Strona 1 z 1

Wielka ucieczka

: 20 paź 2015, 22:06
autor: Qazimodo
Cześć.
Temat prosty i chyba niestety aktualny. W każdym razie często w gronie najbliższych przyjaciół słyszę różne dywagacje.
Najechali nas sąsiedzi, wybuchła epidemia, zabrakło zimą prądu itd..

Skończyły się zapasy, albo wcale ich nie mieliśmy a sklepy rozkradzione lub zajęte prze "przeciwnika". Jednym słowem trzeba się ewakuować w miejsce gdzie zwiększamy szanse przeżycia dla siebie i rodziny.
Z oczywistych względów rodzinę na razie (pomijam, do czasu lepszego zorganizowania etc.).
Gdzie, jakimi drogami, czego unikać dokąd zmierzać ? Proste , jasne i ukierunkowanie zadanie.

Plan.
Mieszkam w Gdańsku uciekam w stronę południową. Szukam chętnych wspólnej zorganizowanej "przygody". Mam już zaprzyjaźnionych ludków z ASG którzy włączą się w akcję jako przeciwnik (kontrola, ochrona magazynów, zabezpieczone przejścia) których trzeba będzie "ominąć" wyprzedzić lub przekupić. Wszelkie formy dozwolone. :)
Potrzebuję 3 do 4 osób chętnych podjąć wyzwanie. Spotykamy się w pkt A i idziemy do pkt B. Po drodze "przeszkody", komplikacje , zdobywanie wody i pożywienia.

Nadmieniam iż temat już przerobiony 2 razy (niestety bez powodzenia). Techniki zdobywania pożywienia i noclegu nie zawsze zgodne z "ideałami" większości. Szczegóły mogę przekazać na prv wąskiej grupie zainteresowanych.

Czas i miejsce do dogadania. Całość nie trwa dłużej niż 4 dni. (ostatni wieczór poświęcamy na analizę i "pochlajparty" . Emocje gwarantowane, wspomnienia też.

Szukam odpowiedzialnych osób.

: 21 paź 2015, 20:56
autor: jahman
Witam

Jeśli chodzi o zachowywanie się w sytuacji takiej jak opisałeś to zapraszam na szkolenia do Babimostu na Camp X prowadzonych przez byłych żołnierzy GROM-u , kawałek masz ale naprawę warto. Ceny nie są wygórowane a wiedza przez nich przekazana bez cenna.


: 21 paź 2015, 23:21
autor: kermitttt
Fajna zabawa pewnie, ale raczej tylko zabawa. Pomijam, że różne rodzaje katastrof wymagają różnych scenariuszy. Do tego trzeba by się wystrzegać nie tylko amatorów ASGay. Przespacerować się jakąś tam założonĄ trasą można I bez nich, przy okazji obczajajac gdzie by tu można przenocowac czy pozyskać wodę. No i klusuwać też do tego nie trzeba.Lepiej po drodze pukrywać zapasy. Warto też zrobić siatkę ludzi, którzy w to wchodzą i będą choć troszkę przygotowani i skłonni do pomocy. Tak to widzę

: 22 paź 2015, 08:35
autor: Qazimodo
Panowie.
Dziękuję za opinie i sugestie.

Moim celem jest jednak znalezienie chętnych do realizacji określonego zadania.
I choć bardzo polecam Camp X, a kłusownictwem gardzę to jednak zupełnie nie o to chodzi.
Specjalnie zawęziłem opis przedsięwzięcia aby nie prowokować do fantazji.

: 22 paź 2015, 18:06
autor: wolfshadow
Qazimodo, na szczęście uciekacie na południe. "Ucieczki" na północ mogą zakończyć się źle:
http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/6 ... kiego.html
:-D
Jeśli będziecie planowali jakieś akcje z atrapami broni na dużym obszarze sugeruję żebyście to zgłosili odpowiednim służbom. W obecnych, niepewnych czasach odpalenie akcji pt. "polowanie na terrorystów", przez jakiegoś byłego członka-pasjonata ORMO może was trzepnąć po kieszeni. Najlepiej jakbyście startowali też pod egidą jakiegoś stowarzyszenia. Oni chętnie sobie to dopiszą do "CV" a wy będziecie mieli "plecy".

: 22 paź 2015, 19:01
autor: Qazimodo
Przeszkody są na terenie prywatnym więc nie ma problemu . Nie kradniemy kur i batonów postronnym obywatelom.
Atrap broni nie potrzeba. Oni (ASGowcy) ćwiczą panowanie nad zmęczeniem oraz spostrzegawczość. My skradanie itd..
Uznajemy kontakt z ich strony za nasz koniec.

Ofiar jak dotąd nie było. Ale prawdą jest że bywają głupie pomysły.