Skoro mają być foty to proszę :]

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
mwitek pisze:i tu pytanie, czym zabezpieczyć to drewienko?
Dokładanie. A to dlatego że pokost to olej lniany z przyśpieszaczem utwardzaniaDąb pisze:mwitek pisze:i tu pytanie, czym zabezpieczyć to drewienko?
Pokost daje świetnie radę, puszka litrowa kosztuje grosze i starcza na długo.
nie nie, to inna półka;czyżby Red Deer ?
Jak znajdziesz chwilę czasu to poproszę,puchalsw pisze:Daj znać, jak będziesz się zabierał za woskowanie, to podeślę Ci krótką instrukcję.
Czyli sugerujesz nie "nacieranie" bądź "malowanie" okładzin pokostem, tylko raczej "kąpiele" w nim?MlKl pisze:Przy olejowaniu chodzi o przesączenie materiału, a nie o stworzenie na nim warstwy. Oczywiście - da się robić czystym olejem, zwłaszcza skórę, która ma kilka mm grubości. Olej lniany polimeryzuje na powietrzu, tworząc w przesączonym nim materiale nieprzepuszczalną dla wody i utwardzającą go warstwę. Im głębiej wniknie, zanim zacznie polimeryzować, tym ta warstwa jest mocniejsza i cały wyrób trwalszy. Użycie, zwłaszcza w pierwszej fazie oleju z terpentyną, ułatwia wnikanie oleju wgłąb materiału. Terpentyna odparowuje szybko, pozwalając na częstsze powtarzanie operacji i skrócenie tym samym czasu do finału.
Drewnianą osadę do broni olejuje się miesiąc i dłużej, żeby osiągnąć właściwy efekt.
Piękna zabawkapuchalsw pisze:Tutaj od diabła czyszczenia mnie czeka i lutowanie dziury w zbiorniku. Stare diabelstwo, że aż śmierdzi. Produkcja szwedzka oczywiście, lata 50te. Wyczyszczę, dorobię skrzyneczkę mahoniową, i na łódkę będzie jak znalazł.