Ogórki kiszone
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ogórki kiszone
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
Niestety
Rozmawiałem kiedyś z ważniejszymi tego miasta i czar prysł...
"W trakcie Jarmarku nas jeziorem Ogórkowym kulminacyjnym punktem ogórkowego święta jest wydobycie w sobotni wieczór z dna jeziora zatopionych przed rokiem beczek z kiszonymi ogórkami."
Na moje pytanie: I nikt nie gwizdnie tych beczek przez rok? - otrzymałem odpowiedź: Panie, te beczki dzień po zatopieniu są wyławiane i ogóry dojrzewają w piwnicach. Później są ponownie zatapiane dzień przed świętem

"W trakcie Jarmarku nas jeziorem Ogórkowym kulminacyjnym punktem ogórkowego święta jest wydobycie w sobotni wieczór z dna jeziora zatopionych przed rokiem beczek z kiszonymi ogórkami."
Na moje pytanie: I nikt nie gwizdnie tych beczek przez rok? - otrzymałem odpowiedź: Panie, te beczki dzień po zatopieniu są wyławiane i ogóry dojrzewają w piwnicach. Później są ponownie zatapiane dzień przed świętem

Jak miałem kilka lat to chodziłem z rodzicami kąpać się w gliniankach lub na ryby, gdzie właśnie jeden staw nazywany był Kiszarnią/Kwaszarnią.
Parę razy widziałem właśnie operacje wyławiania lub zatapiania ogórków. Dziś zostały tam już tylko resztki drewnianych rusztowań, które trzymały beczki w kupie by nie rozpływały się po kilkuhektarowym stawie.
Pozostałości widać na zdjęciu satelitarnym: Kiszarnia pod Grodziskiem
Parę razy widziałem właśnie operacje wyławiania lub zatapiania ogórków. Dziś zostały tam już tylko resztki drewnianych rusztowań, które trzymały beczki w kupie by nie rozpływały się po kilkuhektarowym stawie.
Pozostałości widać na zdjęciu satelitarnym: Kiszarnia pod Grodziskiem
http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko
- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
Polecam kiszenie ogórków w woreczkach foliowych - przepis p. Ireny Gumowskiej - doskonałe do transportu! Oczywiście pomysł na przyszły sezon ogórkowy
[ Dodano: 2016-07-29, 18:16 ]
Znalazłam na paru blogach ogórki kiszone na sucho, ale jeszcze nie robiłam. A, że sezon w pełni to zrobię. Dobre na wypady.

[ Dodano: 2016-07-29, 18:16 ]
Znalazłam na paru blogach ogórki kiszone na sucho, ale jeszcze nie robiłam. A, że sezon w pełni to zrobię. Dobre na wypady.
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
soohy, ogóry możesz też kisić w kamionce, z tego co widzę powyżej to i w woreczkach foliowych... nie wiem jak to jest z tymi zachodzącymi reakcjami podczas kiszenia, czy powstaje tam po drodze cokolwiek, co by mogło ewentualnie wejść w interakcję z tworzywem sztucznym - ale na pewno nie jest to jakiś świeży wymysł, masz np. beczki z tworzywa sztucznego do kiszenia dużej ilości kapusty.
W wojsku miałem wątpliwą przyjemność czyścić silos, czyli taki basenik wymurowany z cegieł i otynkowany od środka. Jakieś 5x3 m i wysoki na 1 m. Po wyłożeniu folią kisili tam kapustę.
W domu do kiszenia ogórków małosolnych używamy słoja szklanego ok. 10 l z szerokim wlotem.
A na, powiedzmy, zimę ogórki kisimy w litrowych weckach.
Dawniej kisiliśmy kapustę w 60 l beczce z tworzywa przeznaczonego do przechowywania produktów spożywczych.
Kiedyś na dużą skalę kiszono w beczkach drewnianych, jak Morg to przedstawił, zatapianych w stawach itp.
Używano też kadzi kamionkowych, ale już bez topienia
Ostatnio plastik jest w modzie. Tani i łatwo dostępny. Jeżeli posiada atest dopuszczający go do kontaktu z żywnością to czemu nie. Choć ja preferuję szkło
W domu do kiszenia ogórków małosolnych używamy słoja szklanego ok. 10 l z szerokim wlotem.
A na, powiedzmy, zimę ogórki kisimy w litrowych weckach.
Dawniej kisiliśmy kapustę w 60 l beczce z tworzywa przeznaczonego do przechowywania produktów spożywczych.
Kiedyś na dużą skalę kiszono w beczkach drewnianych, jak Morg to przedstawił, zatapianych w stawach itp.
Używano też kadzi kamionkowych, ale już bez topienia

Ostatnio plastik jest w modzie. Tani i łatwo dostępny. Jeżeli posiada atest dopuszczający go do kontaktu z żywnością to czemu nie. Choć ja preferuję szkło

Krótko i na temat.