Strona 7 z 8

: 04 sty 2015, 21:03
autor: ewenk
wolf78 miałem to samo z piłka do drewna i toporkiem.
Obydwie rzeczy udało mi się zepsuć w przeciągu roku i piłkę i toporek używałem nie do tego do czego były przeznaczone.
W obu przypadkach po tygodniu od wysłania zjawiał się kurier z nowym produktem.
Fiskars Polska wymienili mi bez problemu. Piłkę na nowszy model.

: 18 sty 2015, 23:45
autor: Dźwiedź
Pomimo karczownika fiskarsa, który z zadowoleniem używam od lat, dotychczas nie skusiłem sie na siekierę tej firmy bo zawsze miałem obawy co do trwałości trzonka - rękojeści :



i tyle w temacie

: 19 sty 2015, 13:28
autor: hejtyniety
Tyle, że test ma się nijak do rzeczywistości. Te trzonki lubią pękać jak się trafi pod obuch, czyli jak Ci przeleci ostrze za daleko.

W filmie nie dość, że siła jest przyłożona w środku trzonka, to jeszcze nie na sztorc tylko na płasko. Poza tym wątpię, żeby po takim przejeździe siekiera była zdatna do użytku.

: 19 sty 2015, 21:48
autor: Bubel
poza tym klimatu zero! siekierzyska fiskarsa sie nie nadają... pracowałem nimi i przyjemności z rąbania/łupania zero... jakieś kijowe :(

: 19 sty 2015, 23:16
autor: Pingwiniak
Fiskars robi dobre siekiery dla tych którzy się na nie przerzucają z tępych jak łyżka starych siekier z poluzowanym trzonkiem owiniętym taśmą izolacyjną. To moje 0.03PLN w temacie ;)

: 20 sty 2015, 08:41
autor: Valdi
Mam fiskarsy, mam Brooksy, każda po swojemu niezła. Mam też radziecka z 1956 roku, kuta, zajefajna. Co do Fiskarsa, dla mnie jest OK

: 20 sty 2015, 09:02
autor: Zirkau
Fiskars pierwszy po okresie siermiężnym wyszedł z ofetrą bardzo przyzwoitych siekier. I tak jest do dzisiaj.

Polskie produkty wiecznie nie dorobione bo:
- albo stal słaba, a jak dobra
- to brzydko zrobione
- źle oparawione
- niskiej jakości trzonki (toczone najczęściej)
etc etc jeśli chodzi o grzechy wielu firm.

Natomiast siekiery typu Gransfors, Wetterlings itp. dłuuuugo były dużo droższe niż Fiskars.

I nadal twierdzę, że to porządne siekiery. Bo klimatu nie mają? Też mi wada do pracy.
Luzują się? Bo trzonek pęka? A komu? Im rzadziej coś się psuje, tym głośniej się robi, że jednak i ten trzonek potrafi chlasnąć.

Ktoś się znowu żachnie, że dobry kowal...... A gdzie jest dobry kowal? niegdyś w każdej wiosce, miasteczku. A dziś? A który do dobry? W necie się znajdzie? Jak się policzy, to na palcach jednej ręki na całą Polskę. I znowu auuuu, bo liczy sobie za wyrób tyle co takie fabryczny Wetterlings? Ale ma klimat? Taaaaa, jak się wywali 400-600 zl za siekierę to znaczy kupiliśmy oczami ii MUSI byc dobra.

Fiskars jest jak GOLF - cudowne auto po przesiadce z malucha, poloneza. Całkiem przyzwoite, ale przecież nie idealne.... szczególnie gdy ktoś pojeździł wyższym modelem Peugot, Toyoty, BMW itp.

: 20 sty 2015, 09:25
autor: Valdi
Zirkau pisze:Fiskars pierwszy po okresie siermiężnym wyszedł z ofetrą bardzo przyzwoitych siekier. I tak jest do dzisiaj.

Polskie produkty wiecznie nie dorobione bo:
- albo stal słaba, a jak dobra
- to brzydko zrobione
- źle oparawione
- niskiej jakości trzonki (toczone najczęściej)
etc etc jeśli chodzi o grzechy wielu firm.

Natomiast siekiery typu Gransfors, Wetterlings itp. dłuuuugo były dużo droższe niż Fiskars.

I nadal twierdzę, że to porządne siekiery. Bo klimatu nie mają? Też mi wada do pracy.
Luzują się? Bo trzonek pęka? A komu? Im rzadziej coś się psuje, tym głośniej się robi, że jednak i ten trzonek potrafi chlasnąć.

Ktoś się znowu żachnie, że dobry kowal...... A gdzie jest dobry kowal? niegdyś w każdej wiosce, miasteczku. A dziś? A który do dobry? W necie się znajdzie? Jak się policzy, to na palcach jednej ręki na całą Polskę. I znowu auuuu, bo liczy sobie za wyrób tyle co takie fabryczny Wetterlings? Ale ma klimat? Taaaaa, jak się wywali 400-600 zl za siekierę to znaczy kupiliśmy oczami ii MUSI byc dobra.

Fiskars jest jak GOLF - cudowne auto po przesiadce z malucha, poloneza. Całkiem przyzwoite, ale przecież nie idealne.... szczególnie gdy ktoś pojeździł wyższym modelem Peugot, Toyoty, BMW itp.
Nic dodać, nic ująć ! Brawo

: 20 sty 2015, 11:36
autor: siux
Bubel wybacz, ale za autorytet w tej dziedzinie raczej nie uchodzisz ;-) Co innego Pingwiniak - znany maniak żelastwa do rąbania wszelakiego :-D

Kiedyś po przeczytanych opiniach na tym forum kupiłem fiskarsa x7 i nie narzekam. Wprawdzie to nie siekiera, tylko toporek ale jestem, a może byłem zadowolony do dzisiaj, ponieważ z tego co czytam teraz to fiskars już nie jest taki super ??!! To się zdecydujcie w końcu... :mrgreen: :mrgreen:

A tak poważnie to rozumiem, że fiskars to taki mercedes dla ubogich?
Pingwiniak a może pokusiłbyś się o takie zestawienie/ klasyfikację siekier ogólnodostępnych w sprzedaży? bo te kute ręcznie to inna liga...

: 20 sty 2015, 12:12
autor: Pingwiniak
Najbardziej polecam siekiery Juco, niestety często nie nadają się do użytku od razu. Trzeba je trochę przeprofilować (pilnikiem, szlifierką, kamieniem - co kto ma i lubi) do tego doszyć pochwę. Ale Juco jest dużo tańsze niż fiskars (który może być używany od razu po rozpakowaniu). Za jakiś czas będę testował siekierę góniczą 1.5kg fimy Pol-Ka - hartowanie bdb, jakość wykonania 7/10 (kuta ręcznie a nie w odkuwkach jak fiskars). Trzonek niestety jest bardzo surowy i ma nieodpowiedni układ słojów, mimo to postanowiłem go przeprofilować - czy wytrzyma rąbanie to się okaże.
Innymi słowy wg. mnie lepiej sobie kupić siekierę Juco (stal C55, hartowana do 55hRc) i ją wyostrzyć drobnym pilnikiem niż brać droższego wiele razy fiskarsa. Jeśli chodzi o łupanie to siekieromłoty juco mają trzonek wkładany z góry jak w tomahawku, więc w razie złamania nie trzeba żmudnie dopasowywać trzonka i potem jeszcze wbijać klina jak to w normalnej siekierze.

: 20 sty 2015, 12:14
autor: Dźwiedź
Widzę że kij w mrowisko wsadziłem. :-/

Co do pękania trzonków fiskarsa - widziałem filmik jak ruski robił Crash Test X7 - co się chłopisko namordowało by złamać trzonek .... ostatecznie mocno go nadwyrężył waląc w kant stali ( tuż poniżej mocowania ostrza ) i mocując w imadle by ostateczni uwiesić się całą masą ( a trochę jej miał, jak to sybirak ) i w reszcie złamał.

Co się okazało takiego złamanego fiskarsa łatwiej osadzić w terenie, na nowo, niż tradycyjną siekierę.
Jest przewężona po środku, należy usunąć resztę tworzywa styliska i wystarczy naciąć grubszą gałąź, wsunąć do środka i przewiązać jak indiański toporek ( na podobnej zasadzie osadzali kamienne siekiery ludzie pierwotni ).

: 20 sty 2015, 12:21
autor: Pingwiniak
Przy takiej metodzie osadzania żywotność trzonka jest dużo krótsza.

: 20 sty 2015, 12:29
autor: siux
Pingwiniak a jeśli chodzi o toporki takie kempingowo turystyczne, survivalove, traperskie, harcerskie itp. to co może być konkurencją dla fiskarsa?

: 20 sty 2015, 12:42
autor: Zirkau
Dziś bezproblemowo Hultafors, Weterlings - te 800g znajdziesz już w cenie Fiskarsa a czasem i taniej.

: 20 sty 2015, 12:44
autor: Pingwiniak
Wszystko :D Można to sobie po prostu wyobrazić tak: Fiskarsa trzeba naostrzyć po używaniu. Taką np. Juco trzeba naostrzyć przed użyciem (przeprofilować kt). Jak się w Fiskarsie trzonek złamie-wymienią na nowy, jak się złamie w Juco-samemu trzeba wymienić ;)
Swoją drogą już chyba znalazłem idealną siekierę dla siebie. W mojej ocenie jest 9/10.
Jeśli chodzi o podobne cenowo to to ci napisał Zirkau wyżej.

: 20 sty 2015, 14:24
autor: Qasz
ja dodał bym do tego jeszcze Husqvarnę (teraz są po 120 zł ja kupowałem 2 lata temu za 99 zł)

: 20 sty 2015, 14:46
autor: Pingwiniak
Ja dodam jeszcze siekiery bellota. Trzonki mają wkładane od góry jak w tomahawku.

: 20 sty 2015, 17:15
autor: Dźwiedź
Już chyba wiem kto będzie prowadził szkolenie/zestawienie z toporków na najbliższym zlocie ;-)

Tyle że trzba mu będzie zapewnić jakiegoś dostawczaka na transport. :->

: 20 sty 2015, 17:37
autor: Pingwiniak
Problem w tym że głównie testuje cięższe siekiery niż te które wybiera większość survivalowców.

: 20 sty 2015, 18:47
autor: Bubel
Sioux - milion osób się wypowiedziało, a ja nie uchodzę... jakaś dziwna osobista wycieczka. Powodzenia w poszukiwaniach. Idę nie uchodzić za autorytet gdzieś indziej.

: 20 sty 2015, 23:46
autor: Pingwiniak
Ojtam ojtam ... bez przesady. Siekiery są proste jak budowa cepa ;)

: 21 sty 2015, 08:51
autor: Valdi
Pingwiniak pisze:Ojtam ojtam ... bez przesady. Siekiery są proste jak budowa cepa ;)
Ostatnio oglądając film "szczęśliwi ludzie" zauważylem ciekawą siekierę, która służyla do wyrobu łódki dłubanki, siekiera była w kształcie ), więc nie taka prtosta ;)

: 21 sty 2015, 12:34
autor: Pingwiniak
Chyba mówisz o tej rosyjskiej wojskowej.

: 21 sty 2015, 13:05
autor: Precel
Pingwiniak pisze:Swoją drogą już chyba znalazłem idealną siekierę dla siebie. W mojej ocenie jest 9/10.
Pochwal się coś wyszukał.

: 21 sty 2015, 13:15
autor: Zirkau
która służyla do wyrobu łódki dłubanki

Pingwiniak pisze:Chyba mówisz o tej rosyjskiej wojskowej.
szybciej o ciośle:

Obrazek