Reconnet

Ktoś mnie mocno prosił o przepis na ten podobno pyszny smalczyk. Oto więc...
Ok. 1,4 kg ładnego podgardla
Ok. 800g wędzonej słoniny
2-3 duże cebule
2 -3jabłka
5 ząbków czosnku.
kminek mielony, majeranek,suszona zielona pietruszka,
Sól, pieprz,
Odrobina suszonego rozmarynu.

Proporcje słoniny i podgardla możecie sobie zmienić w zależności ile chcecie mieć smalcu


Od podgardla odkroiłem skórę, a resztę posiekałem w kosteczkę wielkości mniej więcej 0,5cm. To samo uczyniłem ze słoniną. No i teraz do gara i wytapiamy na bardzo małym ogniu. To trochę potrwa, zależy od ilości – u mnie to było ok. 2 godzin zanim tłuszcz się wytopił a skraweczki zaczęły być ładnie zrumienione. Oczywiście należy to mieszać co jakiś czas. Po tym czasie posiekałem Morą drobno cebulę i czosnek i wsypałem do smalcu, następnie obrałem Opinelem jabłka, wyciągnąłem gniazda nasienne i posiekałem w miarę drobną kosteczkę. No i do smalcu. Sól [ok. łyżeczki], trzy duże szczypty majeranku, kminku mielonego też kilka szczypt, pieprz i odrobina suszonego rozmarynu, pietruszka to już taka trochę fantazja.
Kiedy cebula zacznie się szklić a jabłka rozpadać wyłączamy ogień. Czekamy aż troszkę przestygnie, rozlewamy do słoiczków, czy tam pojemniczków w których smalec chcemy trzymać i odstawiamy do całkowitego schłodzenia. Przy robieniu smalcu bardzo ważne jest, żeby uzbroić się w cierpliwość i robić go cały czas na dosyć małym ogniu, nawet kiedy smalec się już wytopi, to przy dorzucaniu cebulki i przypraw niech ledwo mruga – chcemy, żeby cebulka się zeszkliła i oddała swój smak, a nie się spaliła.
Szczególnie jeśli chcemy mieć naprawdę dobry smalec, taki jak ten.
TYTUŁ TEMATU EDYTOWANY NA SKUTEK SUGESTII ADMINA któremu życzę smacznego

Nazwa tematu wskazuje na to, jakby rzeczony smalec miał być robiony w Tobie, co wydaje mi się mocno niepokojące.. Jednak przepis przetestuję - smalczyku nigdy za wiele.

To nie tak, smalec zakosztowaliśmy i żałuj AP, że nie wpadłeś.
Ale fakt może by przenieść do istniejącego tematu o przepisach:
viewtopic.php?t=324

Tak czy siak, lepszego nie jadłem (bez obrazy Miki )
Trza na następnym zlocie zrobić konkurs smalcu.

Michal N pisze:Trza na następnym zlocie zrobić konkurs smalcu.

Nie prowokuj Michaś, nie prowokuj ;]

Jutro zrobię, z opisu pyszny!

Ja tylko dodam, że rzeczony smalczyk otrzymał pewien certyfikat ale to już może niech wypowie się (i nada go oficjalnie) sam organ certyfikujący

Tak!

Właśnie tak!

Smalec ten otrzymał wszystkie możliwe nagrody (również publiczności) podczas "Gmła na amelinium czyli spotkanie Siedmiu Wspaniałych" oraz otrzymał - UWAGA - Certyfikat Zaj[...]stości przyznawany przez moją zacną, szacowną osobę!!

Potwierdzam, byłem świadkiem przy nadaniu owego certyfikatu :->

Prosiłem grzecznie żebyście mnie nie prowokowali? Prosiłem? Prosiłem. Teraz trudno się mówi. Challenge Accepted.

Morg - jak czelendż to czelendż - ZGŁASZAM SIĘ DO JURY !!! I ODRAZU MIANUJĘ SIĘ JEJ PRZEWODNICZACYM !!!
Dlaczego ja :
1. nie jadłem tego "podobno" najlepszego smalczyku
2. nie jestem skoligacony z żadnym z 7 Wspaniałych
3. mam predyspozycje gabarytowe do spożycia dużych próbek smalczyku od uczestników czelendżu
4. a przewodniczącym, żeby mieć wpływ na wybór reszty żyri.

A może tak wędzone podgardle zamiast słoniny wędzonej (jeśli kiełbadron wędzony lub boczek wędzony nie pasuje) - więcej mięsa w mięsie, a mniej tłuszczu i zrób eksperyment z kuminem zamiast kminku - nie jadłem - nie oceniam Twojego wyrobu - tylko rzucam pod uwagę bo dla mnie bardziej aromatyczny

Boguś,
zrobiłem, hurtem, trzy pojemniki po lodach. Kijami musiałem odpędzać, aby choć trochę zostało na poczęstunek na bunkrze.
Jabłuszko i cebulka rządzi, a dodatek kminku i majeranku wymiata

Zrobiłam wczoraj i już połowa znikła! Muszę nastawić się na ilości bardziej hurtowe Ważne, że wszystkim smakuje!