opinie o fiskarsach
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
opinie o fiskarsach
:569: potrzebuję jakąś siekierkę i małą piłę do drewna, co polecacie czy fiskarsowi można zufać.
Polecam Fiskarsa i piły firmy Bahco (Laplander).
Those who travel far must travel light.
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
http://just-hike.blogspot.com/
"Use dehydrated water whenever possible, despite the expense." - The Ultralighter
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
ta siekiera na zdjęciu mimo że nie rękojeść z tworzywa to fajnie wygląda, ale chyba fiskarsowa siekiera będzie wytrzymalsza, rekojeść nie podatna na warunki atmosferyczne, nie pęknie tak szybko jak drewno, polecam w przeciwieństwie do kolegi jednak fiskarsa. drewno było dobre dawniejszych latach bo tworzyw sztucznych tak nie znano.
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Możesz też spróbować pogadać z tym użytkownikiem allegro: iru20
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=11612217
Możesz poczytać trochę w sieci i wyskoczyć z własnym projektem do Pana iru20.
Polecam książkę "An ax to grind." Jest do znalezienia w pdfie.
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... d=11612217
Możesz poczytać trochę w sieci i wyskoczyć z własnym projektem do Pana iru20.
Polecam książkę "An ax to grind." Jest do znalezienia w pdfie.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Ja natomiast polecam siekierę kuźni Sułkowice, nie ma za sobą marketingu fiskarsa czy Gransfors'a , jednak jest to dobre narzędzie w przystępnej cenie, piłę składaną kiedyś nosiłem dopóki nie stwierdziłem że bez sensu jest noszenie dwóch narzędzi naraz, najpierw była to zwykła piła z tesco za 10zł która świetnie dawała radę, później coś z castoramy nie wiele droższego od tescowej i też była niezła. Co do ręcznej piły łańcuchowej widziałem raz jakąś ruską w akcji, jednym słowem świetna, nie mają do niej polotu żadne ręczne piły.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- PanJa
- Posty: 38
- Rejestracja: 17 mar 2009, 17:25
- Lokalizacja: z daleka
- Tytuł użytkownika: warit w pom. kasku
- Płeć:
Fiskarsa polecam jak najbardziej .
Mam z tej firmy poterzna siekiere ( ile ona przeszla tej zimy pff... )
Mam rowniez szpadel ( tez sporo przeszedl )
Obcinaczke do galezi ( na wysiegniku )
Te sprzety byly przezemnie zarzynane doslownie np. siekiera 3 metry drewna w godzine i nawet sie nie stepila.
ogolnie ta firma robi dobry sprzet
Mam z tej firmy poterzna siekiere ( ile ona przeszla tej zimy pff... )
Mam rowniez szpadel ( tez sporo przeszedl )
Obcinaczke do galezi ( na wysiegniku )
Te sprzety byly przezemnie zarzynane doslownie np. siekiera 3 metry drewna w godzine i nawet sie nie stepila.
ogolnie ta firma robi dobry sprzet
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
kogut,
1. też miałem dylemat. Poczytałem, pooglądałem (youtoube - polecam, jest ciekawy test tych siekier)
2. miałem możliwość zakupu, więc "pod wpływem Ray Mears'a" zakupiłem
3. Fiskarsa kupić mogę w każdej Castoramie
Gryf
1. miałem kilka projektów w rożnych częściach UK, więc co tydzień coś przywoziłem (mam już małą biblioteczkę Ray Mears'a) i kiedyś trafiłem na tą siekierkę
2. widziałem że Arizzon ma już w swojej ofercie tą markę
1. też miałem dylemat. Poczytałem, pooglądałem (youtoube - polecam, jest ciekawy test tych siekier)
2. miałem możliwość zakupu, więc "pod wpływem Ray Mears'a" zakupiłem

3. Fiskarsa kupić mogę w każdej Castoramie
Gryf
1. miałem kilka projektów w rożnych częściach UK, więc co tydzień coś przywoziłem (mam już małą biblioteczkę Ray Mears'a) i kiedyś trafiłem na tą siekierkę
2. widziałem że Arizzon ma już w swojej ofercie tą markę
http://puszczanstwo.blogspot.com/search ... 20to%20sam
http://www.bushcraftprimitivehunting.com/ns.html
Dwa linki, na obydwu polecane jednak zdecydowanie trzonki drewniane. Wniosek- kupuję zwykłą w drewnie, koszt w castoramie około 30 złotych, do tego piłkę fiskarsa i mam dobry komplecik. zapomniałbym, mam kolegę który pracuje w straży pożarnej, wczoraj powiedział, że kiedyś mieli fiskarsa na wyposażeniu wozu bojowego, tworzywo na rekojeści pękło, jak ogniomistrz reklamował to mu powiedzieli że nie uznają reklamacji, powód: za mocno było nią rąbane. śmiechy. ale przyznać trzeba że te fiskarsy są bardzo estetyczne i coś w sobie mają.
http://www.bushcraftprimitivehunting.com/ns.html
Dwa linki, na obydwu polecane jednak zdecydowanie trzonki drewniane. Wniosek- kupuję zwykłą w drewnie, koszt w castoramie około 30 złotych, do tego piłkę fiskarsa i mam dobry komplecik. zapomniałbym, mam kolegę który pracuje w straży pożarnej, wczoraj powiedział, że kiedyś mieli fiskarsa na wyposażeniu wozu bojowego, tworzywo na rekojeści pękło, jak ogniomistrz reklamował to mu powiedzieli że nie uznają reklamacji, powód: za mocno było nią rąbane. śmiechy. ale przyznać trzeba że te fiskarsy są bardzo estetyczne i coś w sobie mają.
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
1. są dwie wersje pil Fiskarsa, duża i mała. Którą połamałeś? w jakich warunkach?Gryf pisze: Połamałem taką piłkę szybciej niż się spodziewałem - badziew i kaszanka!
2. ja mam wersję "dużą" od 4-lat. Jest świetna. Wchodzi w drewno jak w masło (świeże i suche). Ale jak to z piłką, w ferworze piłowania nie "wyginać jej" na boki - to jest jedyna sytuacja jak można ją uszkodzić (ale tak uszkodzić to można każdą piłę)
3. klasyczne piły są cieńsze w przekroju więc bardziej elastyczne i odporne na tego typu błędy, ale muszą być wykonane z miększej stali. Fiskars robi piły z twardszej stali, więc aby były użytkowe to przekrój musi być większy (grubszy). Dodatkowo taka sytuacja usztywnia piłę i jest bardzo efektywna nawet w fazie cięcia "pchanie". Mamy większa kontrolę. Ale tak jak mówiłem wcześniej, ze względu na sztywniejszą konstrukcję nie wybacza błędów.
p.s.
jeszcze nigdy nie musiałem jej ostrzyć, w weekend mogę zrobić jej zdjęcia i wrzucę na forum.
Brawka Valdi, to jest argument!Valdi pisze:Ja mam siekierke od Fiskarsa juz jakis czas, dobra jest, fakt, pieknie sie wgryza w drewno(niestety w noge kolegi tez), ale jak cos sie zlamie-to juz po ptokach, jak ja osadzisz? A klasyczna, jak sie zlamie rekojesc, mozno w 30 min naprawic...
Zastanawiam się z czego jest wykonany ten "plastik" w fiskarsach bo jeśli z kewlaru to chyba jakiegoś fałszywego skoro już tak wiele osób narzeka i reklamuje swoje siekierki.
W przypadku piłki marki fiskars moja była wysuwana - świetne rozwiązanie, m.inn. dlatego ją kupiłem.Fredi pisze:piłka ...każda inna niż fiskarsa , oczywiście łamana, jeśli ma być już składana.
Dużą.cieply pisze:1. są dwie wersje pil Fiskarsa, duża i mała. Którą połamałeś? w jakich warunkach?
W sprzyjających.
ja teżcieply pisze:jeszcze nigdy nie musiałem jej ostrzyć,

W przypadku tych modeli można zabezpieczyć piłkę nie wysuwając jej do końca i dokręcić blokadę. Moja pękła u nasady w miejscu gdzie piłka jest najgrubsza.cieply pisze:
3. klasyczne piły są cieńsze w przekroju więc bardziej elastyczne i odporne na tego typu błędy, ale muszą być wykonane z miększej stali. Fiskars robi piły z twardszej stali, więc aby były użytkowe to przekrój musi być większy (grubszy). Dodatkowo taka sytuacja usztywnia piłę i jest bardzo efektywna nawet w fazie cięcia "pchanie". Mamy większa kontrolę. Ale tak jak mówiłem wcześniej, ze względu na sztywniejszą konstrukcję nie wybacza błędów.
[ Dodano: Sro 25 Mar, 09 11:15 ]
Fred, fajna i nic poza tym! Stary! tym się nie da pracować.Fredi pisze:siekierka fiskarsa jest lekka, nowoczesna i po prostu fajna, szczególnie ta najmniejsza .
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 23 mar 2008, 13:01
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Tytuł użytkownika: cieply
- Płeć:
1. rzeczy same się nie psująGryf pisze: W sprzyjających.

2. Z dalszej części postu wynika że "pękła" jeśli nie popełniłeś błędu o którym wcześniej pisałem, to wychodzi na to że "zerwałeś" więc musisz mieć power w ręku

3. z drugiej strony wydaje mi się że nie jest możliwe "zerwanie" tej piły tylko musiałeś za bardzo odchylić ją na bok w trakcie piłowania (pęknięcie przy nasadzie to pęknięcie w połowie łuku wygiętej piły z rękojeścią - miejscu największych naprężeń przy zginaniu). Zresztą dalej słusznie radzisz aby nie "wysuwać całej piły" - ma to na celu zmniejszenie ramienia działającej siły i wtedy faktycznie ograniczymy ryzyko złamania piły z winy użytkownika (krótsze ramię). Ale przecież można kupić "małą piłę"

4. tak czy inaczej. Mogę postawić hipotezę że - głównie łamią się piły Fiskarsa "duże" z wcześniej wymienionego powodu. Wszystkie inne, mniejsze (włączając "małego Fiskarsa") wybaczają więcej błędów operatora, dlatego mogą być uważane za trwalsze.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
bo ty jesteś na nią za dużyGryf pisze: Fred, fajna i nic poza tym! Stary! tym się nie da pracować.

Robiłem różnymi toporkami i fiskars 600 i 500 są moimi ulubionymi, po prostu kleją się do ręki, mają dobrą wagę i lekko chodzą.
Szczególnie mi się ta mała podoba, ale narazie mam 600tke i szkoda kasy na mniejszą....
a okazuje się, że mi ostatnio na weekendowe wypady, to nawet zimą wystarcza mała króciutka.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
http://www.rockynational.com/1097_46036 ... Black.html
Moze ktoś miał tą piłkę gerbera, czegoś podobnego szukam.
Moze ktoś miał tą piłkę gerbera, czegoś podobnego szukam.
Właśnie 100g więcej i mamy super siekierkę.Gryf pisze: No właśnie, trzonek niewiele dłuższy niż szerokość dłoni. Siekierka dla kolekcjonerów czyco?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "