Wyzwanie na weekend

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

hycek pisze:czytam z przyjemnością
Wiem, że czytacie. Widzę po odwiedzinach. Można powiedzieć jednak, że ten projekt (temat weekendowych wyzwań) to kompletna klapa. Nie udało mi się nakłonić nikogo do wspólnej zabawy. Jedynie sam zrobiłem kilka kroków do przodu. Może kiedy coś się zmieni.

28-29.08.2021 Kopelin 8-)

Na jednej z wakacyjnych rodzinnych wycieczek miałem okazję popróbować tkania na prostym krośnie (ramce). Urocza pani prowadząca warsztaty w Skansenie rzeki Pilicy pokazała wszystko :-P Po powrocie musiałem zaraz córce ramkę zmontować i zaczęły się pierwsze plotki. W ten weekend zmontowałem drugą. Teraz wszyscy w rodzinie maltretują włóczki.

[center]Obrazek [/center]

Leje nieustannie więc na chandrę polecam rodzinne wyplatanie. Planowałem nieco inaczej ale wyszło nie najgorzej. Jak zwykle na yt znajdziecie wszystko co i jak.

[center]Obrazek [/center]

Pozwolę sobie na osobiste wspomnienie. Tworząc ten mikro gobelin przypomniałem sobie jak kiedyś odwiedziłem AP w Wawie. Popijaliśmy bursztynowy trunek a Piotrek dziergał na drutach szalik i czapkę dla Margoli


"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Nawet zgrabnie Ci to wyszło. Co do wyzwań - właśnie wzywa mnie 10a trawy do koszenia, ogródek do wyrywania chwastów, gdyż po ostatnich deszczach bushcraft mam na podwórku. Do tego tematy warsztatowe i dodatkowa praca. Na Zlot przyjeżdżam.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Dziękuję. Rodzinka na grzybobraniu to mam chwilę żeby nadrobić poprzedni weekend.

4-5.03.2021 Ognisko studnia i angielska pułapka na ptaki


Rzadko bywam u rodziców. Pogoda dopisała. Wieczorem młody ułożył stos. Zgrabnie mu poszła studnia.

[center]Obrazek [/center]

Miło patrzyć kiedy powoli młodzież przejmuje pałeczkę i mniej jest ma mojej głowie ;-)

W niedziele miałem chwilkę i okazję więc podjąłem temat z pułapką na ptaki biegające.

[center]Obrazek [/center]

Pierwsze próby pokazały, że spust musi być naprawdę czuły. Poza tym trzeba nabrać doświadczenia jak nakłonić ptaka, z której strony ma zajrzeć do pułapki i pod jakim kątem będzie napinał się sznurek. Nie udało mi się ostatecznie ale jestem o te kilka kroków bliżej. Szkoda, że jako dzieciak nie poznałem tych wszystkich tajemnic bushcraftu.

Filmik: Angielska pułapka na ptaki

Pozdrawiam

[ Dodano: 2021-11-07, 17:01 ]
6-7.11.2021 Hołm słit hołm

Rozpoczęliśmy zimowe ogniskowanie. I odwiedzili nas Olifnatowie.

[center]Obrazek [/center]

Proste struganie dla dzieciaków. Mają nawet czasem praktyczne zastosowanie.

[center]Obrazek [/center]

Tutaj filmik Felixa Immlera:

[ Dodano: 2021-11-21, 18:01 ]
20-21.11.2021 Ognisko odwrotne

Stwierdziłem, że jeszcze Was trochę podręczę moimi wyzwaniami. Tym razem udałem się w las w celu przetestowania ogniska odwrotnego. Ściąłem długą suchą gałąź, podzieliłem i ułożyłem w stosik. By ognisko nie spaliło się zbyt szybko pomiędzy klocki w drugiej i pomiędzy klocki w trzeciej warstwie wsypałem trochę piachu. Tak na próbę.
Pierwsza warstwa spaliła się po ~15'. Druga po ~45. Piasek spowodował, że płomień palił się spokojnie i równo. Trzecia warstwa spaliła się po ~1,5h. Później zaczęło wiać i płomień doszedł do pierwszej warstwy. Ogień buchnął na trochę. Ognisko paliło się przez jakieś 4h bez angażowania jakichkolwiek prac. Czy to długo? Wigwam palił się z pół godziny przy podobnej ilości drewna. Gdyby piasek sypać od pierwszej warstwy znacznie by to wydłużyło żywotność ogniska. Fajny patent. Miałem czas naprawić krzesło i ponudzić się przy ogniu ;-)

[center]Obrazek [/center]

[ Dodano: 2022-01-09, 07:32 ]
8.01.2022 Gotowanie wody w łodydze rdestowca

Co by mi zapach ogniska całkiem z ciuchów nie wywietrzał ruszyłem ja wczorajszego poranka do lasu na relaks. Ale, że ponieważ tak całkiem spokojnie usiedzieć ja przy płomieniach nie umiem, zabrałem ze sobą suche łodygi rdestowca, które ostały mi się w piwnicy z roku pańskiego 2021. Ognisko rozpalił ja odwrotne i spokojnie przystąpiłem do odgrzewania śniadania. Kiedym się na pasł a żar w palenisku galanty już był powziął ja eksperymenty. Najpierw takje:

[center]Obrazek [/center]

Potem takje:

[center]Obrazek [/center]

W lesie zimno i cicho. Choć bez śniegu to pięknie.

Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dźwiedź
Posty: 690
Rejestracja: 22 wrz 2013, 21:25
Lokalizacja: GoldenCity
Tytuł użytkownika: brat cebka
Płeć:

Post autor: Dźwiedź »

Znaczyć woda się zagotowała?
Dało się tego nazbierać na kubek herbaty?
BUK, HUMOR i DZICZYZNA
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Znaczyć woda się zagotowała?
Jak widać na zdjęciach.
Każda taka rurka to +/- kieliszek. Ale żar był galanty więc gotowało się szybko.
To była próba czy się da. Tak w realu a nie przed ekranem komputera. To nie biwak Recona na bogato tylko małe Kopkowe wyzwania 😎

[ Dodano: 2022-02-06, 13:05 ]
Czurynga 5-6,02,2020

Ostatni sobotni poranek stycznia. Telefon:
-Aaaaa!!!! Piotrek poślizgnęłam się!!! Proszę cię przyjdź!!!
-Gdzie ...

Rezultat. Złamanie z przemieszczeniem stawu skokowego i sześć śrub w kostce. Moja cudna żonka wymaga opieki więc sezon turystyczny w tym roku stoi pod dużym znakiem zapytania. Miałem dziś wolną chwilę w tym tygodniu to ruszyłem po ciemku do lasu odreagować troszkę stres przy ognisku. Zmontowałem Czuryngę (Czuringa, Bullroarer itd.).

[center]Obrazek [/center]


[center]Tu FILMIK [/center]

Troszkę dziczy w domu:

[center]Obrazek [/center]
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1057
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

film tego nie oddaje ale czuringa potrafi dać niesamowity dźwięk
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Kopek nie stresuj się tyle :) Ciekawa sprawa ta czuringa, spodobało mi się. Aż przypomniałeś mi nuty Młodego co puszczał w aucie. Swoją drogą filmy w takiej jakości mają mega oldskulowy klimat, może to jest pomysł, aby nagrywać filmy w stosunkowo średniej jakości oddając prawdziwie starą szkołę ;)
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Soohy łatwo powiedzieć. Codzienna zmiana opatrunków na złamanej nodze to podnosi adrenalinę. Ale doszedłem już do jako takiej wprawy. Człowiek tylko nie wie czy to co widzi to tak ma być czy nie. Więc jutro kolejna wizyta u lekarza.
Co do filmów to ciekawe spostrzeżenie. Ale chyba mało chętnych by na to było biorąc pod uwagę ilość wypowiedzi w wątku. Chodzi mi po głowie pewna seria filmów ale to dopiero za jakiś czas. No i nie mogę sobie pozwolić na razie na lepsze nagrywadło by wyszło po japońsku, czyli jako tako ;-)
Pracuję nad czuryngą w warunkach warsztatowych. Postaram się ją wypolerować i zobaczę wtedy jaki dźwięk daje. Te niektóre w necie są naprawdę niesamowite.

12-13.02.2020 Bushgrabie

Kilkugodzinna posiadówka przy ognisku. Zmontowałem grabie by mi było wygodniej maskować miejsce po palenisku.

[center]Obrazek [/center]

Złożyłem dziesięć głównych pędów z niewielkich czeremch i związałem sznurkiem. Jedenastą skręciłem i utworzyłem coś na wzór sznurka. Oplotłem nim "zęby". Jak się dojdzie do wprawy wychodzi fajna linka.

[center]Obrazek [/center]

Poranek był rześki i przyniósł zlodowacenia mikroświatów.

[center]Obrazek [/center]

Teraz małe pytanko. Co zżera owoce jemioły? Znalazłem takie papki i nadgryzione gałązki.

[center]Obrazek [/center]
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Kopek pisze:Teraz małe pytanko. Co zżera owoce jemioły? Znalazłem takie papki i nadgryzione gałązki.
Na przykład kuna leśna.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

soohy, dziękuję. Pooglądałem kilka filmików o kunie. Dowiedziałem się kilka nowych faktów.

[ Dodano: 2022-02-20, 19:04 ]
19-20.02.2022 Leszczyna - Kwiaty

W tym roku planuję poeksperymentować trochę z roślinkami jako pożywieniem głodowym. Może tego jeszcze tak nie widać ale wiosna ruszyła. Rośliny wodne już śmiało wyglądają nad powierzchnię wody. Jeszcze trochę i będzie kolorowo.

Dziś popróbowałem kwiatostanów leszczyny.

[center] Obrazek [/center]

Szału nie ma. Na początku jakoś idzie ale z każdym kolejnym kęsem gorzki smak narasta i ciężko przełknąć. Dodatkowo drapie w gardło i warto odrazu popijać.

[center]Obrazek[/center]

Napar też gorzki. Da się wypić ale nie wiem jak musiałbym być głodny żeby przełknąć całą zawartość kubka. Kwiatostany używano jako zapychacza na przednówku. Jeżeli da się zneutralizować smak to może. Teraz jak to piszę to myślę, że mogłem to zaparzyć ze dwa trzy razy. Popróbuję kolejnym razem.

Poniżej poproszę o podpowiedzi co to jest:

A,
[center]Obrazek [/center]

B,
[center]Obrazek[/center]

Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1093
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Jeśli miałeś na celu sprawdzić leszczynę bez dodatków to ok, natomiast o wiele smaczniej wyszłoby, jeśli zmieszałbyś rozdrobnione kwiatostany z jakąś mąką i upiekł/usmażył placki.
A to oczywiście jakaś nawłoć a B to jakaś narośl/wada na jakimś patyku ale co to nie przypominam sobie.
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Chodzi mi bardziej o sytuacje walki o przetrwanie. A w takich momentach raczej trudno o mąkę.

Nie wiem czy to zbieg okoliczności ale dziś nie poszedłem do do pracy. Trzymam się blisko muszli i szumu oceanu. :-/

[ Dodano: 2022-02-27, 22:03 ]
26-27.02.2022 Wierzba

Dziś spacerek w rześki poranek. Popróbowałem Bazichkotków. Prof. Łukasz Łuczaj twierdzi, że te żeńskie są słodkie. Przy takich małych to jeszcze nie umiem ich rozróżnić. Te z dziś gorzkie jak cholera. Ponoć w niektórych rejonach tradycja wielkanocna nakazuje zjeść kilka. Dziś zjadłem kilka i mi wystarczyło.

[center]Obrazek [/center]

Miłym zaskoczeniem był jednak napar z kory wierzby. Herbatka o czerwonym zabarwieniu i słodkawym smaku. Do tego to źródło aspiryny.

[center]Obrazek [/center]

Do zobaczenia

[ Dodano: 2022-03-13, 16:57 ]
12-13.03.2022 Topola

Dziś spacer w mroźny poranek. Popróbowałem kwiatów topoli osiki, które zebrałem ze ściółki. Co tu dużo mówić, ohyda. Również po zaparzeniu. Wypiłem może ze dwa łyki.

[center]Obrazek [/center]

Nie próbowałem naparu z kory. Powiem szczerze, że jeżeli ludzie musieli coś takiego jeść na przednówku z powodu głodu to cieszę się, że żyję jednak w innych czasach.

Poza tym troszkę się przespacerowałem. Mim natura zakryje widoki kołderką z zielonych liści nacieszyłem oczy.

[center]Obrazek [/center]

Na skraju jutra.

[center]Obrazek [/center]

Znalazłem osobliwe miejsce gdzie prawdopodobnie sarny gromadzą się na nocleg lub przetrzymać jakieś załamanie pogody. Niewielka kotlinka z sadzawką. Sporo wydeptanej i nadgryzionej roślinności.

[center]Obrazek [/center]

Gdy wchodziłem do lasu było -6'C. Gdy wracałem +6C. Piękny dzionek. Można powiedzieć iście kwietniowy.

Pozdrawiam

[ Dodano: 2022-05-25, 21:35 ]
14.05.2022 Larwy os

Mało mam teraz czasu. Zmieniłem pracę i znalazłem jeszcze jedną. Teraz ma dwie. Do tego chodzę czasem na fuchy :-/ Takie życie.
Dorabiam sobie w firmie ogrodniczej i trafiam często na różne ciekawostki przyrodnicze. Człowiek spaczony reconem patrzy na świat inaczej niż reszta ludzi.

[center]Obrazek [/center]

Dlatego znalezisko powstającego gniazda os pośród gałęzi przeznaczonych do rębaka dało szansę na pogłębienie survivalowego doświadczenia. Wydłubałem kilka największych.

[center] Obrazek [/center]

Larwy os są pyszne. Smakują jak zielone ziarna pszenicy. Wczoraj córka powiedziała mi, że pod balokonem osy budują gniazdo. Czas na łowy icon_twisted

[ Dodano: 2022-05-30, 11:15 ]
30.05.2022 Pędraki

Ciekawostek ogrodniczych ciąg dalszy.

[center]Obrazek [/center]

Wrzuciłem trzy do wrzątku i gotowałem 7 minut w osolonej wodzie. Nic to nie dało. Ta czarna część pędraka to gleba, w której drąży. Po wyciśnięciu zostaje sama gumiasta skóra z piaskiem. Ciężko to pogryźć i połknąć. W smaku jak tektura. W sytuacji walki o przetrwanie pozostaje chyba odgryźć brązową głowę a resztę połknąć w całości.

[center] Obrazek [/center]

Widziałem jak karp koi wpieprzał pędraki aż mu się uszy trzęsły. Więc można zaprosić je na ryby. Poza tym z tego co wyczytałem nie należy połykać tego typu larw żywych. Ponieważ mogą przegryźć żuwaczkami ściankę żołądka.

Jak zawsze polecam poeksperymentować. Można wspólnie z całymi rodzinami icon_twisted

[ Dodano: 2022-06-06, 13:31 ]
Nic Was widzę nie rusza :-P

3.06.2022 Pędy świerka - jako przekąska

Wybraliśmy się z młodym na rowery po najbliższej okolicy. Dobry czas jak wiecie na młode przyrosty świerka. Można robić różne syropy i nalewki. Ja popróbowałem zjeść trochę prosto z drzewa.

[center]Obrazek [/center]

Smak kwaśny. Po dłuższej chwili przypomina szczaw. Jako przekąska może być. Boję się jednak, że przy większej ilości źle wpłynęło by to na żołądek.

Przypadkiem na postoju natknęliśmy się na zaskrońca. A raczej zaskrończyka. Malec wielkości ołówka. Chyba niedawno się wykluł. Dopiero na zdjęciu zauważyłem, że ma jakąś błonę na pysku.

[center]Obrazek [/center]

Pozdrawiam

[ Dodano: 2023-03-04, 14:24 ]
3.03.2023 Łyżka vick

Pobudka i do lasu. Chodzicie jeszcze do lasu? Ognisko i coś na ząb. Zrobiłem sobie napar z pokrzywy i mięty. Roślinki ruszyły już jakiś czas temu więc można posmakować leśnych nowalijek. Wydłubałem sobie też łyżkę przy pomocy mojego podrasowanego victorinox`a. Na kanale Felixa Immlera można znaleźć naprawdę ciekawe patenty. Ja scyzoryk oddałem w ręce Doctora i poprosiłem by ze śrubokręta płaskiego zrobił dłuto a z otwieracza do konserw małe ostrze. I Inżywier Mamoń spisał się na medal. Piękna robota. Serdecznie dziękuję. Te dwa udoskonalenia dają bardzo dużo możliwości naszym reconnetowym eskapadom. Tym razem taka łyżka:

[center]Obrazek [/center]

Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
hycek
Posty: 348
Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
Lokalizacja: Śląsk
Gadu Gadu: 3364770
Tytuł użytkownika: hycek
Płeć:

Post autor: hycek »

fajnie się to czyta i ogląda,dziękuję

taką ładną łyżką to i ciecierzycę bym wdupił :mrgreen:
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

...ale łyżka to tak dość toporna* ;-)

* no przecież nie napiszę że zazdraszczam wygospodarowanego czasu na leśne harce :-D
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Na zdjęciu może i faktycznie toporna ale w rzeczywistości całkiem całkiem. Planuję w tym roku kilka minimali. Chyba wreszcie będzie mnie stać na względny spokój finansowy to i na hobby więcej czasu będzie.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Prawie codziennie chodzę w teren, jak nie na zwykłą łazęgę, to na spacer po łąkach i mokradłach z psami. Robię noże i inne wynalazki, ale nie ma kto ich sfotografować. Wiadomo, wysoka temperatura, iskry, upierdzielone ręce lub w rękawicach. Gotowe na ogół ktoś zabiera i tyle. Fajnie, że przynajmniej tobie się udaje coś ogarnąć. Swoją drogą nie lubię robić zdjęć.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Kopek »

5-6.12.2023 MiniKopekWinercamp 2023

Pomimo lichego zdrowia nie mogłem przepuścić tych kilku dni zimy. W zeszłym sezonie tak zrobiłem i już nie przyszła. W tym, może być podobnie. Niestety. Dlatego wybrałem się w dzicz by trochę zmarznąć :-P Ot połaziłem, pobiwakowałem, kiełba, zupka z radomia itp.
.
Obrazek
.
Obrazek
.
Obrazek
.
Obrazek
.
.

Machnąłem jeszcze kródki filmik: Szałas śnieżny 12.2023

.
Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1057
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Dąb »

Fajnie wyszedł ten szałas, faktycznie może się okazać , że z zimą nie będzie lekko.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Parthagas »

Dokładnie. Miałem trochę katarek, odłożyłem nockę na ten weekend, a tu 6 stopni na plusie. Chyba tylko jakieś doświadczenia porobię bez nocowania. Wszystko się rozpuściło. Dobrze, Kopek, zrobiłeś. Szałas też zacny, bez zbędnej utraty energii, a świetnie spełnił swoje zadanie.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
mwitek
Posty: 1115
Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
Lokalizacja: Łódź
Gadu Gadu: 4861234
Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
Płeć:
Kontakt:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: mwitek »

Ja też miałem chętkę ale mnie rozłożyło totalnie, liczę na to, że jeszcze zima przyjdzie. Zwłaszcza, że niedawno skończyłem pracę nad quiltem na -5 :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Kopek »

07.01.2024 Guma ze świerkowej żywicy

Dziś kilkugodzinny spacer po lesie. Ognisko z kiełbaską. Ze świerkowej żywicy wyszła mi guma do żucia. Po minucie żucia żywica skleja się i co ciekawe przyjmuje różowy kolor. Smak odświeżający. Dodatkowo zaparzyłem herbatkę z pędów jodły.



Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1057
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Dąb »

Można w sumie każdą żywicę wykorzystać, spoko patent. Czasem używam, trochę maskuje pragnienie jak z wodą cienko. No i zapobiega próchnicy ;)
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Kopek »

Próbowałem sosnowej ale nie mogłem znieść tej "odświerzającej świeżości" :) Świerkowa mi podeszła. Następnym razem spróbuję z jodłową.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Kopek »

20.03.2024 Czarka

Już nie długo, jeszcze troszkę, już za chwilę i ogarnę sprawy w robocie. I częściej będę w terenie. Taki mam plan ;) A tymczasem krótki spacer i konsumpcja leśnych nowalijek. Tym razem filmik z czarką.

"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1030
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Re: Wyzwanie na weekend

Post autor: Kopek »

Ziarnopłon wiosenny

"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”