Kawa zbożowa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Kawa zbożowa
Czy ktoś z was próbował wykonać taka kawę w domowych czy polowych warunkach.Ja to widzę tak że ziarna zbóż wystarczy uprażyć i zmielić a następnie zalać wrzątkiem,czy dobrze kombinuję?Czy może inaczej się robi kawę zbożową.
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
No a jeśli bym wziął same ziarna zbóż to myślę że też by kawa wyszła,muszę po próbować.Czytając skład mojej kawy zbożowej kupionej w sklepie to wyczytałem tylko dwa składniki,żyto prażone i cykoria,ale kusi mnie zrobić taką kawę z pszenicy albo z kukurydzy,ciekawe czy wyjdzie.Jak na razie to zrobię bez żadnych cykorii bo zdobycie tego w sposób naturalny będzie chyba nie możliwe,niestety ale w poszukiwaniu dzikich roślin to dopiero raczkuję.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
rumcajs: cykoria podróżnik rośnie praktycznie przy każdej polnej drodze, na łąkach, rumowiskach, nieużytkach. jest świetnie widoczna - ok. 50cm wysokości i więcej - niebieskie duże kwiaty, łodygi sztywne - doczytaj reszte - nie sposób jej pomylić z niczym innym, bo do niczego nie jest podobna
.
wiec idz na spacer za miasto i zaraz sama wpadnie ci w rece.

wiec idz na spacer za miasto i zaraz sama wpadnie ci w rece.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- rumcajs
- Posty: 124
- Rejestracja: 12 lip 2010, 23:49
- Lokalizacja: Pszów
- Tytuł użytkownika: samotnik z wyboru
- Płeć:
Rozumiem że masz na myśli "popcorn",ale to tylko można zrobić z jednej odmiany kukurydzy.Oczywiście że przed prażeniem kukurydzy mam zamiar ją trochę rozgnieść,skoro z żyta idzie kawę zrobić to z kukurydzy czy pszenicy tez by powinno dać radę.Ciek pisze:Prażenie kukurydzy to świetny plan ale warto mieć sól i masełko
Może z mąki by coś wyszło.
Fredi,zakupiłem książkę o roślinach jadalnych w Europie i jak czas pozwoli to muszę się w niej bardziej wgłębić,myślę że wtedy moja wiedza się w tej dziedzinie znacznie polepszy.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Dragonfly
- Posty: 313
- Rejestracja: 06 wrz 2010, 20:53
- Lokalizacja: Mazowsze
- Tytuł użytkownika: Sceptyk
- Płeć:
Sylwester - przepis, przepis...
Fredi - no, a jak oset zwyczajny weźmie ?

Fredi - no, a jak oset zwyczajny weźmie ?

Odszedł Jon Lord, jeden z największych herosów rocka, mistrz organów Hammonda. Ku pamięci - http://tinyurl.com/yzbkwyk
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
Mistyk wystygł, wynik - cynik...
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Korzeń cykorii rozrywamy wzdłuż włókien na cienkie paski po 2 godzinach są już dość suche, wrzucamy do garnuszka stalowego i prażymy nad źródłem ciepła (jeśli płomień jest mocny to cały czas kręcimy kubeczkiem tak aby się korzeń nie przypalił). Gdy uzyskamy kolor ciemnobrązowy zalewamy wrzątkiem (napój będzie kolorystycznie bliżej super mocnej herbaty niż kawy więc się nie zrażajcie kolorem ). Mi najbardziej smakuje ilość cykorii wielkości kciuka (przed suszeniem tak ma być) zalane połówką szklanki wrzątku, plus cukier i pół szklanki mleka. Aczkolwiek uważam, że każdy sam powinien eksperymentować z proporcjami.
Jak widać można w czasie wycieczki w teren zebrać część składników na wieczorną kawkę.
Jak widać można w czasie wycieczki w teren zebrać część składników na wieczorną kawkę.