Tak, przeczytać to co zostało już na Forum napisaneMementomori pisze:Macie jakieś pomysły co ze sobą zabrać i jak się do tego przygotować?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Tak, przeczytać to co zostało już na Forum napisaneMementomori pisze:Macie jakieś pomysły co ze sobą zabrać i jak się do tego przygotować?
Napisałem to bo nie znalazłem tematu który konkretnie odpowiedziałby na moje pytanie, przeczytałem regulamin forum, znam zasady i je respektuję. Postaram się przeszukać tematy jescze raz ale moja ignoracja nie wynikała z mej niewiedzy dotyczącej regulaminu ani lenistwa więc proszę się tak szybko nie złościć, taki zły aż nie jestemTanto pisze:Tak, przeczytać to co zostało już na Forum napisaneMementomori pisze:Macie jakieś pomysły co ze sobą zabrać i jak się do tego przygotować?
jeśli lubisz, posiadasz lekki hamak, to go weź. karmita fajna rzecz - namiotu szkoda targać.Mementomori pisze: teorii troche liznąłem, ale doświadczenia praktycznego niemal nie posiadam więc na początek wolałbym niezbyt trudne warunki. Napisałem 2-3 dni ale raczej zdecyduję się na coś w rodzaju pół dnia+noc+ranek+powrót.
NO nie był bym taki pewien. To po co nam aborcja, eutanazja.MlKl pisze:Dziś stać nas na utrzymywanie ludzi starych, chorych, kalekich. Nie musimy wynosić nadmiarowych dzieci do lasu.
Po pierwsze, w Polsce nie ma ani aborcji ani eutanazji. Po drugie, eutanazja to świadomy wybór człowieka, który żyć już nie chce, a aborcja to wybór matki, która nie chce mieć dziecka, którego jeszcze nie ma. Po to się jej dokonuje, żeby dzieci nie lądowały na śmietnikach po urodzeniu. Po trzecie, to jest forum turystyczne (czy też militarne, surwiwajlowe albo Klub Przyjaciół Beara Gryzla patrząc po częstotliwości pojawiania się tegoż), nie światopoglądowe. Mieliśmy już tutaj dyskusje o dopalaczach, marihuanie, prywatyzacji itp. itd. Wspólnym ich mianownikiem jest to, że prowadzą do nikąd (zwanego tutaj "mogilnikiem"), tak samo jak kwestia eutanazji.pawel pisze:NO nie był bym taki pewien. To po co nam aborcja, eutanazja.MlKl pisze:Dziś stać nas na utrzymywanie ludzi starych, chorych, kalekich. Nie musimy wynosić nadmiarowych dzieci do lasu.
nie byłbym tego tak pewien - pewien zakres ruchliwości wykazują. A i nie trudno nie zabrać na gapę conajmniej jednego - więc należy mieć na uwadze ich występowania i w miarę możliwości się zabezpieczyć.Ciek pisze:Nasze kleszcze nie szukają aktywnie ofiar.
Oczywiście, chciałem tylko zwrócić uwagę, że przy rozsądnym wyborze miejsca obozowania ryzyko ataku takiego gapowicza podczas obozowania jest znikome w porównaniu z ryzykiem złapania go podczas drogi na to miejsce, więc hamak nie spełnia żadnej roli ochronnej. Kleszcz to prawdziwy „miszczu” jeśli chodzi o oszczędzanie energii, jeśli coś/ktoś mu się nie podetknie pod pysk to się nie rusza. Na szybko wykikane z googla informacje mówią, że kleszcz może czekać 1,5 roku na ofiarę, przy takim trybie życia nie ma energii na pościgZirkau pisze:nie byłbym tego tak pewien - pewien zakres ruchliwości wykazują. A i nie trudno nie zabrać na gapę conajmniej jednego - więc należy mieć na uwadze ich występowania i w miarę możliwości się zabezpieczyć.Ciek pisze:Nasze kleszcze nie szukają aktywnie ofiar.
Życie bez prądu, a gdzie haracz dla dostawcy energii? Bez bieżącej wody, a gdzie haracz dla wodociągów? W izolacji od społeczeństwa? Własny styl życia? Samowystarczalni i nie wyciągający łapek po pomoc socjalną ani żadną inną (ludzie niezależni mogą być potencjalnie niebezpieczni dla ustroju)? Brak stałego źródła utrzymania, a gdzie haracz dla bankruta ZUSu i całej jego świty urzędniczej? To już za wiele dla tego coraz bardziej faszystowskiego kraju. Miarka się przebrała.Sąd zamierza odebrać rodzicom nowo narodzonego synka. Wcześniej odebrano im już pięcioro dzieci. Rodzice nie piją alkoholu, nie znęcali się nad pociechami, ale są biedni i żyją "po swojemu". Z decyzją wymiaru sprawiedliwości nie zgadza się ordynator oddziału noworodków, który zna rodzinę od 10 lat.
- Mieszkają w domu bez ogrzewania, elektryczności, bieżącej wody. Nie korzystają z niczyjej pomocy, a nie mają żadnych stałych źródeł utrzymania – uzasadnia decyzję Maria Prusinowska z Sądu Rejonowego Grunwald-Jeżyce w Poznaniu.
Doktor Tomasz Sioda opiekował się wszystkimi dziećmi Agnieszki i Marka. - Oni żyją, jak w dwuosobowej sekcie, w izolacji od społeczeństwa. Nie poddają się żadnej kontroli: rodzinnej, lekarskiej, sądowej. Mają swój styl życia i chcą, żeby to uszanować – mówi. Jak podkreśla, dzieci powinny pozostać przy rodzicach.