Podpałka
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Dzisiaj oprócz podpałki zrobiłem awaryjną kuchenkę z puszki po tuńczykach. Tak jak hejniety, ino jeszcze karton, tak jak w filmiku podane (mi nie wyszedł krzyżyk tylko pacyfka.. bleeh..
).
Jeśli jutro uda się skoczyć na testy to wrzucę zdjęcia z odpalania, jeśli nie, to jeno dzisiejsze.

Jeśli jutro uda się skoczyć na testy to wrzucę zdjęcia z odpalania, jeśli nie, to jeno dzisiejsze.

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Postaram się wieczorem pstryknąć foty.
Działa to lepiej niż świeczka, bo spala się praktycznie na całej powierzchni
Jedynym mankamentem jak na razie ( czyli bez konkretnych testów) jest fakt, że sadza się osadza (
), ale w końcu przejechać dwa racy kubkiem po trawie to nie problem 
Działa to lepiej niż świeczka, bo spala się praktycznie na całej powierzchni

Jedynym mankamentem jak na razie ( czyli bez konkretnych testów) jest fakt, że sadza się osadza (


Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
Może świeca kiepskiej jakości. Moi rodzice jeszcze niedawno produkowali znicze. Zalewy mam jeszcze kilkaset kg, więc jak będę po sesji to też coś postaram się zrobić i przetestować.hejtyniety pisze:Jedynym mankamentem jak na razie ( czyli bez konkretnych testów) jest fakt, że sadza się osadza (), ale w końcu przejechać dwa racy kubkiem po trawie to nie problem
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
wiesz, z założenia to nie służy do palenia w domu....
Ponieważ użyłem parafiny ze starych świeczek a nie prawdziwego wosku pszczelego nie mam takich problemów - pali się bardzo równomiernie
Tyle, że okropnie kopci...
Kiedyś jak woskowałem jakąś pochewkę to wosk pszczeli mi się samoczynnie zapalił - ale spalanie przebiegało bardzo równo...
Może miałeś watę zanieczyszczoną? Jak miałeś ją nasączoną jakąś cieczą to mogło się to nie zmieszać i teraz podczas spalania ta ciecz wrze i tworzy fajerwerki
Ponieważ użyłem parafiny ze starych świeczek a nie prawdziwego wosku pszczelego nie mam takich problemów - pali się bardzo równomiernie

Kiedyś jak woskowałem jakąś pochewkę to wosk pszczeli mi się samoczynnie zapalił - ale spalanie przebiegało bardzo równo...
Może miałeś watę zanieczyszczoną? Jak miałeś ją nasączoną jakąś cieczą to mogło się to nie zmieszać i teraz podczas spalania ta ciecz wrze i tworzy fajerwerki

Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
hejtyniety ma rację, nalało mi się nieco do puchy w trakcie gotowania i też takie bajery się pojawiły po podpaleniu. Część wyszła dobrze, część sylwestrowo. Pod stosikiem jednak nie będzie to robiło większej różnicy - w końcu ma nam to pomóc w rozpaleniu ognia, nie palić się równomiernie na biurku. 

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
No, chyba że planowało się tego użyć jako paliwka w kuchenceAbscessus Perianalis pisze:to pomóc w rozpaleniu ognia

Ja też użyłem starych świeczek do eksperymentu ale nie używam waty, tylko kory brzozowej

Kiedy już się zaczyna palić wosk(i cała kuchenka

- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Żywica z kory?
ED: pisałem o tym, co pozostało i pali się równym płomieniem, nie co powoduje fajerwerki.
ED: pisałem o tym, co pozostało i pali się równym płomieniem, nie co powoduje fajerwerki.

Ostatnio zmieniony 26 sty 2011, 10:37 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Mogłaby doprowadzić do aż tak wielkiego dzieła zniszczenia? Nie mówię o pojedynczym płomyku uciekającym poza kuchenkę - to cała kuchenka płonie.
Ale zjawiska nie zaobserwowałem tylko w obecności kory brzozy - kiedy topiłem kiedyś wosk, niefortunnie, przegrzałem. Nie wiem jak, nie wiem skąd, płomień ze świeczki przeskoczył na wosk w puszcze. Chyba, że zapalił się sam, z powodu wysokiej temperatury.
Ale zjawiska nie zaobserwowałem tylko w obecności kory brzozy - kiedy topiłem kiedyś wosk, niefortunnie, przegrzałem. Nie wiem jak, nie wiem skąd, płomień ze świeczki przeskoczył na wosk w puszcze. Chyba, że zapalił się sam, z powodu wysokiej temperatury.
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Wczoraj troche się bawiłem z dodatkami do tej podpałki... Do wosku dodałem propolisu który został mi po robieniu nalewki oraz trochę żywicy sosnowej. Powiem tak: Nie próbujcie podpalać tego w domu 

Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Ja tak sobie siedziałem dzisiaj i uznałem, że przyda mi się awaryjna paczucha ogniskowa. Coś na wypadek zgubienia/zepsucia/zużycia wszystkiego czym można ogień rozpalać i znalezieniu się w trudnych warunkach, które nie pozwolą na zebranie podpałki i przygotowaniu alternatywnych sposobów rozpalania ognia. (w planach mam przygotowanie sobie zestawu podpałkowego zawierającego chemiczny rozpalacz, ale jeszcze obmyślam sensowne wykorzystanie tego pomysłu)
Rozpocznijmy jednak od samej podpałki. Zrobiłem ją podobnie do Craigwood'a, z tym wyjątkiem, że w środek wpakowałem kartonowy 'krzyżyk' (którego oczywiście na zdjęciach z roboty nie widać - musiało mi się owe zdjęcie usunąć). Wersja prosta, bez żadnych dodatków jak koledzy powyżej sprawdziła się już idealnie w warunkach zimowych. W letnich zapewne będzie jeszcze lepsza. Polecam każdemu zrobić kilka sztuk i pakować sobie awaryjnie do plecaka. Czasem naprawdę może się przydać.
Jak widać, zrobiona totalnie niechlujnie, dzięki czemu z niektórych wystaje trochę waty, co jest całkiem przydatne miejscami.
Na poniższym widać proces topienia najtańszych podgrzewaczy z tesco. Mają nieprzyjemny zapach, więc w domu ich i tak nie używam.
Oprócz tego sprawiłem sobie kuchenkę awaryjną z puchy po tuńczyku, waty, wosku i kartonu. Na upartego można coś ugotować, a na podgrzanie powietrza w schronieniu też się nada. (ta pacyfa wyszła przez przypadek. Źle dociąłem karton na krzyżyk
)
Wsjo sprawdzone i działa. Co prawda 'kuchenka' nie spełnia norm UL, ale może się kiedyś przyda. (właściwie tak zrobiona z nudów - pewnie lepiej wziąć palnik gazowy..
)
No i wreszcie pakiety awaryjne. Zapakowane w dealerki i zabezpieczone power tape'em. Nieduże wyszło, lekkie - jedno może gnić gdzieś na dnie plecaka i czekać na moment.
No i skład: 10 zapałek zawiniętych w grubszą nitkę, kawałek draski z zostawionymi kawałkami opakowania (pozwala na komfortowy chwyt draski, a w drugą stronę zabezpiecza w opakowaniu draskę przed przypadkowym odpaleniem zapałek), Troszkę kory brzozowej, mała podpałka (albo połowa większej - na zdjęciu widać wreszcie ten karton wewnątrz..
), podgrzewacz (nie wiem po co, ale się zmieścił) i dwa płatki kosmetyczne.
Taka pierdółka kiedyś może się przydać, a przygotowanie nie trwa długo, więc czemu nie zrobić?
Poza tym przygotowuje sobie jakąś puchę ogniową, gdzie będę miał zapas podpałki, jakąś hubkę i inne ciekawe rzeczy które ułatwiają zabawę z ogniem - tak do użytku stałego. Tego już nie będę przedstawiał, bo każdy wie co nosi przy sobie do rozpalania ognia i nie ma to sensu. Swoją drogą, to zwykle samo krzesiwo powinno wystarczyć do stworzenia domowej atmosfery w obozie, więc trochę to sztuka dla sztuki, ale skorośmy surwajwalowcy, to trza się zabezpieczać przed ewentualnościami.
Rozpocznijmy jednak od samej podpałki. Zrobiłem ją podobnie do Craigwood'a, z tym wyjątkiem, że w środek wpakowałem kartonowy 'krzyżyk' (którego oczywiście na zdjęciach z roboty nie widać - musiało mi się owe zdjęcie usunąć). Wersja prosta, bez żadnych dodatków jak koledzy powyżej sprawdziła się już idealnie w warunkach zimowych. W letnich zapewne będzie jeszcze lepsza. Polecam każdemu zrobić kilka sztuk i pakować sobie awaryjnie do plecaka. Czasem naprawdę może się przydać.

Jak widać, zrobiona totalnie niechlujnie, dzięki czemu z niektórych wystaje trochę waty, co jest całkiem przydatne miejscami.

Na poniższym widać proces topienia najtańszych podgrzewaczy z tesco. Mają nieprzyjemny zapach, więc w domu ich i tak nie używam.
Oprócz tego sprawiłem sobie kuchenkę awaryjną z puchy po tuńczyku, waty, wosku i kartonu. Na upartego można coś ugotować, a na podgrzanie powietrza w schronieniu też się nada. (ta pacyfa wyszła przez przypadek. Źle dociąłem karton na krzyżyk

Wsjo sprawdzone i działa. Co prawda 'kuchenka' nie spełnia norm UL, ale może się kiedyś przyda. (właściwie tak zrobiona z nudów - pewnie lepiej wziąć palnik gazowy..

No i wreszcie pakiety awaryjne. Zapakowane w dealerki i zabezpieczone power tape'em. Nieduże wyszło, lekkie - jedno może gnić gdzieś na dnie plecaka i czekać na moment.
No i skład: 10 zapałek zawiniętych w grubszą nitkę, kawałek draski z zostawionymi kawałkami opakowania (pozwala na komfortowy chwyt draski, a w drugą stronę zabezpiecza w opakowaniu draskę przed przypadkowym odpaleniem zapałek), Troszkę kory brzozowej, mała podpałka (albo połowa większej - na zdjęciu widać wreszcie ten karton wewnątrz..

Taka pierdółka kiedyś może się przydać, a przygotowanie nie trwa długo, więc czemu nie zrobić?

Poza tym przygotowuje sobie jakąś puchę ogniową, gdzie będę miał zapas podpałki, jakąś hubkę i inne ciekawe rzeczy które ułatwiają zabawę z ogniem - tak do użytku stałego. Tego już nie będę przedstawiał, bo każdy wie co nosi przy sobie do rozpalania ognia i nie ma to sensu. Swoją drogą, to zwykle samo krzesiwo powinno wystarczyć do stworzenia domowej atmosfery w obozie, więc trochę to sztuka dla sztuki, ale skorośmy surwajwalowcy, to trza się zabezpieczać przed ewentualnościami.

"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
AP, apeluję do Ciebie, nie podpalaj tej kuchenki z puszki po tuńczyku w jakichkolwiek zamkniętych przestrzeniach. Dom, namiot, pobliże czegoś co łatwo może spłonąć.. Najlepiej to podpal na środku polany zasypanej śniegiem!
I patrz, jak wosk zaczyna się gotować, aż w końcu zapala się i szaleje jak opętany! Wodą tego nie ugasisz!

- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Góral, już podpalałem.
Bez rewelacji.
Jako radzisz, na najbliższym wypadzie pozwolę się mu popalić dłużej, aby rzeczywiście złapał temperaturę (ugotuję coś na tym przy okazji), ale nie przewiduję szału sylwestrowego. 



"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Dlatego, że wystarczająco długo się nie palił. Osiągnie temperaturę zapłonu i.. bach! Mało nie upaprałem sobie gaci stolcem, jak polałem swoją szalejącą "kuchenkę" wodą w kotłowni pełnej drewna. Jeszcze bardziej ją rozwścieczyłem.
Na wypadzie, pewnie, będziesz miał wodę gotowaną instant nad tym diabelskim ustrojstwem.
P.S. Za co warn?
Sam sobie wymierzyłeś?
Na wypadzie, pewnie, będziesz miał wodę gotowaną instant nad tym diabelskim ustrojstwem.
P.S. Za co warn?

Przepraszam że odświeżam stary wątek ale dzisiaj zrobiłem i testowałem patent z kartonem, parafiną w w metalowej puszce po cukierkach i .... nic się nie stało. Paliło się 1,5 godziny i zgasiłem. Po przeglądzie w domu okazało się że praktycznie wszystko się wypaliło. Może jeszcze z 10 minut by pogrzało gdybym nie zgasił. Fajerwerków nie było. Śmiem twierdzić że to dobry patent by gdzieś w razie czego to trzymać. Tyle że każdy robi po swojemu i jednak zaleca się środki ostrożności.
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Z wykopami może być dwojako:
- ktoś coś przetestował, i chciałby dodać parę uwag do starej recenzji. Ktoś był w jakimś miejscu, gdzie okoliczności otoczenia, noclegów, przyrody istotnie się zmieniły, i odkopuje starą relację. Ktoś ma istotną uwagę odnośnie jakiegoś patentu, ewentualnie coś mu się nie udaje i chciałby wrócić do tematu...
TAKI WYKOP jest DOBRYM WYKOPEM.
- może też być tak, że ktoś (często nowy na forum, bądź "ekskluzywny [czyt: rzadki] bywalec) wyciąga jakiś temat, i wrzuca ni z gruszki ni z pietruszki uwagę która nie wnosi wiele, bądź nic do danego tematu. Sytuacje w stylu "skoro wszedłem już na to forum to i ja się wypowiem dlaczego Policja jest zła, albo dlaczego można/nie można nosić przy sobie nóż" doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Jest tyle tematów, nowych zagadnień, i odgrzewanie wygasłych dyskusji trąci trolingiem bądź chęcią zaistnienia na siłę.
Tak długo jak będę modem na tym forum będę starał się piętnować takie zachowanie. A jak już mnie skasują to i tak będę na to złośliwie zwracał uwagę.
Tak więc Dobry Wykop jest uzasadnionym wykopem. Wydaje mi się że większość uczestników tego Forum to cwane, sprytne i inteligentne bestie, bez problemów mogące ocenić, co warto, a co nie warto odkopywać.
IMHO ten wykop Craigwood'a, jest dobrym wykopem
.
Zrobił się offtop warty wydzielenia do osobnego wątku. Zawsze łatwiej komuś będzie go odkopać...
- ktoś coś przetestował, i chciałby dodać parę uwag do starej recenzji. Ktoś był w jakimś miejscu, gdzie okoliczności otoczenia, noclegów, przyrody istotnie się zmieniły, i odkopuje starą relację. Ktoś ma istotną uwagę odnośnie jakiegoś patentu, ewentualnie coś mu się nie udaje i chciałby wrócić do tematu...
TAKI WYKOP jest DOBRYM WYKOPEM.
- może też być tak, że ktoś (często nowy na forum, bądź "ekskluzywny [czyt: rzadki] bywalec) wyciąga jakiś temat, i wrzuca ni z gruszki ni z pietruszki uwagę która nie wnosi wiele, bądź nic do danego tematu. Sytuacje w stylu "skoro wszedłem już na to forum to i ja się wypowiem dlaczego Policja jest zła, albo dlaczego można/nie można nosić przy sobie nóż" doprowadzają mnie do szewskiej pasji.
Jest tyle tematów, nowych zagadnień, i odgrzewanie wygasłych dyskusji trąci trolingiem bądź chęcią zaistnienia na siłę.
Tak długo jak będę modem na tym forum będę starał się piętnować takie zachowanie. A jak już mnie skasują to i tak będę na to złośliwie zwracał uwagę.
Tak więc Dobry Wykop jest uzasadnionym wykopem. Wydaje mi się że większość uczestników tego Forum to cwane, sprytne i inteligentne bestie, bez problemów mogące ocenić, co warto, a co nie warto odkopywać.
IMHO ten wykop Craigwood'a, jest dobrym wykopem

Zrobił się offtop warty wydzielenia do osobnego wątku. Zawsze łatwiej komuś będzie go odkopać...

F..k it, I'll Do It Myself!
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Jak chcesz coś wydzielać, to pamiętaj, żeby edytować wygasanie.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Jak nikt się nie pokwapi to przenoszę temat do HP, za dwie godziny.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/