Strona 1 z 4
					
				Co myślicie o desantach?
				: 14 sty 2009, 22:00
				autor: archiwum
				Co myślicie o polskich desantach?...
link do archiwum z dyskusją 
			
					
				
				: 27 lut 2010, 21:35
				autor: MaciekK84
				Odkopię stary temat, ale nie dam na te buty złego słowa powiedzieć. Jesienią mi glany dogorywały i nie nadawały się już na zimę (dziury itd), także zainwestowałem całe 100 zł na nówki sztuki i po ok. 4-5 miesiącach jestem bardzo zadowolony. Musiały się ułożyć i lekko przy tym obtarły, jak to skórzane buty (z glanami jest to samo, przywykłem), ale po 2 tygodniach już się nosiło jak stare. Moim zdaniem bardzo wygodne, a jeśli chodzi o jakość OK. Czy błoto, czy śnieg albo deszcz, regularne pastowane nie przemakają, w nogę ani za zimno, ani za ciepło (jak się ma odpowiednie skarpety). Pewnie za większą kasę znajdą się lepsze buty, szczególnie do fachowych zastosowań, ale do moich potrzeb (ciągłe noszenie jako główne buty-piesze wycieczki/spacery, chodzenie po mieście, siedzenie w pracy, prowadzenie auta itd.) są naprawdę OK, a za taką cenę to rewelacja.
			 
			
					
				
				: 27 lut 2010, 21:43
				autor: aciepk
				Ciekaw jestem czy nadal byś miał o nich takie zdanie będąc zmuszonym do codziennego biegania w nich, pastowania na wysoki połysk itp. Pod okiem wrzeszczących na ciebie trepów oczywiście 

 
			
					
				
				: 28 lut 2010, 08:09
				autor: CTHULHU
				aciepk pisze:Ciekaw jestem czy nadal byś miał o nich takie zdanie będąc zmuszonym do codziennego biegania w nich, pastowania na wysoki połysk itp. Pod okiem wrzeszczących na ciebie trepów oczywiście 

 
He he wspomnienia z wojska, zgadzam się w 100% z kolegą MaciekK84 
ja swoje desanty zatrzymałem po woju, i do dziś sprawdzają się super  
 
 
pastowałem je ( nie na połysk ) codziennie przez jakieś dwa tygodnie.
Aż szwy zaszły elegancko pastą i się super zakonserwowały, jak z resztą cały but.  
 
  
Moim zdaniem to porządne skórzane buty  

 
			
					
				
				: 28 lut 2010, 16:05
				autor: w0jna
				Tak... Szczególnie, że skóra do ich produkcji to chyba jakieś odpady. Rozbija sie na wszystkie strony. Nosek niczym nie wzmocniony. Podeszwa potrafi sie odkleić... Super. O bierzniku nie wspomne.
			 
			
					
				
				: 01 mar 2010, 09:15
				autor: buniu14
				Wielu znajomy twierdzi że są dwie wersje densantow. Lepsza dla kadry i gorsza z "odpadów" dla zwykłych wojaków, którzy przychodzą na pare miesięcy i znikają.
Kolega na ćwiczeniach rezerwy przypadkowo przydeptał mi podeszwę, co skończyło się jak na reklamie mentosów.
			 
			
					
				
				: 01 mar 2010, 11:07
				autor: CTHULHU
				Moje mam już 3 lata, jak napisałem wyżej dobrze zakonserwowane pastą do butów ( może i nawet przesadnie zakonserwowane ) i jedyne co doznało uszczerbku to kawałek skórki w środku prawego buta na pięcie, zdarł mi się podczas wkładania obuwia. I nic więcej, może trafiłem na porządnie zrobiony egzemplarz  

 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 10:19
				autor: Tresor
				Kto twierdzi ze desanty to porzadne buty powinien udac sie do lekarza 

desanty to jest pol srodek jesli nie mamy pieniazkow na np Bundeswery czy Belwile 
 
Panie i panowie do pracy zarobic na porzadne buciki a desanty postawic na polce,niech swieca przykladem jakich butow nie nalezy nosic 

....ot takie jest moje zdanie
 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 11:42
				autor: wolf78
				Witam    czytam te wasze zachwalania na temat desantów 

  jakie one to super i ekstra i ciekawi mnie jedna rzecz , a mianowicie  jakie by były wasze odczucia po  przesiadce na  np. Bundeswery  

 Panowie  nogi ma sie tylko jedne!  różnica cenowa  pomiędzy desantami a BW jest bardzo znikoma a komfort i jakość nieporównywalna  

 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 12:44
				autor: CTHULHU
				Właśnie, po woju zostały mi desanty, i nie kupowałem innych butów. 
Dołączam się do pytania kolegi wolf78-a o te BW
Jaki to model kolega Tresor poleca najbardziej.
Pozdrawiam
			 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 13:06
				autor: wolf78
				chodzi mi o buty tego typu 
http://www.allegro.pl/item948705673_but ... akosc.html  prosze nie sugerowac sie ceną  aukcia pokazana w celu prezentacyjnym  ja nowe kupuje po 100 zł za pare  

   jakosc i komfort potwierdzona przez setki osób. pozdrawiam
 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 15:45
				autor: Grzymek
				wolf78,  możesz zdradzić gdzie kupujesz te buty za stówkę? Ociec uparł się, że takie chce i koniecznie nówki a nie udało mi się ich znaleźć w takiej cenie.
			 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 20:09
				autor: wolf78
				Cześć w Koszalinie jest facet który handluje  sprzętem  militarnym i przywozi z niemcowni  

 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 20:38
				autor: Grzymek
				wolf78, A jak się z gościem skontaktować?
			 
			
					
				
				: 12 mar 2010, 21:04
				autor: wolf78
				Grzymek takie rzeczy  to tylko na pw   

 
			
					
				
				: 15 mar 2010, 17:53
				autor: Tresor
				Polecam HAIXy model 2005 ktore maja haczyki zamiast normalne przelotki do sznurowek:_
Polecam tez model 2000 lecz trafienie na serie pierwsza graniczy z cudem ! tak seria pierwsza modelu 2000 byla najkonkretniejsza..druga seria juz ma wady w postaci odklejajacej sie podeszwy oraz innego rodzaju skory...mam model 2000 kupiony doslownie lat temu 5 i model 2005 HAIXy...ktore kupilem tydzien temu...jak narazie Haixy sa kosa..! aaa kupilem u niemcow 

 za 30 Euro nowki 

 
			
					
				
				: 02 wrz 2010, 16:50
				autor: aciepk
				stasio111 pisze:Desanty... Hmm... Wole polskie buty letnie firmy demar
A ja wole jabole. I butami letnimi to te butki są tylko z nazwy, bo inteligencja armijna postanowiła władować tam membranę.
 
			
					
				
				: 27 wrz 2010, 14:51
				autor: TRIAK
				Desanty to buty idealne  jeśli są konserwowane, wybrało się prawidłowy rozmiar i chodzi się w nich w normalnych temperaturach i na dystansach nie przekraczających 25km dziennie. Mam już drugą parę i muszę stwierdzić że ich jakość zależy głównie od producenta. Moim zdaniem najlepsze są z Lublina (Protektor)- są po prostu dobrze zrobione. Skoczki z Gdyni które posiadam miały błędy w szwie, wąską podeszwę (!) oraz tandetną wkładkę. Ale czego można wymagać od butów za 100 zł na allegro 

 
			
					
				
				: 19 sty 2011, 14:43
				autor: Ewald
				Odgrzeję temat.
Pierwszy raz w życiu rozlazły mi się desanty- moja trzecia już para. Mianowicie odkleiła się podeszwa po wewnętrznej stronie stopy na zgięciu. Butki mam 2 sezony. Szkoda mi ich wywalić, bo na nowe mnie chwilowo nie stać.
I tu pytanie- czy wystarczy butapren czy może jest lepszy patent na sklejenie w tym miejscu?
Naprawialiście może takie uszkodzenie?
			 
			
					
				
				: 19 sty 2011, 15:35
				autor: Jaca
				Wątpię żeby udało się takiego buta skleić na dłużej niż jeden spacer w tak newralgicznym miejscu jak zgięcie. W moich trekach notorycznie odkleja się otok właśnie na zgjęciach i nie mogę sobie za bardzo z tym poradzić. Żadne elastyczne, czy nawet sztywne kleje nie pomagają. Po jakimś czasie zawsze się rozłazi.
			 
			
					
				
				: 19 sty 2011, 15:49
				autor: Ewald
				Spróbuję dobrze odtłuścić, nap...lić butaprenu (chyba że znacie lepszy klej?), ścisnąć w imadle i zostawić na noc w ciepłym miejscu. 
Zrobię foty przed, oraz po akcji i wrzucę na forum. 
Jak się rozlezie to zaniosę do szewca, a jak nie pomoże to je z żalem wywalę 
 
Aha
Buty są robione przez ARMEX 

 
			
					
				
				: 19 sty 2011, 16:30
				autor: wolf78
				Po nałożeniu butaprenu odczekaj 20 min   i dopiero zaciskaj  

 , znajomy szewc w sekrecie powiedział mi ze   teraz to większość   klei cyjanoakrylem  i fakt    wala się tego tubek u niego od groma  

 
			
					
				
				: 19 sty 2011, 20:51
				autor: rob30
				wolf78 pisze:Po nałożeniu butaprenu odczekaj 20 min   i dopiero zaciskaj  
 
  
O siebie dodam:
smarujesz butaprenem dwa elementy do sklejenia. Czekasz aż klej wyschnie (przestanie kleić się do palca). Dopiero wtedy dociskasz klejone elementy. W przypadku klejenia podeszwy dobrze mieć    
szewskie kopyto i po podeszwie pona....ać młotkiem.  :wpale:
 
			
					
				
				: 23 sty 2011, 00:29
				autor: Kłobuch
				Są lepsze kleje ;]
Można wypróbować Atom-Kleber.
Butapren daje radę jak nie kleimy już złożonego buta i mamy warunki żeby dobrze ścisnąć elementy. Udać się może, ale trudniej.
U mnie w starym opinaczu pękła podeszwa na zgięciu (przy gwoździu), szewcy mówili kaplica, trza to rozwalić i zelówkę dać. 
Guzik, skleiłem jakimś klejem z małej butelki po 20 PLN z Bricomarche (nie pamiętam nazwy), tzn kleiłem 3 razy, już dłuższy czas się trzyma ;]
Ewald pisze:Buty są robione przez ARMEX 

 
Miałem, masakra, jedyne wojskowe buty jakie po zużyciu wywaliłem na śmietnik.
 
			
					
				
				: 24 sty 2011, 09:33
				autor: Ewald
				But sklejony, niestety nie miałem jak zrobić zdjęć.
Odtłuściłem acetonem, podgrzałem nieco suszarką, nałożyłem kleju i po 30 min złapałem ściskami stolarskimi. Teraz jeszcze stoją w domu. Jutro je założę- miejsce klejenia wygląda na mocne    
