Blaszana kuchenka
: 26 maja 2017, 11:45
Wpadło mi w łapy trochę blachy stalowej, nierdzewnej, kwasoodpornej a nudziłem się na działce 
Blacha twarda normalne wiertła nie wytrzymują temperatury obróbki. Już chciałem zrezygnować, ale nie. Wystarczyła wizyta w odpowiednim sklepie z odpowiednimi wiertłami i praca ruszyła dalej.
Gotowe, no prawie. Jeszcze trzeba przeprowadzić jakieś próby.
Gotowanie wody, 1 litr w 11 minut. 
To może jeszcze zupę upichcić, czemu nie
Warzywna z odrobiną parówek i kiełbasy, co tam było pod ręką. Nawet zjadliwa
A tu jako płomyk w stalowych okowach.
Tak też można.
Blacha o grubości 1 mm - waga 386 g. Wiem, że ciężkie, ale solidne
Do obróbki użyłem wierteł z dodatkiem kobaltu (nie są takie drogie a warto mieć kilka pod ręką), szlifierki kątowej z tarczą o grubości 1 mm, zwykłych małych pilników do metalu oraz iglaków.
Może komuś się zachce i też coś podobnego wyrzeźbi
A tu reszta zdjęć

Blacha twarda normalne wiertła nie wytrzymują temperatury obróbki. Już chciałem zrezygnować, ale nie. Wystarczyła wizyta w odpowiednim sklepie z odpowiednimi wiertłami i praca ruszyła dalej.
To może jeszcze zupę upichcić, czemu nie


A tu jako płomyk w stalowych okowach.
Blacha o grubości 1 mm - waga 386 g. Wiem, że ciężkie, ale solidne

Do obróbki użyłem wierteł z dodatkiem kobaltu (nie są takie drogie a warto mieć kilka pod ręką), szlifierki kątowej z tarczą o grubości 1 mm, zwykłych małych pilników do metalu oraz iglaków.
Może komuś się zachce i też coś podobnego wyrzeźbi

A tu reszta zdjęć