Zmęczenie organizmu.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Zmęczenie organizmu.
Piekące od niewyspania oczy, piekące (gorące)usta, pocące sie i śliskie opuszki palców.
Ogólne zmęczenie.Czy macie jakieś patenty, które pomogą wyeliminować/zminimalizować wyżej wymienione objawy zmęczenia? Nie chciałbym odpowiedzi w stylu: "nie dopuścić do tego", tylko konkretne odpowiedzi na pytania.Czy macie jakieś własne sposoby z radzeniem sobie z tym w terenie?
Pozdrawiam.
Ogólne zmęczenie.Czy macie jakieś patenty, które pomogą wyeliminować/zminimalizować wyżej wymienione objawy zmęczenia? Nie chciałbym odpowiedzi w stylu: "nie dopuścić do tego", tylko konkretne odpowiedzi na pytania.Czy macie jakieś własne sposoby z radzeniem sobie z tym w terenie?
Pozdrawiam.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Nie nie.Panowie.Ja wiem że kawa/napoje energetyczne/śpiew/bieganie na bosaka mnie rozbudzą i postawią na nogi.Niemniej pytam sie czy nie macie jakichś patentów na pozbycie sie choćby wymienionych śliskich opuszków(z tego co zauważyłem im więcej energetyka w siebie wlewamy tym bardziej organizm próbuje sie tego pozbyć - najwidoczniej wychodzi to przez skóre i tu pojawia sie dziwny paradoks bo "wzmocnienie" organizmu opłacamy mniejszym komfortem fizycznym) (PROSZE MNIE WYPROWADZIĆ Z BŁĘDU JEŻELI SIE MYLE
) ja biore 1-2 puszki na wyprawe ze sobą na dzień - większe ilości niż puszka dziennie to jak dla mnie przesada.

- Denvrado
- Posty: 30
- Rejestracja: 01 mar 2009, 13:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Gadu Gadu: 9263593
- Tytuł użytkownika: Los Vardos Master
- Płeć:
No tak był czas w którym piłem 4 litry "BE POWER" i miałem podwyższone ciśnienie i dygotanie, no ale cóż. Jeśli chodzi o objawy jakie opisujesz na oczy dobre są krople, na usta krem na dłonie talk do rąk. Po tym jeśli organizm jest zmęczony to należy popracować nad odpoczynkiem
mniejsza ilość stresu i nawet organizm lepiej funkcjonuje 


Gdy sny staną się prawdą
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Hehehe
Mam nadzieje że pojawią sie jeszcze jakieś odpowiedzi w tym temacie bo te akurat są oczywiste dla wszystkich(mam nadzieje).Kropel ze sobą nie nosze i chyba faktycznie powinienem sobie sprawić.Nie wiem jak wy ale ja mimo że spędzam czas w terenie to lubie by był on stosunkowo komfortowy.Małe rzeczy jak talk/nakolanniki/ręcznik znacznie poprawiają morale w terenie.Mimo to jednak nie są tak skuteczne jakby sie chciało.Czy ktoś jeszcze ma jakieś pomysły?

Mam nadzieje że pojawią sie jeszcze jakieś odpowiedzi w tym temacie bo te akurat są oczywiste dla wszystkich(mam nadzieje).Kropel ze sobą nie nosze i chyba faktycznie powinienem sobie sprawić.Nie wiem jak wy ale ja mimo że spędzam czas w terenie to lubie by był on stosunkowo komfortowy.Małe rzeczy jak talk/nakolanniki/ręcznik znacznie poprawiają morale w terenie.Mimo to jednak nie są tak skuteczne jakby sie chciało.Czy ktoś jeszcze ma jakieś pomysły?
Są różne "prochy" którymi można się podkręcać ale chyba nie o to ci chodzi.
Jest granica dla każdego organizmu indywidualna po przekroczeniu której mózg się "wyłączy" ciało jeszcze mechanicznie może działać np marsz ale świadomość nie.
Można ćwiczyć pokonywanie zmęczenia i stresu ale jednak odbija się to na organizmie.
Jest granica dla każdego organizmu indywidualna po przekroczeniu której mózg się "wyłączy" ciało jeszcze mechanicznie może działać np marsz ale świadomość nie.
Można ćwiczyć pokonywanie zmęczenia i stresu ale jednak odbija się to na organizmie.
Potwierdzam!!!
Przeciągle zmęczenie i długotrwały brak snu prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu!!! Podstawa to nie przeginać!!!
Na zmęczenie- odpoczynek, Braki elektrolitowe - płyny izotoniczne, albo elektrlit (niestety na receptę).
wszelkie "dopalacze" mają krótkotrwale działanie i tylko maskują objawy, przyspieszają uruchomienie naturalnych procesów obronnych organizmu, co prowadzi do jeszcze szybszego wyczerpania pozostałych zasobów energii!!! Przyspieszone tętno, oddech, wzrost ciśnienia tętniczego... powodują zwiększenie wydolności, ale na krótką chwilę. Potem meczymy sie jeszcze szybciej i jesteśmy "betka".
Przeciągle zmęczenie i długotrwały brak snu prowadzi do nieodwracalnych zmian w mózgu!!! Podstawa to nie przeginać!!!
Na zmęczenie- odpoczynek, Braki elektrolitowe - płyny izotoniczne, albo elektrlit (niestety na receptę).
wszelkie "dopalacze" mają krótkotrwale działanie i tylko maskują objawy, przyspieszają uruchomienie naturalnych procesów obronnych organizmu, co prowadzi do jeszcze szybszego wyczerpania pozostałych zasobów energii!!! Przyspieszone tętno, oddech, wzrost ciśnienia tętniczego... powodują zwiększenie wydolności, ale na krótką chwilę. Potem meczymy sie jeszcze szybciej i jesteśmy "betka".
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Tak tak.Zgadzam sie z tym jak najbardziej.Oczywiście jak było wspomniane ciało można stopniowo wzmocnić przez przyzwyczajanie go do zmęczenia.Przypomne tylko główny temat.Czy macie jakieś patenty(terenowe), które pomagają zminimalizować działanie takich czynników jak potliwość na opuszkach/pieczenie oczu? Może są jakieś rośliny lub też jakieś specyfiki jakie wynosimy z cywilizacji żeby pomagały nam w usunięciu tych nieprzyjemnych objawów zmęczenia?
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
W taki sposób odpoczywał podobno Leonardo da Vinci.Brightgrey pisze:Drzemki 15minut to już coś.
Podobno 3 serie snu po 15 minut potrafią oszukać organizm tak żebyśmy czuli sie całkowicie wyspani.Czy ktoś coś na ten temat słyszał?
Ja nie próbowałem specjalnie spać w ten sposób, ale jak mi się urodziło dziecko to życie wymusiło ;?
Na potliwość ponoć pomaga napar z mięty pieprzowej. Co do oszukiwania organizmu krótkotrwałymi drzemkami to jest to prawda. Ponoć podczas samotnych rejsów(w rejonach zagrożonych pojawieniem się gór lodowych) żeglarze śpią po 2-3 minuty w odstępach co 10-15 minut. Tak aby mieli czas zareagować w wypadku pojawienia się zagrożenia. Taki sen jest bardziej wydajny niż długotrwały. Choć nie potrafię wskazać źródła w którym o tym czytałem...
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
Ostatnio spróbowałem takiej drzemki, nie wiem czy dokładnie było to 15 minut, ale na pewno mniej niż 30, i to działa, przed tym byłem zmęczony, jak usiadłem oczy same mi się zamykały, po drzemce czułem się świeżo.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Sam próbowałem tak robić jakiś czas temu.Faktycznie działało.Pytanie jak długi okres czasu można oszukiwać organizm.Ja zaraz po tym eksperymencie (dzień po) szedłem spać.Więc nie orientuje sie czy działałoby to długofalowo.Jak narazie standardem dla mnie w polu jest dwugodzinny sen.Jednak po 5 dniach w terenie taka ilość może okazać sie niewystarczająca do zachowania ciagłego skupienia.Co do Mięty to dziękuje za patent.Postaram sie zobaczyć czy będzie działać:)
Dzięki za zainteresowanie tematem!
Dzięki za zainteresowanie tematem!
W taki sam sen wpadają ptaki w trakcie lotu pokonujące b. duże odległości. Np. gęsi potrafią zapadać na 1-2 minutowy sen, w trakcie którego regenerują siły, odpoczywają.maly pisze:Ponoć podczas samotnych rejsów(w rejonach zagrożonych pojawieniem się gór lodowych) żeglarze śpią po 2-3 minuty w odstępach co 10-15 minut.
Ja czasem praktykuje to w pracy
Bo jak się ciągnie kolejną dobę dyżuru to bez drzemki nie jest się w stanie funkcjonować. A taki system 5-10 minutowa drzemka co jakiś czas pozwala przetrwać i sprawnie funkcjonować (myśleć logicznie)

Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Wreszcie słysze jakieś racjonalne rozwiązania a nie jakieś energy...jezuuu, nigdy nie zrozumiem czemu ludzie trują się czymś takim, i wykańczają dodatkowo organizm podczas zmęczenia.
Jeżeli nie są to zawody, a zakładam że te wycieczki to nie zawody, to nie widzę żadnego problemu, aby w ładnym miejscu (szczególnie gdy jest ciepło) usiąść nad wodą, zdjąc buty, zamoczyć nogi w rzece i opierając się o drzewo - przekąsić coś, napić się, zdrzemnąć....
Co innego jeśli jest to permamentne zmęczenie - wtedy trzeba zmienić styl życia (np. więcej chodzić, albo codziennie zrobić choćby 15min. przewieszkę), sposób żywienia (jeść mniej tłustego żarcia, więcej surówek i owoców), zamienić nadmiar kawy czy herbaty, za napary owocowe, ziołowe, albo kompoty owocowe i bez drastycznych zmian zaczynamy się lepiej czuć.

Jeżeli nie są to zawody, a zakładam że te wycieczki to nie zawody, to nie widzę żadnego problemu, aby w ładnym miejscu (szczególnie gdy jest ciepło) usiąść nad wodą, zdjąc buty, zamoczyć nogi w rzece i opierając się o drzewo - przekąsić coś, napić się, zdrzemnąć....
Co innego jeśli jest to permamentne zmęczenie - wtedy trzeba zmienić styl życia (np. więcej chodzić, albo codziennie zrobić choćby 15min. przewieszkę), sposób żywienia (jeść mniej tłustego żarcia, więcej surówek i owoców), zamienić nadmiar kawy czy herbaty, za napary owocowe, ziołowe, albo kompoty owocowe i bez drastycznych zmian zaczynamy się lepiej czuć.

"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
O podobnej praktyce czytałem kiedyś w jakimś artykule (jakaś młodsza kobieta biła rekord długości rejsu czy jakoś tak).maly pisze:Na potliwość ponoć pomaga napar z mięty pieprzowej. Co do oszukiwania organizmu krótkotrwałymi drzemkami to jest to prawda. Ponoć podczas samotnych rejsów(w rejonach zagrożonych pojawieniem się gór lodowych) żeglarze śpią po 2-3 minuty w odstępach co 10-15 minut. Tak aby mieli czas zareagować w wypadku pojawienia się zagrożenia. Taki sen jest bardziej wydajny niż długotrwały. Choć nie potrafię wskazać źródła w którym o tym czytałem...
Trochę więcej ze średniej jakości źródła.
Sądzę, że jakby się bardziej wczytać w temat więcej info się znajdzie."One of the greatest challenges facing a lone sailor is sleep, since a good watch must be kept at all times while at sea. Most single-handers use the technique of napping for 15-20 minutes at a time, using a timer to wake them up for periodic look-arounds; with the relatively slow speed of a sailboat, this allows most hazards to be seen in time. Again the challenge is greater for racers, given their higher speeds and more intense activity, and some racers have carried out considerable research into getting the maximum benefit from short cat-naps."
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
Amen Fredi.
Rozumiem takie porady.Mięta/sposób drzemania.
Tak w ramach wyjaśnienia:
"Co innego jeśli jest to permamentne zmęczenie - wtedy trzeba zmienić styl życia (np. więcej chodzić, albo codziennie zrobić choćby 15min. przewieszkę), sposób żywienia (jeść mniej tłustego żarcia, więcej surówek i owoców), zamienić nadmiar kawy czy herbaty, za napary owocowe, ziołowe, albo kompoty owocowe i bez drastycznych zmian zaczynamy się lepiej czuć."
Żyje wedle rad wypisanych poniżej ale ze zmęczeniem niestety każdy z nas prędzej czy później sie spotyka.Sam doskonale sobie radze ale jako że mam także 4 podopiecznych z którymi dosyć ostro trenujemy to mam nadzieje że rozumiecie moje dążenie do bycia coraz odporniejszym na przeciwności jakie moge spotkać w terenie.Zdrowy rozsądek w dbaniu o siebie to jedno a odpowiedzialność za ludzi to drugie, więc czasami można lekko pozwolić sobie na bycie bardziej zmeczonym jeżeli tylko będzie to na korzyść moich ludzi
.Cóż...mam nadzieje że ta argumentacja jest w miare zrozumiała?
Rozumiem takie porady.Mięta/sposób drzemania.
Tak w ramach wyjaśnienia:
"Co innego jeśli jest to permamentne zmęczenie - wtedy trzeba zmienić styl życia (np. więcej chodzić, albo codziennie zrobić choćby 15min. przewieszkę), sposób żywienia (jeść mniej tłustego żarcia, więcej surówek i owoców), zamienić nadmiar kawy czy herbaty, za napary owocowe, ziołowe, albo kompoty owocowe i bez drastycznych zmian zaczynamy się lepiej czuć."
Żyje wedle rad wypisanych poniżej ale ze zmęczeniem niestety każdy z nas prędzej czy później sie spotyka.Sam doskonale sobie radze ale jako że mam także 4 podopiecznych z którymi dosyć ostro trenujemy to mam nadzieje że rozumiecie moje dążenie do bycia coraz odporniejszym na przeciwności jakie moge spotkać w terenie.Zdrowy rozsądek w dbaniu o siebie to jedno a odpowiedzialność za ludzi to drugie, więc czasami można lekko pozwolić sobie na bycie bardziej zmeczonym jeżeli tylko będzie to na korzyść moich ludzi

- palowski
- Posty: 332
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 14:07
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Gadu Gadu: 5301996
- Tytuł użytkownika: wiszę w hamaku
- Płeć:
super energetyczne drzemki to złoty środek także na długie wieczorne i nocne maratony grzebania w książkach. oczy zamykają się, zamykają, w końcu bach, drzemka 15 minut i od razu zapas sił na godzinę czytania 
jeżeli szukacie literatury na ten temat to poczytajcie Toma Clancy'ego "Zwierciadło"
okazuje się, że dzięki 15 minutowej drzemce można z powodzeniem zapobiec rozbiciu stacji orbitalnej 

jeżeli szukacie literatury na ten temat to poczytajcie Toma Clancy'ego "Zwierciadło"


Bourne Ludluma tez mawial ze sen tez jest bronia. Enylej, nie z kazdym taka drzemka dziala, jak jak zgram oko z poduszka to mnie wystrzal armatni juz nie jest w stanie wyrwac z wyrka ;]Mózg pisze:super energetyczne drzemki to złoty środek także na długie wieczorne i nocne maratony grzebania w książkach. oczy zamykają się, zamykają, w końcu bach, drzemka 15 minut i od razu zapas sił na godzinę czytania
jeżeli szukacie literatury na ten temat to poczytajcie Toma Clancy'ego "Zwierciadło"okazuje się, że dzięki 15 minutowej drzemce można z powodzeniem zapobiec rozbiciu stacji orbitalnej