Ja przez długi czas namawiałem kolegę na hamak. Bo to by była opcja idealna, nawet ze stelażem do rozbicia na bezdrzewnej przestrzeni, ale coś mi się nie wydaje, żeby dał się przekonać. Ten fjordzik pokazany przez kubusha jest obiecujący. Zobaczymy co mój towarzysz wybierze w końcu .

Witam serdecznie, to temat w sumie nie dla mojej, a mojego przyjaciela potrzeby. Otóż gdyż iż, wybiera się on w okolicach grudnia na miesięczną podróż po Indiach. No i potrzebny mu w miarę tani, jednoosobowy namiot, który nie przemoknie mu w razie pokaźnej ulewy, zabezpieczy przed insektami, no i bę...

I kolega GawroN dobrze gada :D Nie trzeba wydawać niewiadomoile na pierwszy nóż, zwłaszcza, jak się człowiek dopiero zaczyna bawić. Ja od dawna mam Mora Companiona i jakoś do wszystkiego w zupełności mi wystarcza ;). Tematów o nożach, technikach ostrzenia itp to jest w sieci na pęczki. Polecam serio...

Dokładnie! Plakat i na fejsika Pójdzie w świat! Zacna idea

Drodzy towarzysze borów. Czy powie mi ktoś, jak wytrzymałą linkę należało by użyć, w przypadku osoby ważącej w granicach 80kg? Bo zastanawiam się nad Dyneemą i kusi mnie ta SK75 2,25kN(co na nasze daje 225kg chyba). Wychodzi chyba, że to coś około 1,5mm. Co o tym sądzicie? Btw. Wie ktoś gdzie linki ...

Bardzo wiele ciekawych przygód miałeś Miło poczytać fajną treść oprawioną niezłymi zdjęciami .

P.s.
Oszczędź pogrubienia

Ale jeździsz na rowerze to bierz go, 30 km w dal na pewno ogarniesz sobie jakieś ciekawe miejsce. Poszukaj sobie różnych sposobów rozniecania ognia, poćwicz je, to możesz nawet w ogródku .

No i czytaj forum, to skarbnica wiedzy tworzona przez nas dla nas.

Pełen zachwyt świetna dokumentacja fotograficzna. Z ciekawości, czym cykane?

Pozdrawiam ze Stolycy

Polecam serdecznie wyjście w dzicz na noc. Zobacz z czym to się je. Weź sobie plandekę, karimatę, śpiwór i ciepłe ciuchy. Praktyka praktyka praktyka

Powodzenia i niechaj Ci będzie u nas dobrze

No no no, sprzęt wygląda dziarsko. Jak u niego z wywrotnością? I jaka cena tak pi razy oko?

Ahooj No to kolejny lokalny ^^ trzeba będzie się jakoś ugadać na coś jakoś

Brnydzień

GawroN pisze:Draco, zrób sobie sam z puszki po kukurydzy

Tak też właśnie zamierzałem uczynić, pytam z ciekawości, no i w przypadku nadwyżki hajsu bym pewnie się i tak skusił

Kelly Kettle Hobo Stove. Hula jak ta lala, full zaciesz! [center] Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek [/center] Kupiłem u mnie: http://www.bushcraftpl.com/sklep/pl/lesna-kuchnia/78-kelly-kettle-hobo-stove.html Szkoda, że to tylko na te większe... rozumiem, że wersji na trekkera nie uświadczymy :<?

Chętnie usłyszę recenzje jeśli będzie Ci wygodnie i w ogóle to też się pewnie skuszę, chociażby dla testu na własnej skórze.

Woodstock zawsze jest taki sam... tłoczno, brudno, naje**ni ludzie... ale też cudowny klimat, który udziela się chyba każdemu. Sama impreza niestety rośnie z każdym rokiem. 8 lat temu, gdy byłem tam pierwszy raz, było dosyć kameralnie w porównaniu do tego pogromu, który jest teraz. Co roku odnotowyw...

215cm... ZA MAŁO nie będzie wygodnie lepiej się zaopatrzyć u naszego towarzysza http://lesovik.eu/ lub sobie wydziergać z takiej 300cm szmateczki Polecam pozdrawiam z własnego doświadczenia

Trzymam łapiszcza i czekam na jakieś wieści z trasy. Powodzenia i dobrej przygody Ci życzę

Q_x , niestety nie wiem ile ważyła, jak jutro pójdę do roboty to wezmę i wrzucę na wagę. Wydaje mi się, że w przedziale 400-500 gram. Później poprawiłem już pozycję i obniżyłem tak, że między cięciwą hamaka a linką plandeki było mniej więcej 30cm(pewnie można by było jeszcze niżej). Sama przygoda z...

No to i ja się pochwalę moją szmateczką :D Foty z tripu rowerowego Warszawa-Woodstock. Hamaczek z ripstopu(wodoodpornego) + moskitiera. Jako tarp użyta zwykła tania plandeka 2x3m (imo. troszkę za mała, bo mi śpiwór nieco wilgoci złapał jak padał deszcz.) Miejsce zrobienia fot? Licheń, około 50m od t...

Brydzień asd! Kolejny Wawowicz z zacięciem przygodownika leśnego

Porządny gość, mordeczka wysłał mi Wulkanik tak szybko, że się nie obejrzałem, a już grillowałem w nim wodę . Polecam po stokroć:)

Również skojarzył mi się z kuchennym nożem szefa kuchni . Nie mniej jednak, robota zacna! Zawsze podobały mi się ostrza ze szlifem pełnym płaskim.

Boski, nie martw się, na początek każdy dystans ucieszy wybierzcie sobie na przykład jakąś miejscówkę oddaloną o 30km, nocka w dziczy i powrót. Jeśli do pracy nie masz od dalej niż 20 km, to nawet możesz dojeżdżać na luziku, zaprawi Cię to odpowiednio.

hejtyniety pisze:Na poważnie to osełka - pręty z aluminy, gradacja ok. 1500. Prawdopodobnie największa w tej części europy

Jestem w szoku do czego to sie moze nadac drogi towarzyszu?