Ogórki kiszone |
Autor |
Wiadomość |
Morg

Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 09 Mar 2008 Posty: 469 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
 |
Marshall
f o t o g r a f

Pomógł: 4 razy Wiek: 47 Dołączył: 25 Lut 2011 Posty: 694 Skąd: Skierniewice, Łomża
|
Wysłany: 2013-10-28, 20:53
|
|
|
Ciekawe, bardzo ciekawe...
Próbowałbym! |
_________________ Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak |
|
|
|
 |
tre33
pseudonim Loretta
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2013 Posty: 274 Skąd: południe
|
Wysłany: 2013-10-28, 22:19
|
|
|
Szambelan Ogórkowy
|
|
|
|
 |
FlyingArrow [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-10-29, 06:31
|
|
|
Niestety Rozmawiałem kiedyś z ważniejszymi tego miasta i czar prysł...
"W trakcie Jarmarku nas jeziorem Ogórkowym kulminacyjnym punktem ogórkowego święta jest wydobycie w sobotni wieczór z dna jeziora zatopionych przed rokiem beczek z kiszonymi ogórkami."
Na moje pytanie: I nikt nie gwizdnie tych beczek przez rok? - otrzymałem odpowiedź: Panie, te beczki dzień po zatopieniu są wyławiane i ogóry dojrzewają w piwnicach. Później są ponownie zatapiane dzień przed świętem |
|
|
|
 |
tre33
pseudonim Loretta
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Cze 2013 Posty: 274 Skąd: południe
|
Wysłany: 2013-10-29, 09:07
|
|
|
i cała przyjemność prysła
jak można odbierać złudzenia tak brutalnie
Choć to był pierwszy pomysł podczas czytania. Widać polskie cechy są głęboko zakorzenione |
|
|
|
 |
Predator

Pomógł: 1 raz Wiek: 39 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 109 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2013-10-29, 09:27
|
|
|
Jak miałem kilka lat to chodziłem z rodzicami kąpać się w gliniankach lub na ryby, gdzie właśnie jeden staw nazywany był Kiszarnią/Kwaszarnią.
Parę razy widziałem właśnie operacje wyławiania lub zatapiania ogórków. Dziś zostały tam już tylko resztki drewnianych rusztowań, które trzymały beczki w kupie by nie rozpływały się po kilkuhektarowym stawie.
Pozostałości widać na zdjęciu satelitarnym: Kiszarnia pod Grodziskiem |
_________________ http://ludzkietropy.pl/ - relacje z moich wypraw i nie tylko |
|
|
|
 |
acia1065
Acia

Wiek: 50 Dołączyła: 29 Lis 2011 Posty: 184 Skąd: małopolska
|
Wysłany: 2014-12-18, 13:29
|
|
|
Polecam kiszenie ogórków w woreczkach foliowych - przepis p. Ireny Gumowskiej - doskonałe do transportu! Oczywiście pomysł na przyszły sezon ogórkowy
[ Dodano: 2016-07-29, 18:16 ]
Znalazłam na paru blogach ogórki kiszone na sucho, ale jeszcze nie robiłam. A, że sezon w pełni to zrobię. Dobre na wypady. |
_________________ "Człowiek jest tym, co je" Feuerbach |
|
|
|
 |
steppenwolf

Dołączył: 13 Lip 2010 Posty: 190 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 2016-07-31, 19:59
|
|
|
U mnie w tym roku, poraz pierwszy zaczął się sezon na plastykowe butle. Wybór padł na te 5 - cio litrowe po Ustroniance - mają szeroką szyjkę, dobrą w przypadku większych ogórasów. |
|
|
|
 |
soohy

Pomógł: 5 razy Wiek: 25 Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 1028 Skąd: Małopolskie, Brzesko
|
|
|
|
 |
niszka

Pomogła: 4 razy Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 289 Skąd: z pomiędzy
|
Wysłany: 2016-08-01, 07:50
|
|
|
soohy, ogóry możesz też kisić w kamionce, z tego co widzę powyżej to i w woreczkach foliowych... nie wiem jak to jest z tymi zachodzącymi reakcjami podczas kiszenia, czy powstaje tam po drodze cokolwiek, co by mogło ewentualnie wejść w interakcję z tworzywem sztucznym - ale na pewno nie jest to jakiś świeży wymysł, masz np. beczki z tworzywa sztucznego do kiszenia dużej ilości kapusty. |
_________________ http://alchemiawolnosci.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
soohy

Pomógł: 5 razy Wiek: 25 Dołączył: 26 Lip 2010 Posty: 1028 Skąd: Małopolskie, Brzesko
|
Wysłany: 2016-08-01, 21:39
|
|
|
niszka, no ja też widzę, że jest to, i tamto, ale to że tak ktoś robi to nie znaczy że jest to dobre rozwiązanie. U mnie nigdy nie kisiło się w plastiku czy innym sztucznym tworzywie. |
_________________ http://mybushcraftsoohy.blogspot.com/ |
|
|
|
 |
Sikor

Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Wrz 2014 Posty: 219 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2016-08-01, 22:16
|
|
|
W wojsku miałem wątpliwą przyjemność czyścić silos, czyli taki basenik wymurowany z cegieł i otynkowany od środka. Jakieś 5x3 m i wysoki na 1 m. Po wyłożeniu folią kisili tam kapustę.
W domu do kiszenia ogórków małosolnych używamy słoja szklanego ok. 10 l z szerokim wlotem.
A na, powiedzmy, zimę ogórki kisimy w litrowych weckach.
Dawniej kisiliśmy kapustę w 60 l beczce z tworzywa przeznaczonego do przechowywania produktów spożywczych.
Kiedyś na dużą skalę kiszono w beczkach drewnianych, jak Morg to przedstawił, zatapianych w stawach itp.
Używano też kadzi kamionkowych, ale już bez topienia
Ostatnio plastik jest w modzie. Tani i łatwo dostępny. Jeżeli posiada atest dopuszczający go do kontaktu z żywnością to czemu nie. Choć ja preferuję szkło |
_________________ Krótko i na temat. |
|
|
|
 |
|