Strona 1 z 1

Co jeszcze ciekawego z surowego mięsa można zrobić?

: 29 sty 2014, 19:06
autor: jm48
Bez domowej wędzarni....
"Polędwica" ;-) niby dojrzewająca:
Ok 1 kg schabu,
2 łyżki soli,
łyżeczka cukru,
świeżo zmielony pieprz,
2 łyżeczki nasion kolendry,
łyżeczka majeranku,
2 lub więcej ząbków czosnku,
2 liście laurowe
słodka lub ostra papryka,
jałowa gaza, lniane nici
Umyty schab czyścimy z błon, osuszamy i nacieramy solą. Wstawiamy do lodówki na 2-3 doby, odlewając systematycznie zbierający się płyn (ważne). Przyprawy rozcieramy w moździerzu. Osuszone mięso nacieramy powstałą mieszanką przypraw. Owijamy gazą, związujemy ciasno. Wieszamy w suchym, ciepłym, ale przewiewnym miejscu na 5-6 dni. Po tym czasie ponownie wkładamy na 2-3 dni do lodówki.
Najsmaczniejsze w cieniutkich plastrach.
Osobiście następnym razem użyję mniej kolendry, a więcej czosnku, spożywam to już od 2-ch tygodni - na razie nie psuje się (jest poza lodówką), sensacji żołądkowo - jelitowych nie odnotowałem. Macie podobne przepisy - napiszcie :mrgreen:
Smacznego

: 29 sty 2014, 20:08
autor: puchalsw
jm48 pisze:"Polędwica" niby dojrzewająca:
Polać mu! :564: :564: :564:

Swoją polędwicę "wstawiłem" ze dwa miesiące temu. Nadaje się do jedzenia po tygodniu.
Gdyby nie to, że domownicy powoli ją obkrawają, tnąc na cieniutkie, półprzeźroczyste talarki, pewnie jeszcze przez kilka miesięcy nadawałaby się do jedzenia.
Uwaga! Moja "polędwica" jest zrobiona z polędwicy, nie ze schabu. I to był błąd. Kiedy już mocno przeschnie, staje się zbyt intensywna w smaku. Schab zdecydowanie lepiej smakuje stwierdziłem, próbując wyrobu mojego kolegi.

Obrazek

W weekend "wstawiam" dwie następne. Na jesień przyszłego roku, jak skończę swoją piwniczkę ziemną, przygotuję zapas z 5kg. Na rok wystarczy. :mrgreen:
Uwaga 2: zamiast gazy, lepiej sprawdza się pończocha. Posypka tak nie sypie się, i powoli wnika w mięso.

: 29 sty 2014, 20:26
autor: thrackan
Skusiliście mnie. Wypróbuję na mniejszym kawałku, jako że nigdy podobnie z żadnym mięsiwem nie postępowałem. Czy jest jakieś przeciwwskazanie, żeby wszystkie proporcje składników dzielić np. przez 4?

No i Puchalu, Twój wyrób wyglądem przypomina przekrojony agat. O, taki:

Obrazek

Spowodowałeś u mnie swoim zdjęciem to, co Pawłow wywoływał u psów za pomocą dzwonka i michy z jedzeniem.

: 30 sty 2014, 09:27
autor: Michal N
puchalsw, a robiłeś tak samo jak JM tj. lodówka, suszenie, lodówka?

: 30 sty 2014, 10:07
autor: GawroN
Ja już od dłuższego czasu się przymierzam do schabiku na zimno - widziałem filmik na YT. Ale teraz koledzy mnie natchnęli - w weekend zaczynam !!!

: 30 sty 2014, 14:54
autor: jm48
thrackan pisze:Czy jest jakieś przeciwwskazanie, żeby wszystkie proporcje składników dzielić np. przez 4?
Według mnie nie - sam zrobiłem z 1/2 kilograma i przypraw użyłem połowę. Fotki nie będzie - zbyt mało zostało do focenia. :oops:
Pomysł Puchala z pończochą - do przemyślenia i wypróbowania... ;-)

: 30 sty 2014, 16:09
autor: Rudyhipis
Ciekawi mnie jakby się zachowywało będąc parę dni do tygodnia poza lodówką. Ma ktoś doświadczenie z tego typu suszonym mięsem? Ja spróbuję skontaktować się ze znajomym i zapytać jak to wygląda u niego.

: 30 sty 2014, 17:13
autor: lukasz_sp
Rudyhipis, Właśnie wyjąłem z kieszeni kurtki, Jerky z lipca... Aż miło przypomnieć sobie ten smak :mrgreen:
Jeżeli mięso trzymasz suchym przewiewnym miejscu jest praktycznie niezniszczalne...

edyta:
Drobnoustroje czy grzyby do życia potrzebują wody. Ja suszoną wołowinę trzymam w słoiku razem z drobną ilością ryżu, oczywiście poza lodówką.

: 30 sty 2014, 19:01
autor: Rudyhipis
Ja dostałem własnie wiadomość od Czerwonoskórego znajomego. Chodzi tak jak już wyżej napisałem o najprostszy przepis na suszone mięso.

"Suszone mięso ja mam 5 lat i 2 tygodnie temu jadłem je z 3-letnim dzieckiem. W dalszym ciągu jest w świetnym stanie. Przechowuję je w metalowych pudełkach ale mogą być zawinięte w papier ale taki bez napisów chodzi o tusz aby go nie było. Lato i słońce jest jeszcze lepsze dla suszonego mięsa. Chronić przed wilgocią i deszczami a gdy jest i taka pogoda to wystarczy mieć je przy ognisku lub w namiocie czy plecaku."

Jak widać przepis jest całkiem dobry ;)

: 31 sty 2014, 12:36
autor: Parthagas
Kiedyś Wysz na 'taktykalu" dawał przepis na biltongi, zrobiłem, uwzględniwszy własne preferencje smakowe, kilka zjadłem. Resztę wrzuciłem do płóciennego woreczka i powiesiłem w suchym chłodnym miejscu (czyli okolicach krocza Waszej teściowej - żarcik) i tak wisiało z 1,5 roku. Potem jadłem sam, częstowałem na rembertowskim zlocie, wszyscy przeżyli.

: 01 lut 2014, 17:48
autor: jm48
Dzięki - Morg :mrgreen:
Tak na szybko - ale nie sprawdzone - do dalszych eksperymentów :mrgreen:

Karkówka wieprzowa/karkówka z dzika:
http://wyrobydomowe.blox.pl/2013/12/Kar ... ajaca.html

"polędwica" - schab dojrzewający inny przepis:
http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/1 ... aleex.html

Jak widać wstępne chłodzenie - z odlewaniem soku jest jednak ważne - powtarza się w kolejnych przepisach. Moim zdaniem wstępne porządne osuszenie zapobiega pleśnieniu, jednakowoż to tylko moje "misianie". Co do kolejnego chłodzenia - po suszeniu - można polemizować... ale jednak chyba mięsko nadal dojrzewa, przechodzi przyprawami, staje się "bardziejsze"

[ Dodano: 2014-02-01, 18:14 ]
Inne przepisy:
http://durszlak.pl/wpisy/poledwica-dojr ... 696c35aa0d
http://durszlak.pl/wpisy/wedlina-dojrzewajaca
http://zmiksowani.pl/przepis/264591
Ciekawe jest użycie cukru w procesie wstępnego obsuszania, niemniej wstępne chłodzenie obecne we wszystkich przepisach :idea: Ślinka leci? Mnie tez :-P Szczególnie, że kiedyś kumpel zapodał takową szynkę/udziec półroczną - oj... :-P
Michal N pisz z małej - nie cykaj ;-) mam tak wszędzie :mrgreen: Rydze czekają na kolejny zlot :-P

[ Dodano: 2014-04-15, 11:10 ]
Pytanie na śniadanie - pasowało na zlocie ? Robić dalej na zloty? Nowe pomysły, rady?