Strona 1 z 2
					
				Ochrona namiotu w nocy przed niedźwiedziem w Bieszczadach
				: 09 kwie 2015, 19:21
				autor: EasyRider80
				Jakie macie praktyczne wskazówki w zakresie ochrony namiotu w nocy przed wizytą niedźwiedzia w Bieszczadach? 
Pastuch, drut, kolczaste gałęzie czy spluwa?
Oczywiście, futer trzymamy na drzewie co najmniej 20 m od namiotu.
Zagadnienie dość ciekawe. Maj - miesiąc niedźwiedziej rui, maj, czerwiec - mało pokarmu w lesie i miśki szukają szamunku.
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 19:47
				autor: Pingwiniak
				A może granat hukowy i tripwire?
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 19:57
				autor: drawa
				
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 20:25
				autor: EasyRider80
				Czy włączające się światło odstraszy miśka? Wątpię, skoro nawet petardy nie potrafią.
Chyba, że te światła są w celu dania sygnału, obudzenia śpiącego w namiocie?
Miny z grochem na niedźwiedzia słabo zadziałają - przez futro może ich nie poczuć nawet.
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 21:17
				autor: Dźwiedź
				Pozostaje potykacz z granatem hukowym - to zawsze skutecznie odstrasza miśki - metoda stosowana przez wyprawy syberyjskie. 
Oczywiście nie mówię o takich granatach jak dla antyterrorystów tylko dużo słabszych, niemniej dają spory huk i co istotne gdy ma się misia spłoszyć nocą - bardzo jasny błysk.
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 21:22
				autor: EasyRider80
				Wiesz może ile taki zestaw może ważyć, przy założeniu, że zabieramy co najmniej 2-3 takie granaty.
Nie ekonomiczniej (lżej wagowo) byłoby zabrać delikatny drut kolczasty nowego typu? Można trzymać w pudełku, nie jest ciężki. Czy misiek jednak go nie sforsuje?
			 
			
					
				Re: Ochrona namiotu w nocy przed niedźwiedziem w Bieszczadac
				: 09 kwie 2015, 21:29
				autor: Zirkau
				EasyRider80 pisze:Jakie macie praktyczne wskazówki w zakresie ochrony namiotu w nocy przed wizytą niedźwiedzia w Bieszczadach? 
Pastuch, drut, kolczaste gałęzie czy spluwa?
Brudne gacie. 
A poważnie, miśki nie są problemem. Bardziej bałbym się kleszczy.
 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 21:36
				autor: geser
				granat coś koło 100 - 200g (przynajmniej takie kiedyś widziałem) sklepy asg / pirotechniczne. Potykacz zrobisz sam.
Tylko się zastanawiam czy misio w panikę nie wpadnie i namiotu nie stratuje ...
A drut kolczasty to barbarzyństwo
			 
			
					
				
				: 09 kwie 2015, 21:42
				autor: Zirkau
				jak już ktoś chce "dźwiękowo straszyć" bo sam się tak boi, że spać inaczej nie idzie, to polecam elektroniczne czujniki brań co robią "pi pi pi pi)  i zwykła cienka linka dookoła. (patrz sklepy wędkarskie).
A za rozbicie namiotu w miejscu niedozwolonym, mógłbym jeszcze przymknąć oko, ale za użycie granatu, przybiłbym za jaja do drzewa i to do góry nogami.
			 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 03:37
				autor: Doczu
				A ile razy natknąłeś się na niedźwiedzia w Bieszczadach ?
Bywam tam przynajmniej raz w roku od kilkunastu lat i sypiam zazwyczaj na dziko o różnych porach. Ani raz mnie nie spotkała przykra niespodzianka a samego zwierza widziałem tylko raz 2 lata temu (właśnie w czerwcu).
Akurat tak się złożyło że miałem zaplanowany nocleg nieopodal. Przespałem bez problemu, przy ognisku, a na dziwne dźwięki z lasu wystarczyła "grzechotka" z puszki po piwie i kilku kamieni.
Nie demonizowałbym bieszczadzkich niedźwiedzi. Nie wejdziesz w gawrę, to raczej ominie Cię spotkanie.
			 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 07:56
				autor: tre33
				Zagrożenie jest poważne! Do mnie w nocy przyszły ze 3 razy (co prawda do chat, bo namiotów nie lubię) na przełomie ostatnich kilku wypadów. Chyba to nawet opisywałem na forum...
A teraz pomyśl jak misia może rozsierdzić taki potykacz, albo nagłe zaskoczenie.
Z drugiej str. pomyśl jak się może rozsierdzić np Tre, jak idąc traktem zobaczy Twój drut kolczasty.
Bieszczady to niebezpieczne miejsce  

 !
 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 08:18
				autor: Doczu
				Tree33 ale gdzie ? W Bieszczadach ?
			 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 10:37
				autor: Joke
				Bubel pisze:a jak wleziesz na takiego to przynajmniej stylowo się pożegnasz
Ten to raczej przed wilkiem się bronił  
 
 
Zirkau, czujniki brań odstraszą niedźwiedzia? Zapala się w nich też dioda, ale tej raczej miś nawet nie zauważy chyba.
 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 11:01
				autor: tre33
				Tak, 
Doczu, tak. Poszło PW.
EasyRider80 pojechałeś trochę z tematem. Nie chcę mówić za innych... Ale ja jadę w góry, dla kontaktu z przyrodą właśnie. Jak chcesz misia za drutem kolczastym zobaczyć, to można iść do zoo. Po pierwsze- niedźwiedzia w ogóle zobaczyć jest baardzo trudno. Wielu jara się jak w znajdzie trop (ja tam jaram się i z mniejszych rzeczy).
Po drugie- jeśli spodziewasz/obawiasz się takich spotkań, to może zacznij od noclegu w bazach namiotowych, bazach studenckich itd. Jest tego w sezonie mnóstwo. Prawie nie zauważysz różnicy-warunki na niektórych są na prawdę spartańskie. Po co zaczynać od rzucania się z motyką na Słońce 

 ?
Aż mi się przypomniał:
misie w Tatrach 
turyści w Tatrach 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 11:06
				autor: geser
				Misie w Tatrach ... proszę bardzo - przed schroniskiem na Ornaku

 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 11:07
				autor: Zirkau
				Jeśli czujnik robi "pi, pi" to te "ludzkie" dźwięki odstraszą tego zwierzaczka.
Podobnie jak ludzki zapach - stąd brudne gacie, używane gacie, woreczki z włosami itp. pomysły. Te zwierzątka mają czuły węch i same unikają ludzi. 
Nie niedźwiedzi bałbym się.
			 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 11:11
				autor: Marshall
				geser pisze:Misie w Tatrach ... proszę bardzo - przed schroniskiem na Ornaku
Ano przyłażą po łatwe żarcie.
Przy namiotach nie znajdują raczej, dlatego namioty przeważnie omijają.
 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 13:51
				autor: Predator
				A może jakieś miny-potykacze z kapsaicyną. Nie wiem czy coś takiego wynaleziono, ale w razie czego byłem pierwszy! 
 
Dźwiękowo można też poeksperymentować z 
alarmem wstrząsowym 
Na mojego psa takie dźwięki nie działają, ale pies sąsiadów boi się panicznie. Nie wiem czy zależy od osobnika. Pewnie też nie na każdego miśka podziała.
 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 14:19
				autor: ArturZ
				W mazurskich lasach niedźwiedzi nie ma, ale na wilki, rysie, nawet łosie w trakcie rykowiska dobrą ochroną jest męski mocz (damskiego nie testowaliśmy  

 ). Wystarczy obsikać kilka punktów wokół namiotu w odległości kilku metrów. Szkoda, że na komary i kleszcze ta metoda nie działa.
 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 14:24
				autor: Zirkau
				Pałkiewicz pisze, że Jakuci mówią, że jeśli kobieta obnaży pierś przed niedźwiedziem, ten zażenowany się wycofa, natomiast Ewenkowie że jeśli niedźwiedź atakuje, kobieta winna zadrzeć spódnicę do góra i niedźwiedź odrzucona zapachem jej ciała również się wycofa 
 
Powtórzę - nie niedźwiedzi bałbym się. Problem wydumany a nie realny.
W Rumuńskich Karpatach, mimo że niedźwiedzi dużo więcej i bardziej dzikie i odludne rejony, to nie miśki są zagrożeniem a psy pasterskie! W sumie, niektóre też wielkie jak niedźwiedzie 

 
			
					
				
				: 10 kwie 2015, 14:50
				autor: geser
				ArturZ pisze:ale na wilki, rysie, nawet łosie w trakcie rykowiska dobrą ochroną jest męski mocz (damskiego nie testowaliśmy  

 ). Wystarczy obsikać kilka punktów wokół namiotu w odległości kilku metrów.
 
Świetnie to opisał Farley Mowat w "Nie taki straszny wilk"
 
			
					
				
				: 11 kwie 2015, 08:34
				autor: EasyRider80
				geser pisze:A drut kolczasty to barbarzyństwo
Dlaczego?
Proszę o merytoryczne argumenty, nie zaś luźne skojarzenia.
Przecież misiek nie ma tak delikatnej skóry jak człek. Jeżeli poczuje, że coś (drut) go lekko kłuje, powinien się wycofać, szczególnie iż żadne zapachy z namiotu nie powinny go wabić.
tre33 pisze:EasyRider80 Po drugie- jeśli spodziewasz/obawiasz się takich spotkań, to może zacznij od noclegu w bazach namiotowych, bazach studenckich itd. Jest tego w sezonie mnóstwo. Prawie nie zauważysz różnicy-warunki na niektórych są na prawdę spartańskie. Po co zaczynać od rzucania się z motyką na Słońce 

 ?
Aż mi się przypomniał:
misie w Tatrach 
turyści w Tatrach 
Byłem w takich miejscach, w których Ty i wielu na 99,9% nie będzie, więc ta "motyka" to taki wątek ludyczny.
Nie wiem po co przywołujesz zdarzenie z zabiciem małego miśka - niepotrzebne konotacje się rodzą.
Krótkie pytanie - co zrobiłbyś gdyby niedźwiedź Ciebie naszedł w nocy w namiocie?
Proszę o 
merytoryczne odpowiedzi.
 
			
					
				
				: 11 kwie 2015, 09:36
				autor: geser
				EasyRider80 pisze:delikatny drut kolczasty nowego typu? 
Jeżeli się pytasz dlaczego drut nowego typu - czytaj ostrzowy / brzytwiasty - jest barbarzyństwem to nie ma najmniejszego sensu prowadzić dalej tej dyskusji.
Nie chce mi się "udowadniać, że nie jestem wielbłądem" - wystarczającą często muszę to robić w urzędach.
Dorzucę tylko to - jest to bardzo agresywne zabezpieczenie
Zgodnie z artykułem w Dzienniku Ustaw z 1999 roku nr 15 poz. 140 "Zabudowa i zagospodarowanie działki budowlanej", rozdział 9 Ogrodzenia § 41budowane ogrodzenie nie może stwarzać zagrożenia dla osób trzecich i zwierząt, dlatego też drut kolczasty lub ostrzowy powinien być monotowany na wysokości nie niższej niż 180 cm.
 
			
					
				
				: 11 kwie 2015, 11:34
				autor: lis
				To raczej zwierze ma wiedzieć, że TU jesteś, niż odwrotnie, żeby nie doszło do "nieporozumień" między Wami. Pomysł z zapachem jest niezły, wielu samotnych wędrowców troczy też do plecaków dzwoneczki, więc może i w obozowisku warto przemyśleć o takim rozwiązaniu. Niekoniecznie wtedy trzeba oplatać cały obóz sznurkami - wieszamy dzwonek poruszany siłą wiatru i niech alarmuje zwierze o naszej obecności. Przepada nam jednak wtedy efekt "stealth", no ale skoro biwakujemy jedynie w miejscu dozwolonym, to nie widzę potrzeby ukrywania swojej obecności. Jeżeli myślisz o zastosowaniu wobec zwierzaka "środków przymusu bezpośredniego", to jedyną sensowną podpowiedzią będzie zakup specjalnego gazu na niedźwiedzie. Metoda ta stosowana jest szeroko przez turystów i strażników w USA, w miejscach gdzie niedźwiadki są szczególnie aktywne.
Pomysł z drutem kolczastym jest bardzo chybiony. Jeżeli tak bardzo boisz się niedźwiedzi w tym okresie, to sugerowałbym raczej zmienić termin bytowania w lesie, albo jak już ktoś napisał, wycieczkę do zoo. Metody na granaty i flashbangi też podchodzą mi już pod sf  

 
			
					
				
				: 11 kwie 2015, 13:45
				autor: Wedrowiec
				EasyRider80 pisze:geser pisze:A drut kolczasty to barbarzyństwo
Dlaczego?
Proszę o merytoryczne argumenty, nie zaś luźne skojarzenia.
Przecież misiek nie ma tak delikatnej skóry jak człek. Jeżeli poczuje, że coś (drut) go lekko kłuje, powinien się wycofać, szczególnie iż żadne zapachy z namiotu nie powinny go wabić.
Krótkie pytanie - co zrobiłbyś gdyby niedźwiedź Ciebie naszedł w nocy w namiocie?
Proszę o 
merytoryczne odpowiedzi.
 
Nie tylko niedźwiedzie chodzą po lesie nocą. Chcesz rozciągać drut kolczasty - zrób to u siebie w domu. 
Boisz się niedźwiedzi - nie śpij na dziko w lesie.
PS.
Gbybym spotkał w lesie kolesia rozciągające drut kolczasty, spuściłbym mu zwyczajnie wp***rdol. Tym bardziej że zdarza mi się chodzić nocą po lesie, również w w Bieszczadach  
