Strona 1 z 1

Trójnóg pod gar

: 22 kwie 2015, 15:16
autor: MlKl
Obrazek

Fotka Marshalla, trójnogi sztuk dwa wykonane na zlot Grabów Wiosna 2015. Nóżki po 33 cm, poziome płaskowniki po 20 cm. Sprawdziły się idealnie.

: 22 kwie 2015, 18:00
autor: Dźwiedź
A miałem zapytać skąd wytrzasnąłeś takie ułatwienia życia ogniskowego - dzięki już wiem. :-)

: 22 kwie 2015, 18:57
autor: Marshall
Tak, tak, tak! Bardzo dobry patent obozowy!

Kiedyś Miki miałeś te wbijane w ziemię - też robiły super robotę ale te mają wbudowaną jeszcze mobilność i jest możliwość szybkiej zmiany pozycji, 1 - 2, kratka....

Super! Jak dorwę gdzieś kawałek złomu to sobie takie sprawię.

: 22 kwie 2015, 21:34
autor: MlKl
Inspiracja wyszła od tych wbijanych, i ta modyfikacja okazała się strzałem w dziesiątkę. łatwo zrobić, lekkie, mobilne. Można w każdej chwili wstawić w żar, albo usunąć, jak przeszkadza.

Wykonać można w zasadzie z dowolnego materiału - rura, płaskownik, pręt zbrojeniowy etc. Można zrobić składane, ale IMHO nie będzie to dobry patent. Nosić tego ze sobą na piechotę nie warto, dobre wyłącznie na stacjonarny biwak.

Obrazek

Jak ktoś ma taką potrzebę, mogę takowe wykonać. Koszt jednego stojaka nie przekroczy 20 zł przy odbiorze osobistym, przy przesyłce pewnie się podwoi.

Re: Trójnóg pod gar

: 10 mar 2024, 02:09
autor: Pies
Takie patenty powstają w wielu miejscach na świecie niezależnie a czasem i równolegle.
Mój trójnóg ogniskowy wyspawał mi majster w dawnym zakładzie pracy z prętów zbrojeniowych, które przyniosłem przycięte i oszlifowane. Służy mi wożony od ponad 20 lat. Rzecz z gatunku niezniszczalnych. Teraz to nawet działa dodatkowo jako przypominacz, jak tylko na niego spojrzę już pamięć dostaje kopa.
Dzięki niemu przywieźliśmy z urlopu kilkanaście słoików grzybków marynowanych (w tym litrowe), takie grzybne lato było, że przejeść się ich nie dało, a duży gar jeździł z nami i nie na darmo.