Namierzanie / szukanie pogubionych osób

[Kagieras]

Szukałem, ale nie znalazłem. Jeśli ten temat jest jakiś od czapy, to admini już dobrze wiedzą jak sobie z tym poradzić. Śmiało można wywalać, nie obrażę się:) Sprawa następująca nie daje mi sposobu.

Istnieją jakieś dostępne, proste urządzenia pozwalające zlokalizować osobę, z którą się z takich czy innych powodów rozstaliśmy / pogubiliśmy w terenie (lub w mieście, co za różnica)? Może coś na zasadzie lokalizatorów sprzedawanych w parach, które potrafią wskazywać kierunek do bratniego urządzenia? Lokalizatory, a nie całe nawigacje GPS z mapą itd.

Użycie telefonu komórkowego jest niby banalnie proste, ale nie zawsze możliwe. Wiele osób np. na wakacjach komunikuje się dzięki walkie-talkie, ale by się odszukać potrzebna jest komunikacja werbalna i namierzenie punktów odniesienia i punktu zbornego. Dla służb ratowniczych są oczywiście wszyte w ubrania "namierzacze" ułatwiające znalezienie kogoś pod lawiną, ale zupełnie nie o to mi chodzi. No i oczywiście nie chodzi o noszenie ze sobą laptopa z programem do śledzenia modułu GPS -instaluje się takie w samochodach. Musi to działać w dwie strony. Ja widzę w którą stronę iść do ciebie, ty widzisz w którą stronę iść do mnie i prędzej czy później trafiamy na siebie. Zastosowań i uzasadnień istnienia takiego "czegoś" mogę wymyślać setki, ale po co:)

[boshmen]

Mi przychodzi na myśl tylko telefon komórkowy , i usługa ''namierzania osób'' przez operatora , było to w jakiejś sieci skierowane do rodziców i ich dzieci . No ale to kosztuje i trzeba mieć coś na karcie
Darmowym i lepszym sposobem jest program Trek Buddy w którym jest opcja sms ''tu jestem'' lub spotkanie , oczywiście trzeba posiadać telefon z nawigacją i po odebraniu takiego sms z pozycją możemy nawigować.Pozdrawiam.

[Abscessus Perianalis]

http://ws.sklep.pl/05-profesjonalny-lok ... p-445.html

Proszę. Działa tak samo jak trekbuddy właściwie, ino automatycznie i możliwe że ma lepszy odbiornik niż telefon.

[boshmen]

tak samo jak trekbuddy

Nie do końca ten lokalizator działa na innej zasadzie , musisz wpisać współrzędne z sms w przeglądarkę z google maps i wtedy pokaże Ci gdzie jest druga osoba , a w Trek Buddy jak dostaniesz sms z pozycją to wybierasz opcję ''nawiguj'' i pokazuje Ci na mapie gdzie jesteś , odległość , kierunek ,prędkość itd. i nic nie pobiera z sieci .Pozdrawiam.

[Abscessus Perianalis]

boshmen, musisz wpisać dane gdziekolwiek, np. do swojego normalnego gpsa - nie każdy używa trekbuddy, google maps nie jest tutaj w żadnym wypadku obligatoryjne.

[boshmen]

musisz wpisać dane gdziekolwiek

Czyli wychodzi z tego że musimy targać dwa sprzęty GPSa i komórkę aby podać słownie czy też sms drugiej osobie gdzie się znajdujemy.Ta druga osoba musi też posiadać dwa sprzęty ,aby na jednym(komórka) dostać od nas wiadomość , i drugi aby ''zobaczyć'' nasze położenie .
Wiem że nie każdy posiada w terenie telefon z nawigacją ,wielu ludzi wybiera super wypasione smart fony z masą nie potrzebnych rzeczy które na domiar złego pożerają baterię , i gubi się Ci taki w górach czy lesie i potem wzywając pomoc mówi że stoi koło jakiegoś drzewa w lesie Program Trek Buddy jest w tym przypadku bardzo przydatny - w sms wysyła współrzędne po którym zawsze ktoś nas odnajdzie . Właśnie Trek Buddy używam z braćmi jak jeździmy na Śniardwy na ryby z lodu , po co mam dzwonić , smsować gdzie jestem jak nie raz na łowisko idę kilometr lub więcej , jak mogę wysłać moje współrzędne ''tu jestem'' i łatwiej tak trafić bo strzałka na ekranie telefonu pokazuje gzie iść , azymut ,odległość

[puchalsw]

Kagieras, najprostsze rozwiązanie, jakie przychodzi mi na myśl, to SOLID 2710.
Telefon o przyzwoitej bateri, i z wbudowanym GPS.
Ale tutaj osoba, która ma być na "namierzona" musi podać swoją pozycję GPS. Tak jak napisał AP, musi podać pozycję SMSem, bądź słownie

Na wspomnianych przez Ciebie smartfonach, można korzystać z usługi Google Latitude (wymagane konto Google). Problem w tym, źe o ile w obszarze miejskim dokładność jest naprawdę dobra (szczególnie kiedy wspierana wbudowanym GPS), i to mogę potwierdzić, to nie wiem, jak to się sprawdza w terenie.
Najprostszy smartfon na Androidzie, z wbudowanym GPS będzie działać.

Są oczywiście Garminy Rino, no nie są dopuszczone do użycia w EU, i jest to dość drogie urządzenie.

Daj znać, jak już rozwiążesz ten rebus. Powodzenia.