Ultimate Survival
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Fajnie? Właśnie teraz to będzie sieczka dla mózgu! Gdy patrze na spot reklamujący nową serię to mi się śmiac chcę. Biorąc pod uwagę to, że w poprzednich seriach Bear miał jeszcze w sobie odrobinę autentyczności, to gdy zobaczyłem jak spierdziela przed lokomotywą w tunelu i w ostatniej chwili udaje mu się odskoczyc, wydało mi się dośc oczywiste, że ten program to już TYLKO show.
A gdyby wpadł pod pociąg to już by było realne? No uciekł przed pociągiem, co w tym dziwnego?
No wiadomo że to było pewnie nagrane z tym pociągiem, bo w odcinkach może nie będzie takiej sceny tak jak z tymi gałęziami co go zaplątują i ciągną do siebie. No każdy program tego typu jest już ustawiony do nagrania nawet les stroud...
No wiadomo że to było pewnie nagrane z tym pociągiem, bo w odcinkach może nie będzie takiej sceny tak jak z tymi gałęziami co go zaplątują i ciągną do siebie. No każdy program tego typu jest już ustawiony do nagrania nawet les stroud...
Wydaje mi się, że w tej nowej i ostatniej serii, zbyt często zdarza mu się "prawie" spaśc w przepaśc, lub uciec przed pociągiem ("szczęściem" jest już samo jego spotkanie). Ja osobiście nic do gościa nie mam, nawet lubię go oglądac, ale jego program robi się coraz bardziej naciągany. Nie zauważyłeś tego? No bo z tego co wiem ilośc "cudownych ocaleń" nie rośnie wraz ze wzrostem popularności programu.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1096
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
nasz ulubiony 'niedżwiadek' powinien zaczerpnąć trochę pomysłów od tego gościa dodało by to sporo realizmu do prezentowanej przez niego 'sztuki przetrwania' 

"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Ja tam bym wolał na bezludną wyspę:
http://www.tacgirls.com/gallery.html?func=detail&id=27
lub jej koleżanki
http://www.tacgirls.com/gallery.html?func=detail&id=27
lub jej koleżanki

Nie wiem czy było, więc nie tworzę nowego wątku na razie.
Nowy survivalowy program na Discovery rusza - Dual Survival. W obsadzie tego 10 odcinkowego cyklu dwóch amerykańskich bushcrafterów: Dave Canterbury i Cody Lundin.
Więcej nieco tutaj np. http://press.discovery.com/us/dsc/progr ... -survival/
Nowy survivalowy program na Discovery rusza - Dual Survival. W obsadzie tego 10 odcinkowego cyklu dwóch amerykańskich bushcrafterów: Dave Canterbury i Cody Lundin.
Więcej nieco tutaj np. http://press.discovery.com/us/dsc/progr ... -survival/
Znalazłem to przypadkiem
Bear Grylls w Polsce
http://mega.kot.wrzuta.pl/film/0hyfeqiy ... lsce_cz._1
http://mega.kot.wrzuta.pl/film/0wQb3NgR ... lsce_cz._2
Bear Grylls w Polsce
http://mega.kot.wrzuta.pl/film/0hyfeqiy ... lsce_cz._1
http://mega.kot.wrzuta.pl/film/0wQb3NgR ... lsce_cz._2
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Jakby nie patrzeć, program Beara ma utrzymać widza przed ekranem. Ma być szybki, agresywny, niesmaczny. Mimo tego, że nie powinien być on jedynym źródłem wiedzy, to jest tak kilka informacji które mogą się przydać.
W którymś odcinku było powiedziane, że jego programy są w większości reżyserowane, ale mają na celu pokazać co można zrobić w sytuacji skrajnej. Kiedy nie masz wody, nie masz jedzenia, a masz kupę słonia. Jeżeli masz wystarczająco silną wolę życia to ją wyciśniesz i te kilka kropel wypijesz, nawet jeżeli później przez 2 miesiące mieliby Ci robić płukanie okrężnicy
Mi się strasznie podoba ten program. Lubię patrzeć jak zjada robale. Jako, że jestem miłośnikiem świata bezkręgowców to ciekawym doświadczeniem jest spróbowanie takiego skorpiona czy pędraka. Także jest to jedyna rzecz która kopiuję z Beara. Innych nawet nie próbuję bo nie jestem tak sprawny fizycznie i wiem, że jak coś mi się stanie to nie będzie mi tak łatwo jak jemu.
W którymś odcinku było powiedziane, że jego programy są w większości reżyserowane, ale mają na celu pokazać co można zrobić w sytuacji skrajnej. Kiedy nie masz wody, nie masz jedzenia, a masz kupę słonia. Jeżeli masz wystarczająco silną wolę życia to ją wyciśniesz i te kilka kropel wypijesz, nawet jeżeli później przez 2 miesiące mieliby Ci robić płukanie okrężnicy

Mi się strasznie podoba ten program. Lubię patrzeć jak zjada robale. Jako, że jestem miłośnikiem świata bezkręgowców to ciekawym doświadczeniem jest spróbowanie takiego skorpiona czy pędraka. Także jest to jedyna rzecz która kopiuję z Beara. Innych nawet nie próbuję bo nie jestem tak sprawny fizycznie i wiem, że jak coś mi się stanie to nie będzie mi tak łatwo jak jemu.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Idealnie ujęteZax pisze:Jakby nie patrzeć, program Beara ma utrzymać widza przed ekranem. Ma być szybki, agresywny, niesmaczny. Mimo tego, że nie powinien być on jedynym źródłem wiedzy, to jest tak kilka informacji które mogą się przydać.

O pozostałych atutach tej produkcji również wspominali inni, wspaniałe widoki itd.
Zostawiając na chwilę wady chciałbym wspomniec o jednej ważnej rzeczy, którą Grylls pokazuje. Przetrwać za wszelką cenę stosując wszelkie środki. Ja bym to zmienił i przyjął - przetrwac za wszelką cenę stosując rozsądne środki. Gdyby Bear przyjął taką dokładnie logistykę to prawdopodobnie stworzyłby najlepszy program swojego rodzaju.
Mając jednak świadomośc, że program jest reżyserowany przyjmuję taką opcję, że to nie Bear stwierdza - ja sobie skoczę z tych 15 m do wody, tylko tak zaleca mu reżyser. Wtedy nawet bym podjął walkę z osobami, które zrównują z błotem samą osobę Beara Gryllsa. Osobiście mam do niego neutralne podejście.
W tej chwili oglądam uważnie każdy odcinek wyłapując to co sam był bym w stanie zrobic w walce o życie (!), a zastanawiam się jak zmienic czynności, które uznam za nierozsądne, aby były dostatecznie bezpieczne.
Dobry alpinista to stary alpinista.
Zazwyczaj są dużo bezpieczniejsze rozwiązania niż on sugeruje, widziałem w którymś odcinku jak wydostawał się z kanionu wspinając się po pionowej skale kilkadziesiąt metrów - "bo nie zdążyłby obejść przed zmrokiem", tak samo schodzenie pionowo po d naporem wodospadu, ja bym zmajstrował ogień, zjadł coś, przemyślał co i jak poszło, co będzie jutro i kimono, wcześnie rano pobudka i w drogę. Zawsze mi się wydaje, że on się gdzieś spieszy, a to jest zaprzeczanie idei survivalu, człowiek spiesząc się popełnia błędy.
Ja bym tutaj dyskutował. Kiedy rzeczywiście walczysz o życie, a masz ograniczone środki do przeżycia, to walczysz z czasem tak samo jak z brakiem wody i pożywienia. Jeśli obejście tych przeszkód, którym stawia czoło jest tak czasochłonne jak podaje to jego pośpiech jest usprawiedliwiony. Zaznaczam pospiech, nie środki jakie stosuje. Moim zdaniem możesz czuć się bezpiecznie w sytuacji zagrożenia jeśli w optymalnych proporcjach zmieszasz rozsądek i dbanie o czas. Te rzeczy są najważniejsze. Za to umiejętność improwizacji oraz odpowiednia wiedza biologiczno-geograficzna pozwoli ci być na łonie natury nie gościem lecz gospodarzem.yoger pisze:Zawsze mi się wydaje, że on się gdzieś spieszy, a to jest zaprzeczanie idei survivalu, człowiek spiesząc się popełnia błędy.
Dobry alpinista to stary alpinista.