Starałem się każdą fotkę podpisać, i wyszła taka mała recka. :>
W skrócie. Dzień pierwszy 30km, dzień drugi 14km.
Wiatr dochodzący do 110km/h wiał praktycznie bez przerwy ( w pierwszy dzień 11km granią pod wiatr). Było ciężko ale fajnie. Szkoda że pogoda nie pozwoliła na wejście na Baranią. Trzeba trochę myśleć, wejście tym szlakiem przy huraganowym wietrze i zbliżającej się burzy śnieżnej to czysty kretynizm.
Zapraszam: http://lesnydziad.pl/bielsko-biala-skrz ... ra-swieta/
Kilka fotek na zachętę






