Miota nim jak szatan
: 24 lut 2013, 14:44
Z pozoru impreza mało surwajlajowa, ale wystarczy spróbować przetrwać na ostatnich sankach, żeby poczuć adrenalinnkę:)
Oto gówne sanki, do nich dosczepione były te, na których jechałem ja

Naprawdę zarzucało okrutnie, ale na przejażkę około 40 minut spadłem tylko 3 razy, a to ponoć jest wynik:)
Po drodze mijaliśmy miejsca, gdzie ciężko pracowały bobry...



Później małe ognicho i powrót do odmu. Naprawdę przyjemny niedzielny poranek


Oto gówne sanki, do nich dosczepione były te, na których jechałem ja


Naprawdę zarzucało okrutnie, ale na przejażkę około 40 minut spadłem tylko 3 razy, a to ponoć jest wynik:)
Po drodze mijaliśmy miejsca, gdzie ciężko pracowały bobry...



Później małe ognicho i powrót do odmu. Naprawdę przyjemny niedzielny poranek

