Strona 1 z 1

Sposób na szybkie "rozchodzenie" skórzanych butów

: 10 gru 2013, 22:03
autor: NumLock
Kupiłem niedawno skórzane buty trekkingowe, które po pierwszych dwóch kilometrach strasznie obtarły mi pięty (oba buty obie pięty). Czy znacie jakiś skuteczny sposób na uformowanie zapiętka butów?
Może to wina złego rozmiaru? Może wystarczy dołożyć wkładkę/skarpety/etc.?

: 10 gru 2013, 22:38
autor: soohy
Nie znam się, ale jest motyw z moczeniem butów w wodzie, a następnie chodzenie w nich do czasu aż wyschną na stopach. Pewnie przy skórzanych butach nie jest to dobry pomysł, nie wiem, niech wypowiedzą się inni.

: 11 gru 2013, 09:30
autor: SmileOn
O ile skóra nie jest licowana to możesz spróbować WD40, zmiękczy skórę na dużo dłużej niż woda i nie pozostawi efektu wyschniętej, twardej i uformowanej jak na pochewkę.

: 11 gru 2013, 12:37
autor: tre33
A obtarcia są na pęcince czy z obu stron pięty? Bo jak to pierwsze, to buty mogłeś wybrać za krótkie (albo teraz za mocno wiążesz) i stopa przesuwa się do tyłu. Druga opcja to buty za wąskie w piętach, ale powinny szybko się rozchodzić.

U mnie z powodzeniem stosowano (ja jednak nigdy nie miałem z tym problemów) krem Nivea wcierany w tą część buta. Wygładza go i rozluźnia, no i zapiętek nie kruszy się i nie pęka. Naturalnie jeśli zapiętek skórzany.

Re: Sposób na szybkie "rozchodzenie" skórzanych bu

: 11 gru 2013, 12:59
autor: Zirkau
NumLock pisze:Kupiłem niedawno skórzane buty trekkingowe, które po pierwszych dwóch kilometrach strasznie obtarły mi pięty (oba buty obie pięty).
Ale gdzie obtarly? Gdzieś z boku, czy z tyłu? Jeśli z tyłu, to pewnie dlatego że jest luz. Dodatkowa wkładka, lub podkładka pod piętę, co ją podniesie i zablokuje we własciwej pozycji dla buta.
Względnie można użyć spirytusu - szybciej i łatwiej odparowuje niż woda. Zmoczyć, założyć i czekać aż się uformuje.

Mnie pomogły takie korkowo-skórzane podkładki pod piętę.

: 11 gru 2013, 15:42
autor: NumLock
tre33 pisze:A obtarcia są na pęcince czy z obu stron pięty?
Z obu stron pięty. Czyli wnioskuję, że się rozejdą.
Zirkau pisze:Jeśli z tyłu, to pewnie dlatego że jest luz.
Coś w tym jest. Dziś namoczyłem newralgiczne miejsca buta, założyłem podwójne skarpety i było całkiem dobrze.

: 11 gru 2013, 16:46
autor: thrackan
NumLock, pewnym wyjściem jest też oklejenie ścięgna Achillesa (bo podejrzewam, że o tę okolicę chodzi: http://willard.fm.interia.pl/miesniestawuskokowego.jpg ) za pomocą szerokiego plastra bez opatrunku, albo takiego z opatrunkiem (nr. 5 na obrazku): http://www.menshealth.pl/media/lib/1297 ... 84bdea.jpg . U mnie bardzo to poprawiało komfort ocieranej okolicy. Kolega stosował też zwyczajnie powertape'a, ale to niech będzie wyjście awaryjne ze względu na zerowe przepuszczanie powietrza. ;-)

: 11 gru 2013, 18:14
autor: tre33
Mnie plastry zawsze robiły gorzej. Dużo lepiej 2 pary grubych skarpet. Kiedyś mi przepocenie butków je zdecydowanie rozluźniło właśnie w okolicach piętki.

Ew zawsze można wskoczyć w nich do rzeki... 8-)

: 11 gru 2013, 19:44
autor: kalyk3
A jakie to buty? Możesz powiedzieć co by ktoś nie kupił podobnych ;)

Miałem kiedyś podobny problem i IMO w moim przypadku było to spowodowane zbyt dużym rozmiarem. Sposobu na nie niestety nie znalazłem, chociaż założenie dwóch skarpet pomagało. Niestety dyskwalifikowało to użyteczność takich butów np w lecie.

: 11 gru 2013, 20:13
autor: tre33
Heh, ciągle piszecie że to przez za duży rozmiar. Zazdroszczę- u mnie to zawsze za mały :-P

: 12 gru 2013, 15:39
autor: NumLock
Mogę rzec, że z każdym kilometrem chodzi się coraz bardziej komfortowo. Testowałem sposób Zirkau z podpiętkiem i faktycznie pomaga.
Druga kwestia to taka, że nie używam na co dzień tak masywnych butów, może stopy nieprzyzwyczajone?
kalyk3 pisze:A jakie to buty?
AKU Tribute LTR bez gore, z wyściółką skórzaną.
kalyk3 pisze:założenie dwóch skarpet pomagało. Niestety dyskwalifikowało to użyteczność takich butów np w lecie.
Tu akurat nie ma problemu, w lecie korzystam z lżejszych butów :)

Dźwiedź, jak mi je przyrządzisz, to się podzielę jednym :P

: 12 gru 2013, 18:53
autor: Dźwiedź
A tak na serio - w czasach jak nie było tylku dostępnych środków to myśliwskie buty z porządnej skóry impregnowało sie taką mieszanką : miód + parafina + łój w równych porcjach.

Podgrzewało sie to na małym gazie do granicy wrzenia i za pomocą szmatki czy pędzla nanosiło gorące na but. Sprawdzało się lepiej niż niejeden dzisiejszy impregnat - ale komu dziś chce sie bawić jak kupi się taki a aerozolu i w 2 minuty po sprawie.
Ech - stare czasy :->

: 12 gru 2013, 20:07
autor: tre33
łeee!
W życiu nie paćkałem sprejami butów! Tylko skąd w dzisiejszych czasach brać łój? Więc pozostają pozostałe przepisy ;-)

: 13 gru 2013, 18:54
autor: Kopek
Buty robocze wymoczyłem w wodzie potem "rozklepałem" pięty. Dalej suszyłem byty w temperaturze pokojowej wypchane gazetami, które co jakiś czas wymieniałem. Sprawdziło się. Teraz kupiłem buty Hanzel R08 "na co dzień". Niskie podbicie mają cholery i pięta cofa się w bucie. Jeszcze żadnych obtarć ale mało chodziłem. Troszkę pomogło wymiana wkładki na cienką ale zima to zweryfikuje.

: 19 gru 2013, 16:14
autor: Tresor
Podczas sluzby dla Ojczyzny starsze wojsko zdradzilo nam sposob na szybkie rozchodzenie desantow.Wiec bierze sie krem nivea i smaruje buciora.Patent jest dobry.Polecam

: 19 gru 2013, 16:16
autor: Bubel
nivea? osobiście używałem do tego celu oleju rycynowego i dawał radę.

: 21 gru 2013, 14:52
autor: Tresor
tak krem nivea

: 18 lis 2015, 01:13
autor: Oolgga
Najlepiej pochodzić trochę w nich po domu i sprawdzić co i jak

: 18 lis 2015, 05:42
autor: Kopek
Kolega NumLock, już chyba zdążył rozchodzić buty od grudnia 2013. :-P