Namierzanie / szukanie pogubionych osób
: 24 sty 2013, 16:33
Szukałem, ale nie znalazłem. Jeśli ten temat jest jakiś od czapy, to admini już dobrze wiedzą jak sobie z tym poradzić. Śmiało można wywalać, nie obrażę się:) Sprawa następująca nie daje mi sposobu.
Istnieją jakieś dostępne, proste urządzenia pozwalające zlokalizować osobę, z którą się z takich czy innych powodów rozstaliśmy / pogubiliśmy w terenie (lub w mieście, co za różnica)? Może coś na zasadzie lokalizatorów sprzedawanych w parach, które potrafią wskazywać kierunek do bratniego urządzenia? Lokalizatory, a nie całe nawigacje GPS z mapą itd.
Użycie telefonu komórkowego jest niby banalnie proste, ale nie zawsze możliwe. Wiele osób np. na wakacjach komunikuje się dzięki walkie-talkie, ale by się odszukać potrzebna jest komunikacja werbalna i namierzenie punktów odniesienia i punktu zbornego. Dla służb ratowniczych są oczywiście wszyte w ubrania "namierzacze" ułatwiające znalezienie kogoś pod lawiną, ale zupełnie nie o to mi chodzi. No i oczywiście nie chodzi o noszenie ze sobą laptopa z programem do śledzenia modułu GPS -instaluje się takie w samochodach. Musi to działać w dwie strony. Ja widzę w którą stronę iść do ciebie, ty widzisz w którą stronę iść do mnie i prędzej czy później trafiamy na siebie. Zastosowań i uzasadnień istnienia takiego "czegoś" mogę wymyślać setki, ale po co:)
Istnieją jakieś dostępne, proste urządzenia pozwalające zlokalizować osobę, z którą się z takich czy innych powodów rozstaliśmy / pogubiliśmy w terenie (lub w mieście, co za różnica)? Może coś na zasadzie lokalizatorów sprzedawanych w parach, które potrafią wskazywać kierunek do bratniego urządzenia? Lokalizatory, a nie całe nawigacje GPS z mapą itd.
Użycie telefonu komórkowego jest niby banalnie proste, ale nie zawsze możliwe. Wiele osób np. na wakacjach komunikuje się dzięki walkie-talkie, ale by się odszukać potrzebna jest komunikacja werbalna i namierzenie punktów odniesienia i punktu zbornego. Dla służb ratowniczych są oczywiście wszyte w ubrania "namierzacze" ułatwiające znalezienie kogoś pod lawiną, ale zupełnie nie o to mi chodzi. No i oczywiście nie chodzi o noszenie ze sobą laptopa z programem do śledzenia modułu GPS -instaluje się takie w samochodach. Musi to działać w dwie strony. Ja widzę w którą stronę iść do ciebie, ty widzisz w którą stronę iść do mnie i prędzej czy później trafiamy na siebie. Zastosowań i uzasadnień istnienia takiego "czegoś" mogę wymyślać setki, ale po co:)