Strona 1 z 1

Zlot jesień 2013 - Kociołek wege

: 25 sie 2013, 09:19
autor: Kopek
Młody wracam do rozmowy ze zlotu na pomorzu. Ustalmy jakieś przykładowe menu, obiad, kolacja na 3 dni, piątek, sobota, niedziela. Jeżeli ktoś jeszcze jest zainteresowany może się podłączyć.

: 02 paź 2013, 22:29
autor: Shakadap
może nie koniecznie wege ale zdecydowanie inaczej jadam niż większość uczestników takich imprez
jakie masz propozycje...?

[ Dodano: 2013-10-02, 22:31 ]
na śniadanie może owsianeczka z bakaliami na wodzie z dodatkiem mleka...?

: 03 paź 2013, 07:54
autor: Morg
Ja standardowo będę miał dla was dżemiki, konfitury, powidła i marynaty. Specjalnie dla Młodego marynowana marchew z białą rzodkiewką jakieś 2-3 słoiki.

: 03 paź 2013, 08:33
autor: Morg
GawroN pisze:Morg, a nie szkoda takich specjałów dla ...tych .... no .... wege ?
Spokojnie, starczy dla wszystkich, wiesz że zawsze hurtem zabieram swoje skarby.

: 04 paź 2013, 22:18
autor: Kopek
Shakadap, Wspólne śniadania możemy pominąć. Ciężko się zgrać po poprzednim wieczorku :).
Shakadap pisze:jakie masz propozycje...?
Może leczo? Jakaś wspólna zupa. Może być z mrożonki.

: 04 paź 2013, 22:44
autor: Annael9
Mrożonka się rozmraża w transporcie. Raczej suszone warzywa. Używam suszonych warzyw oraz chwastów i pokruszonych kotletów sojowych. Zresztą z kotletów sojowych można zrobić pyszną potrawkę, jeśli się odpowiednio przyprawi. Aby nie smażyć, najpierw moczę w wywarze ( zazwyczaj jarzynowym ) potem kroję na małe kawałeczki, potem to duszę i przyprawiam, można sosik dorobić. Może imitować gulasz :mrgreen:
Dobrej zabawy i smacznego :mrgreen:

: 05 paź 2013, 04:47
autor: miśka
GawroN pisze:Morg, a nie szkoda takich specjałów dla ...tych .... no .... wege ?

;)

wygaśnie - chociaż coś w tym jest :D
łat?! :-P
Kopek ja sobie marzę o malinkach w słoiku :D :D

: 05 paź 2013, 06:46
autor: acia1065
Morg pisze:Ja standardowo będę miał dla was dżemiki, konfitury, powidła i marynaty. Specjalnie dla Młodego marynowana marchew z białą rzodkiewką jakieś 2-3 słoiki.
Podaj przepis na tą marchew z rzodkiewką!!

: 05 paź 2013, 08:39
autor: Morg
No tak, daj przepis. A później nikt już na zlot nie zaprosi jak sobie każdy sam specjałów nafabrykuje ;]

: 05 paź 2013, 11:44
autor: Dźwiedź
Mawiają : stajesz sie tym co jesz

Krowa je trawę

Czyli jestem wegetarianinem :mrgreen:


tak z innej beczki :
morg - a robisz czasem marynowaną kapustę pekińska ?

: 05 paź 2013, 16:01
autor: acia1065
Morg pisze:No tak, daj przepis. A później nikt już na zlot nie zaprosi jak sobie każdy sam specjałów nafabrykuje ;]
Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!

: 05 paź 2013, 18:18
autor: jm48
acia1065 pisze: Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!
:shock: Toś zadała - no chyba, że pracujesz w piątek i sobotę... Koszty są żadne... Dojazd do Krakowa...A dalej już z kolegą ze zlotu/z forum. - Co? - musisz kupić wszystko - karimatę, śpiwór, zadaszenie/namiot, niezbędnik do szamki...Ciuchy...? Sam Zlot nic nie kosztuje... Robisz przetwory? Są zjadliwe? Bierzesz ze sobą, częstujesz i już jesteś swoja.../nasza... - czytaj - wkupiona... :mrgreen:

: 05 paź 2013, 19:28
autor: Morg
Dźwiedź pisze:morg - a robisz czasem marynowaną kapustę pekińska ?
Kim-chi jest smaczne, ale niestety śmierdzi przy produkcji i przy konsumpcji, tak więc odpuściłem.
acia1065 pisze:Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!
Po pierwsze, nie powiedziałem, że nie podam. Po drugie, nie fochujemy się, to był żart. Po trzecie, są tutaj ludzie z o wiele mniejszym dochodem i możliwościami i dawali radę.

Przepis dostaniesz na PW, ale po angielsku, bo z takiego korzystam. Jeżeli nie znasz języka to daj mi znać to dostaniesz przetłumaczony.[/quote]

: 05 paź 2013, 20:13
autor: Kopek
miśka pisze:Kopek ja sobie marzę o malinkach w słoiku
Poszukam. Nie pamiętam czy znów ukradłem mamie jakiś słoik :).

Annael9, Kupie coś w najbliższej stonce i nie będę do śpiwora wkładał. Młody oststnio zupką się zajadał. Zlot toczy się swoimi prawami.

Do poważniej zainteresowanych; proponuję stwożyć jakieś listy produktów, podobnie jak w temacie mięsistym.

: 05 paź 2013, 22:47
autor: Annael9
acia 1065 bierz się w garść i jedź, też bym pojechała. Ja to znowu nie mam żadnych dochodów, jeno co mi dadzą :-D siostry moje, jak na razie. Dla mnie każdy wyjazd jest problematyczny, dlatego, że też mieszkam sama, ale pod lasem, poza wioską. Są psy i koty, trzeba toto karmić i pilnować aby po lesie się nie szwendały, ludzi nie straszyły. Na dodatek mamy teraz rozpoczęty remont, ocieplanie dachu, ktoś tu musi być.
Jakieś dziewczyny na zlocie będą, z tego co czasem tu widzę, wydaje mi się, że jeśli tylko się przełamiesz będziesz zadowolona. Jeśli tylko możesz na kilka dni wyjechać z domu, jedź :-D

: 06 paź 2013, 09:14
autor: acia1065
Jak tak piszecie to faktycznie koszt znikomy. Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę :D ). Bo rzeczy biwakowe posiadam (nawet przewietrzyły się w to lato na kilku wypadach nad Rabę). Był to mój pierwszy nocleg pod namiotem od 15 lat - człowiek zrobił się strasznie leniwy, aż zapomniałam jakie to fajne!

[ Dodano: 2013-10-06, 09:36 ]
Morg pisze:
Dźwiedź pisze:morg - a robisz czasem marynowaną kapustę pekińska ?
Kim-chi jest smaczne, ale niestety śmierdzi przy produkcji i przy konsumpcji, tak więc odpuściłem.
acia1065 pisze:Nie podasz to trudno. Dla mnie zlot jest w sferze marzeń. Za duże koszty! Dla mnie jest normalne dzielić się przepisami. Mieszkam sama, mam 2 tys. na m-c. O zlotach i podobnych imprezach mogę pomarzyć!
Po pierwsze, nie powiedziałem, że nie podam. Po drugie, nie fochujemy się, to był żart. Po trzecie, są tutaj ludzie z o wiele mniejszym dochodem i możliwościami i dawali radę.

Przepis dostaniesz na PW, ale po angielsku, bo z takiego korzystam. Jeżeli nie znasz języka to daj mi znać to dostaniesz przetłumaczony.
[/quote]
Robiłam parę razy kim chi i dla mnie jest ok. Przepis może być po angielsku, nie ma sprawy. Ja nie robię focha - wiem dobrze, że nie wszyscy lubią dzielić się swoimi przepisami! Zlot jesienny muszę niestety sobie odpuścić (praca), ale następny postaram wpisać w kalendarz! Może się uda! :mrgreen:

: 06 paź 2013, 09:53
autor: jm48
acia1065 pisze: Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę :D ).
Acia mam 25 lat pracy w szpitalu, 7 lat pracy w pogotowiu (jednocześnie) , teraz już tylko pogotowie od 3-ch lat - o zamianach nie słyszałaś? :shock: Mydlisz oczy nam - czy sobie... :?: W dodatku termin znany był dużo wcześniej i nie znam instytucji służby zdrowia, gdzie nie uwzględnią przy układaniu dyżurów terminów podanych przez dyżuranta...

: 06 paź 2013, 10:17
autor: acia1065
jm48 pisze:
acia1065 pisze: Tylko wolne weekendowe, a z tym gorzej (jakoś nie chcą zamykać szpitali na sobotę i niedzielę :D ).
Acia mam 25 lat pracy w szpitalu, 7 lat pracy w pogotowiu (jednocześnie) , teraz już tylko pogotowie od 3-ch lat - o zamianach nie słyszałaś? :shock: Mydlisz oczy nam - czy sobie... :?: W dodatku termin znany był dużo wcześniej i nie znam instytucji służby zdrowia, gdzie nie uwzględnią przy układaniu dyżurów terminów podanych przez dyżuranta...
Zamiany? Pomarzyć... Wdrażanie ISO i akredytacja - głupawka pełna!! W piątek mam dyżur do 19-ej. Może uda się coś zamienić!

: 06 paź 2013, 10:40
autor: jm48
acia1065 pisze:Zamiany? Pomarzyć... Wdrażanie ISO i akredytacja - głupawka pełna!! W piątek mam dyżur do 19-ej. Może uda się coś zamienić!
Znam to - przeżyłem już kilka razy, jeszcze czas zamienić - staraj się - a nóż, widelec któraś koleżanka zgodzi się przyjść wcześniej? Godziny jej oddasz/odpracujesz w innym terminie... A najlepiej zmień szpital - bo coś słabo płacą u Ciebie... :-/ Niezły off się tu zrobił

Kopek dynia - jaka duża, tylko dżemik, czy coś jeszcze będziemy działać?

: 06 paź 2013, 20:09
autor: Shakadap
acia 1065- ja z Soohy'm jedziemy od dębicy przez brzesko, bochnię i kraków, ruszamy w piątek po 15 więc jakby co to Cię zgarniemy...!

żeby nie było nie na temat....
a dopuszczacie gotowanie zup na mięsie czy to zdrada :D

: 06 paź 2013, 21:56
autor: Kopek
Shakadap pisze:a dopuszczacie gotowanie zup na mięsie
Wątek się rozmazuje. Jak tak dalej będzie to nic nie ustalimy.

Na poznański przywiozłem taką 25-30 cm średnicy. Obrałem i wypatroszyłem resztę robił Roman bo ja już zaniemogłem wieczorkiem. :)