Okolice Zakopca

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Mokry
Posty: 39
Rejestracja: 18 lip 2013, 19:31
Lokalizacja: Trójmiasto
Płeć:
Kontakt:

Okolice Zakopca

Post autor: Mokry »

Krótka relacja z mojego wypadu w Tatry z zeszłego tygodnia. Fotki z dwóch tras:

1. Czerwony szlak Suche-Gubałówka-Zakopane
Zaczęliśmy od znalezienia na miejscu symboli oznaczających czerwony szlak. Ku naszemu zdziwieniu w Suchem znajdują się oznaczenia szlaku czerwonego i żółtego, choć według dwóch różnych map (aktualne wydania) szlak żółty z Gubałówki skręca w dół na wysokości miejscowości Harenda i nie powinien biec przez Suche pokrywając się z czerwonym. Anyway (jak mawiają Amerykanie), przechadzkę rozpoczęliśmy od przekroczenia strumienia znajdującego się za miejscową remizą OSP. Szlak wiedzie początkowo stromą drogą, wijącą się między stokiem narciarskim użytkowanym latem jako pastwisko i lasem. W niektórych miejscach zalega sporo błota. Po osiągnięciu szczytu Łosiówki trasa nie wznosi się w odczuwalny sposób, w miejscowości Rafaczówki zaczyna się asfalt, który prowadzi aż do Gubałówki. Przez całą drogę można podziwiać panoramę masywu Giewontu. Dojście do Gubałówki sygnalizuje pojawiające się nagle wysokie stężenie budek z pamiątkami i dolatujące zewsząd gorące rytmy górlaskiego disco (?). Polecamy dojście do kolejki krzesełkowej Szymoszkowa (płaciliśmy za bilet ulgowy po 10 pln). Jazda w dół pozwala na obserwacje Giewontu z dobrej perspektywy. Z dolnej stacji kolejki przeszliśmy do Zakopanego.

2. Kuźnice - Czarny Staw-Kuźnice
Z Kuźnic żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynki do Przełęczy Między Kopami. Następnie niebieskim szlakiem przez Halę Gąsienicową do Czarnego Stawu. Powrót tą samą drogą do Przełęczy, od której do Kuźnic wróciliśmy niebieskim szlakiem. Wydawał się on zresztą dużo trudniejszy niż żółty, droga była wyłożona nierównymi kamieniami które po deszczu były bardzo śliskie i utrudniały marsz. Szlak żółty jest dużo bardziej komfortowy jeśli chodzi o rodzaj nawierzchni (równe kamienie ;) ), jednak podczas jego pokonywania należy liczyć się z pokonaniem większej różnicy poziomów na krótszym dystansie. Pomimo września, poniedziałku i godzin wczesno-popołudniowych w schronisku Murowaniec podczas deszczu dało się jedynie wcisnąć do przedsionka ze względu na tłum osób wewnątrz. Ze względu na załamanie pogody odpuściliśmy wchodzenie wyżej, plan zakładał kontynuacje trasy niebieskim, a później czerwonym szlakiem w kierunku Zawratu.

>>>ZDJĘCIA<<<
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”