Potrzebny nóż ;)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Potrzebny nóż ;)
http://www.military.pl/rothco_20m/rothc ... 3953t.html
http://www.military.pl/sog-knives_31m/sog-noz-fusion-jungle-primitive_4497t.html
Co sądzicie o tych nożach. Ostatnio często się wyjeżdża na jakieś biwaki czy rajdy to trzeba się w nożyk zaopatrzyć. Szczerze powiedziawszy to niż nam się na nożach a tu mi się wygląd podobał ;p (zaraz pewnie ktoś mnie zjedzie że nie o wygląd tu chodzi ale cóż ;p) a może macie jakieś własne propozycje ?
http://www.military.pl/sog-knives_31m/sog-noz-fusion-jungle-primitive_4497t.html
Co sądzicie o tych nożach. Ostatnio często się wyjeżdża na jakieś biwaki czy rajdy to trzeba się w nożyk zaopatrzyć. Szczerze powiedziawszy to niż nam się na nożach a tu mi się wygląd podobał ;p (zaraz pewnie ktoś mnie zjedzie że nie o wygląd tu chodzi ale cóż ;p) a może macie jakieś własne propozycje ?
Na serio chcesz wydać 200 zł pierwszy nóż (wnioskuje z tego, że piszesz, że potrzebujesz, jakbyś miał to pewnie byś nie potrzebował)? Ja bym kupił na twoim miejscu albo najzwyklejszą Morę, albo Victorinoxa. Nie są megataktyczne, ale na początek będą o niebo lepsze. Za te pieniądze możesz już upolować też Leathermana.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Młody
- Posty: 898
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Arajos, na 10000% odpuść sobie nóż z 1 linku. Może i kozacko (rambowo) wygląda ale co do reszty...pierwsze co rzuca się w oczy...pusta rękojeść...ostrze może będzie stabilne przez 2 godz użytkowania ale potem się poluzuje i już tego nie zreperujesz a o konsekwencjach latającego ostrza chyba nie muszę wspominać. A co do noża z 2 linku się nie będę wypowiadał bo nie miałem okazji z nim obcować. Ogólnie to za te noże nie dał bym więcej niż 50 zł a za tę cenę idzie kupić lepszy nożyk np morę.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Brodkes
- Posty: 332
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
- Lokalizacja: Nysa
- Tytuł użytkownika: Knifemaker
- Płeć:
Ten nóż z linku 1 jest do d...py,ponieważ napewno rękojeść będzie się po jakimś czasie luzować i w dodatku waga tego kawałka żelaza i ciężko ci się będzie ostrzyło.
Jeśli chcerz nóż ze stałym ostrzem kup morę-kosztuje około 35zł. Tu wszyscy ją polecają.
Jeśli chcerz nóż ze stałym ostrzem kup morę-kosztuje około 35zł. Tu wszyscy ją polecają.

SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
Ja również zaproponuję Morę. Za 35 zł mora 860, albo za ~100zł mora 2000. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Na początek będziesz bardzo zadowolony. Ostre, dobrze wykonane, rękojeść pewnie leży w dłoni, łatwo się ostrzy, a przy tym nie tępi zbyt szybko. IMO idealny do nauki obcowania z nożami. 

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
A ja może zaproponuję noże zlataust. Piękne klingi stal nie za twarda więc bardzo dobra i łatwa do naostrzenia
Nie tępi się i nie rdzewiej od patrzenia. W 200zł powinieneś się zmieścić 
Również mogę polecić noże martini (typ skandynawski) ze szlifem na zero co pięknie pasuje do biwakowania
Ostatnio w sumie tylko takiego używałem na wyjazdach 


Również mogę polecić noże martini (typ skandynawski) ze szlifem na zero co pięknie pasuje do biwakowania


Bez urazy, ale Twoje wybory są nielogiczne. Długość noża jest nieadekwatna do specyfiki pracy jaka ma być wykonywana. Poszukaj czegoś krótszego. Będzie łatwiej używać i nikt nie będzie na Ciebie dziwnie patrzeć. Może jakiś scyzoryk albo folderek? Musi być koniecznie ze stałą głownią?Arajos pisze:http://www.military.pl/ro...ster_3953t.html
http://www.military.pl/so...tive_4497t.html
Co sądzicie o tych nożach. Ostatnio często się wyjeżdża na jakieś biwaki czy rajdy to trzeba się w nożyk zaopatrzyć
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Stała głownia - na biwaku dobra rzecz. Osobiście ( i tylko osobiście ) wybierałbym wg. stosunku jakości do ceny. Pal licho wygląd. Dobry kawałek stali i za niską cenę po prostu szybko się "zwróci". Nawet w przypadku uszkodzenia, zgubienia czy zniszczenia nie będzie trzeba ronić łez - kupi się nowy nóż - z ostrzem z dobrej stali.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Arajos: czy wiesz co się robi nożem na biwaku? a na rajdzie?
pewnie nie....więc już ci mówię:
na rajdzie: nóż bardzo dużo waży, bo trzeba go nosić.
na biwaku: nożem kroisz chleb, smarujesz pasztetem, kroisz owoce i warzywa, czyli to samo co w kuchni. Czasami zastrugasz patyczek na ognisko lub od biedy otworzysz konserwę (o ile ta nie ma kluczyka wmontowanego).
A teraz pomyśl, co w tych nożach jest takiego, że musisz mieć któregoś z nich na biwaku? Bo dziewczynie tym szpanerskim kawałkiem stali niezaimponujesz.
Są wielkie, ciężkie, nigdzie nie chce się ich nosić ze sobą.
Grube, więc chleb się pod tym będzie kruszył.
Takie czubeczki i długość będą utrudniać smarowanie.
Piłki to tylko dodatkowy element, który szybko się brudzi.
etc, etc...
pewnie nie....więc już ci mówię:
na rajdzie: nóż bardzo dużo waży, bo trzeba go nosić.
na biwaku: nożem kroisz chleb, smarujesz pasztetem, kroisz owoce i warzywa, czyli to samo co w kuchni. Czasami zastrugasz patyczek na ognisko lub od biedy otworzysz konserwę (o ile ta nie ma kluczyka wmontowanego).
A teraz pomyśl, co w tych nożach jest takiego, że musisz mieć któregoś z nich na biwaku? Bo dziewczynie tym szpanerskim kawałkiem stali niezaimponujesz.
Są wielkie, ciężkie, nigdzie nie chce się ich nosić ze sobą.
Grube, więc chleb się pod tym będzie kruszył.
Takie czubeczki i długość będą utrudniać smarowanie.
Piłki to tylko dodatkowy element, który szybko się brudzi.
etc, etc...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć: