Co jeszcze ciekawego z surowego mięsa można zrobić?

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Co jeszcze ciekawego z surowego mięsa można zrobić?

Post autor: jm48 »

Bez domowej wędzarni....
"Polędwica" ;-) niby dojrzewająca:
Ok 1 kg schabu,
2 łyżki soli,
łyżeczka cukru,
świeżo zmielony pieprz,
2 łyżeczki nasion kolendry,
łyżeczka majeranku,
2 lub więcej ząbków czosnku,
2 liście laurowe
słodka lub ostra papryka,
jałowa gaza, lniane nici
Umyty schab czyścimy z błon, osuszamy i nacieramy solą. Wstawiamy do lodówki na 2-3 doby, odlewając systematycznie zbierający się płyn (ważne). Przyprawy rozcieramy w moździerzu. Osuszone mięso nacieramy powstałą mieszanką przypraw. Owijamy gazą, związujemy ciasno. Wieszamy w suchym, ciepłym, ale przewiewnym miejscu na 5-6 dni. Po tym czasie ponownie wkładamy na 2-3 dni do lodówki.
Najsmaczniejsze w cieniutkich plastrach.
Osobiście następnym razem użyję mniej kolendry, a więcej czosnku, spożywam to już od 2-ch tygodni - na razie nie psuje się (jest poza lodówką), sensacji żołądkowo - jelitowych nie odnotowałem. Macie podobne przepisy - napiszcie :mrgreen:
Smacznego
Ostatnio zmieniony 01 lut 2014, 15:22 przez jm48, łącznie zmieniany 1 raz.
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

jm48 pisze:"Polędwica" niby dojrzewająca:
Polać mu! :564: :564: :564:

Swoją polędwicę "wstawiłem" ze dwa miesiące temu. Nadaje się do jedzenia po tygodniu.
Gdyby nie to, że domownicy powoli ją obkrawają, tnąc na cieniutkie, półprzeźroczyste talarki, pewnie jeszcze przez kilka miesięcy nadawałaby się do jedzenia.
Uwaga! Moja "polędwica" jest zrobiona z polędwicy, nie ze schabu. I to był błąd. Kiedy już mocno przeschnie, staje się zbyt intensywna w smaku. Schab zdecydowanie lepiej smakuje stwierdziłem, próbując wyrobu mojego kolegi.

Obrazek

W weekend "wstawiam" dwie następne. Na jesień przyszłego roku, jak skończę swoją piwniczkę ziemną, przygotuję zapas z 5kg. Na rok wystarczy. :mrgreen:
Uwaga 2: zamiast gazy, lepiej sprawdza się pończocha. Posypka tak nie sypie się, i powoli wnika w mięso.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Skusiliście mnie. Wypróbuję na mniejszym kawałku, jako że nigdy podobnie z żadnym mięsiwem nie postępowałem. Czy jest jakieś przeciwwskazanie, żeby wszystkie proporcje składników dzielić np. przez 4?

No i Puchalu, Twój wyrób wyglądem przypomina przekrojony agat. O, taki:

Obrazek

Spowodowałeś u mnie swoim zdjęciem to, co Pawłow wywoływał u psów za pomocą dzwonka i michy z jedzeniem.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

puchalsw, a robiłeś tak samo jak JM tj. lodówka, suszenie, lodówka?
Obrazek
Awatar użytkownika
GawroN
Posty: 649
Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
Gadu Gadu: 1519631
Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
Płeć:

Post autor: GawroN »

Ja już od dłuższego czasu się przymierzam do schabiku na zimno - widziałem filmik na YT. Ale teraz koledzy mnie natchnęli - w weekend zaczynam !!!
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

thrackan pisze:Czy jest jakieś przeciwwskazanie, żeby wszystkie proporcje składników dzielić np. przez 4?
Według mnie nie - sam zrobiłem z 1/2 kilograma i przypraw użyłem połowę. Fotki nie będzie - zbyt mało zostało do focenia. :oops:
Pomysł Puchala z pończochą - do przemyślenia i wypróbowania... ;-)
ślepy herbu ślepowron
Rudyhipis
Posty: 20
Rejestracja: 11 lut 2013, 13:13
Lokalizacja: Kielce
Płeć:

Post autor: Rudyhipis »

Ciekawi mnie jakby się zachowywało będąc parę dni do tygodnia poza lodówką. Ma ktoś doświadczenie z tego typu suszonym mięsem? Ja spróbuję skontaktować się ze znajomym i zapytać jak to wygląda u niego.
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Rudyhipis, Właśnie wyjąłem z kieszeni kurtki, Jerky z lipca... Aż miło przypomnieć sobie ten smak :mrgreen:
Jeżeli mięso trzymasz suchym przewiewnym miejscu jest praktycznie niezniszczalne...

edyta:
Drobnoustroje czy grzyby do życia potrzebują wody. Ja suszoną wołowinę trzymam w słoiku razem z drobną ilością ryżu, oczywiście poza lodówką.
Rudyhipis
Posty: 20
Rejestracja: 11 lut 2013, 13:13
Lokalizacja: Kielce
Płeć:

Post autor: Rudyhipis »

Ja dostałem własnie wiadomość od Czerwonoskórego znajomego. Chodzi tak jak już wyżej napisałem o najprostszy przepis na suszone mięso.

"Suszone mięso ja mam 5 lat i 2 tygodnie temu jadłem je z 3-letnim dzieckiem. W dalszym ciągu jest w świetnym stanie. Przechowuję je w metalowych pudełkach ale mogą być zawinięte w papier ale taki bez napisów chodzi o tusz aby go nie było. Lato i słońce jest jeszcze lepsze dla suszonego mięsa. Chronić przed wilgocią i deszczami a gdy jest i taka pogoda to wystarczy mieć je przy ognisku lub w namiocie czy plecaku."

Jak widać przepis jest całkiem dobry ;)
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 787
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

Kiedyś Wysz na 'taktykalu" dawał przepis na biltongi, zrobiłem, uwzględniwszy własne preferencje smakowe, kilka zjadłem. Resztę wrzuciłem do płóciennego woreczka i powiesiłem w suchym chłodnym miejscu (czyli okolicach krocza Waszej teściowej - żarcik) i tak wisiało z 1,5 roku. Potem jadłem sam, częstowałem na rembertowskim zlocie, wszyscy przeżyli.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Dzięki - Morg :mrgreen:
Tak na szybko - ale nie sprawdzone - do dalszych eksperymentów :mrgreen:

Karkówka wieprzowa/karkówka z dzika:
http://wyrobydomowe.blox.pl/2013/12/Kar ... ajaca.html

"polędwica" - schab dojrzewający inny przepis:
http://kuchniaaleex.blogspot.com/2010/1 ... aleex.html

Jak widać wstępne chłodzenie - z odlewaniem soku jest jednak ważne - powtarza się w kolejnych przepisach. Moim zdaniem wstępne porządne osuszenie zapobiega pleśnieniu, jednakowoż to tylko moje "misianie". Co do kolejnego chłodzenia - po suszeniu - można polemizować... ale jednak chyba mięsko nadal dojrzewa, przechodzi przyprawami, staje się "bardziejsze"

[ Dodano: 2014-02-01, 18:14 ]
Inne przepisy:
http://durszlak.pl/wpisy/poledwica-dojr ... 696c35aa0d
http://durszlak.pl/wpisy/wedlina-dojrzewajaca
http://zmiksowani.pl/przepis/264591
Ciekawe jest użycie cukru w procesie wstępnego obsuszania, niemniej wstępne chłodzenie obecne we wszystkich przepisach :idea: Ślinka leci? Mnie tez :-P Szczególnie, że kiedyś kumpel zapodał takową szynkę/udziec półroczną - oj... :-P
Michal N pisz z małej - nie cykaj ;-) mam tak wszędzie :mrgreen: Rydze czekają na kolejny zlot :-P

[ Dodano: 2014-04-15, 11:10 ]
Pytanie na śniadanie - pasowało na zlocie ? Robić dalej na zloty? Nowe pomysły, rady?
ślepy herbu ślepowron
ODPOWIEDZ