Cicho i spokojnie - jest pełno takich miejsc
poza sezonem, w sezonie wszędzie jest pełno turystów z Warszawy
Poszukajcie czegoś głęboko w lesie, z dala od wiosek. Sporo jest takich ośrodków do wstępnej selekcji, wystarczy sobie poprzeglądać jakieś Zumi czy coś. Jak da radę (kiedyś, na przyszły rok), to urlop planujcie na wrzesień - jest taniej, ciszej i nie brakuje wolnych miejsc. Woda w jeziorach na początku września jest tak samo ciepła, jak pod koniec sierpnia, tylko wieczory bardziej malownicze.
Ode mnie (żeby nie być takim do końca negatywnym) - Plichta, k. Starych Jabłonek. Agroturystyka, pola namiotowe, ale bez wielkich ośrodków i z dala od jeziora, więc tłoku raczej nie będzie. A rzeczka jest i bagno przeurocze i lasu kawał. Sklep na skrzyżowaniu w środku wsi jest czyny od rana do wieczora. Zero turystycznych atrakcji, po prostu dziura pośrodku niczego. O ile tego szukacie.