuł użytkownika: greenhorn
Płeć:

Post autor: blackram »

Trochę nie do końca w temacie, ale pokrewne a i tak miałem spytać więc nie będę zakładał osobnego posta - Bear Grylls (tak, tak, wiem ;-) ale nie o to chodzi ) czasem nosi nóż po lewej stronie z przodu pod kątem (ok. 45 stopni) krawędzią tnącą do dołu. Takie noszenie umożliwia szybkie wyjęcie noża i ogólnie jest bardzo praktyczne, tylko pytanie jak to robi - po prostu wkłada pochwę za pasek czy ma specjalnie przystosowaną ? Może ktoś wie :566: ...
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

to się chyba TEK-LOCK nazywa, nie jestem pewien, w każdym razie można pochewke zablokować w dowolnej pozycji.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Hakas
Posty: 209
Rejestracja: 03 lip 2008, 00:08
Lokalizacja: Pomorze Zachodnie
Tytuł użytkownika: KAPKANCZYK
Płeć:

Post autor: Hakas »

Witam!
Osobiście noszę nóż na szyi od dłuższego czasu. Uważam, że to dobra lokalizacja dla noża w czasie pieszej wędrówki czy też spływu. Nie ważne czy ma się pas, spodnie, nóż zawsze jest pod ręką i nie przeszkadza. Kwestia przyzwyczajenia.
Dąb zauważył, że nóż lata i latem sznurek może powodować obtarcia. Ja już się przyzwyczaiłem do takiego noszenia noża. Nóż noszę rękojeścią do góry w skandynawskiej pochwie. Sznurek to paracord. Po każdej dłuższej wyprawie latem a nawet w trakcie jej trwania piorę ten sznurek wodą z mydłem aby pozbyć się z niego soli i brudu. Podnosi to znacznie komfort noszenia.
Hakas
Wędruję poprzez świat polując, walcząc
i uzdrawiając

Przeklęty, kto miecz swój trzyma z dala od krwi - Bellicosa anima
Damnatus, qui gladio suo ab sanguem reservat - Bellicosa anima
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Prowler pisze:Offtime, Ale gdyby Razowie zawiesił na szyi jakikolwiek nóż ( czy necka czy more czy co tam jeszcze mu do głowy przyjdzie) w ten sposób jak zakładał opinela czy vicka efekt zawsze będzie taki:
Razowiec pisze: Niestety jakiekolwiek gwałtowne ruchy powodują obijanie się o zęby lub zamaszyste majtanie się na boki we wszystkie strony. Ani z tym wliźć na drzewo/płot/bramę, ani dogonić autobus, ani normalnie pracować fizycznie. Schylić się też nie da rady, bo ustrojstwo zaraz zaczyna zasłantiać widok. Nachylenie się nad ogniskiem powoduje ciągłe niebezpieczeństwo wsadzenia noża w popiół a przenoszenie cięższych przedmiotów, wymagających oparcia na brzuchu lub biodrze niesie niebezpieczeństwo zerwania.
i wina tu nie leży po stronie formy noża bo każdy zawieszony luźno na szyi będzie się majtał i tyle. taki urok. I nie jest tu winny ciężar noża.
Tym stwierdzeniem udowadniasz tylko że lekkiego necka w życiu nie miałeś.
Upierasz się przy teorii na której poparcie nie masz żadnego doświadczenia.

Tak jak Hejtyniety powiedział, nie ma sensu tłumaczyć ścianie, wiesz lepiej to se noś co chcesz przyczepionego do czego chcesz a w teren trabantem jeździj.
Jak kiedyś popróbujesz prawdziwego necka albo analogicznie terenówki to się wypowiadaj, póki co mniej się wymądrzaj a więcej praktykuj.

[ Dodano: 2011-03-25, 08:34 ]
blackram pisze:Trochę nie do końca w temacie, ale pokrewne a i tak miałem spytać więc nie będę zakładał osobnego posta - Bear Grylls (tak, tak, wiem ;-) ale nie o to chodzi ) czasem nosi nóż po lewej stronie z przodu pod kątem (ok. 45 stopni) krawędzią tnącą do dołu. Takie noszenie umożliwia szybkie wyjęcie noża i ogólnie jest bardzo praktyczne, tylko pytanie jak to robi - po prostu wkłada pochwę za pasek czy ma specjalnie przystosowaną ? Może ktoś wie :566: ...
Qasz pisze:to się chyba TEK-LOCK nazywa, nie jestem pewien, w każdym razie można pochewke zablokować w dowolnej pozycji.
To się nie nazywa tek-lock, bo to nie jest tek-lock.
Konstrukcja tek-locka i pochew do nich przystosowanych pozwala zazwyczaj na noszenie pionowo lub poziomo, musiałaby to być bardzo dziwna pochwa z otworami które w ogóle pozwolą tek-loka przykręcić pod kątem, sam tek-lok nie oferuje takiej możliwości.
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

hejtyniety pisze:bie wypowiedzi wyglądają jak typowe zaczepki. Nie po to jestem na forum, żeby się ze ścianą kłócić. Niestety, ale pokazałeś żenujący poziom :-/
A no widzisz dla mnie na zaczepkę wyglądało to:
hejtyniety pisze:Nie unoś się bo nie masz jeszcze powodu.
A
hejtyniety pisze:Prowler napisał/a:

to następnym razem jak będziesz szedł do restauracji to weź jakieś kukri albo coś tak z 15 cm ;)


Prowler napisał/a:


reconnet.pl survival-turystyka-militaria

gdzie ja widziałem ten nagłówek :roll: Chyba sobie nigdy nie przypomnę. To chyba jakieś forum było o survivalu turystyce i militariach eureka :mrgreen: .
A to były prośby o sprawdzenie swoich teoria w praktyce i uświadomienie Ci (bo chyba tego nie wiesz) ,że nie jest to forum tylko leśne. I można tu rozmawiać nie tylko o nożach do lasu. Jeśli odebrałeś to jako zaczepkę to przepraszam.
Offtime pisze:Tym stwierdzeniem udowadniasz tylko że lekkiego necka w życiu nie miałeś.
Upierasz się przy teorii na której poparcie nie masz żadnego doświadczenia.
I tu się mylisz. Miałem i używałem. I nie wmawiaj nikomu ,że jak założy necka na koszulkę (nie schowa pod ubranie) to ten będzie wisiał nieruchomo przy biegu, nie będzie się utrzymywał "w pionie" przy schylaniu się i np. nie trzeba będzie uważać przy pochylaniu się nad ogniskiem. Jeśli ktoś w to wątpi niech zawiesi sobie klucz od domu na szyi i pobiega tak troszkę i się poschyla.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
ODPOWIEDZ