Czyżby odszumianie obrazu a'la CSI

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Czyżby odszumianie obrazu a'la CSI

Post autor: Qasz »

http://tech.wp.pl/kat,1009793,wid,15043 ... caid=1f6c8
polecam artykuł, ja jak na razie nie mogę sprawdzić samego programu bo siedzę na sieci przez mobile, ale sam temat odszumiania bardzo mnie zaciekawił. Zawsze używałem Noise Ninia, program bardzo dobry o ile nie najlepszy jak dotychczas jeśli chodzi o odszumianie zdjęć z cyfry, ale jeśli ten rosyjski program potrafi takie czary robić to może być ciekawie.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 236
Rejestracja: 09 gru 2010, 00:38
Lokalizacja: Osiek k. Oświęcimia
Gadu Gadu: 5676422
Tytuł użytkownika: Gadget Man
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Kosa »

To nie jest odszumianie tylko wyostrzanie na podstawie bardzo zaawansowanych algorytmów.
| 4HEAT | Sadowski Knives |
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Qasz nie obraź się, mam głęboko gdzieś takie czy inne (np. fotoSZoPki). Nie jestem fotografem ale amatorem bawiącym się w fotografię. Mam taki szacunek sam do siebie aby starać się zrobić fotkę tak aby była technicznie dobra. Walczę z tym non stop ale mam nadzieję, że się rozwijam i to w dobrym kierunku. Patrząc nieraz na exif niektórych zdjęć biegających po internecie zastanawiam się ile w fotoshopie (nie odwrotnie) jest samego zdjęcia. Nie mówię tu o poprawieniu kadru czy retuszu a dosłownie o przerabianiu zdjęć.
Kosa pisze:odszumianie

Rozumiem zawodowych fotografów czy innych dokumentalistów, warunki np. zapadający zmierzch, spowodowały duże szumy a profesjonalny sprzęt, choć o dużych możliwościach, mimo to nie podołał. Wartość owego dokumentu spowodowała, że użył jakiegoś tam programu np. Neat Image, Noiseware aby jakość zdjęcia poprawić.
Kosa pisze: wyostrzanie
Wyostrzyć zdjęcie należy się po prostu nauczyć . Żeby było śmiesznie, jest to jeden i na dokładkę pierwszy ruch kiedy naciskamy spust...
Cieszę się, że większość szanujących się fotografików przyrody zaczyna unikać takich czy innych programów do obróbki zdjęć mając za punkt honoru swoje umiejętności i znajomość menu sprzętu na którym pracuje...
przepraszam za OT nie wytrzymałem...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
aniol
Posty: 85
Rejestracja: 12 lut 2009, 01:12
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: aniol »

Ale ci szanujący się fotografujący jak chcą być tak bardzo prawdziwi to niech zrezygnują zupełnie z fotografii cyfrowej - bo sam aparat to już operacje na pliku przy pomocy softweare.... W jednym przypadku w oparciu o hardware aparatu, w innym o hardware komputera.
Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1089
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

Ja żadnego swojego zdjęcia jeszcze nie przerobiłem jakimś programem czy coś :) Chyba że pomniejszenie, żeby mniej zajmowały miejsca na Picasie, ale to się nie liczy.
yaktra, :one:
Awatar użytkownika
Kosa
Posty: 236
Rejestracja: 09 gru 2010, 00:38
Lokalizacja: Osiek k. Oświęcimia
Gadu Gadu: 5676422
Tytuł użytkownika: Gadget Man
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Kosa »

Ten program bardziej się przyda właśnie w zastosowaniach ala CSI.

Co do fotografii, ja jestem zatwardziałym analogowcem :P
| 4HEAT | Sadowski Knives |
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

zeskanuj a potem wyostrz :D
Awatar użytkownika
Qasz
Posty: 463
Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
Lokalizacja: Jaworzno
Gadu Gadu: 1987028
Tytuł użytkownika: Tata psychopata
Płeć:

Post autor: Qasz »

yaktra pisze:Qasz nie obraź się, mam głęboko gdzieś takie czy inne (np. fotoSZoPki). Nie jestem fotografem ale amatorem bawiącym się w fotografię. Mam taki szacunek sam do siebie aby starać się zrobić fotkę tak aby była technicznie dobra.
Spoko, Yaktra program/link podałem dla zainteresowanych. Nie ma musu by go używać, tym bardziej że sam idę ideowo twoim tokiem myślenia - odpowiednie ustawienia na aparacie i zero obróbki (denoisa stosuję zawsze, kto ma starą matrycę ten wie czemu :-) ). Link podałem z uwagi na to że jeśli zdaży się moment niepewnej ręki, wiatr, zabrudzony obiektyw czy też bedziesz chciał otrzymać powiększenie danego obszaru zdjęcia a owe w tym miejscu nie ma już punktu ostrości ("ty patrz, tam za edkiem w zaroślach chyba coś jest, przybliż, zobaczymy co to"). To wiesz że na naszym ulubionym forum jest taki link który "a nóż, widelec" się przyda.
Tak na dobrą sprawę myślałem że nikt nawet tematu nie skomentuje i zwyczajnie będzie linka sobie siedziała jako pomoc w trudnych chwilach lub ciekawostka.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

yaktra, no nie ma co się tak oburzać. Jesteś perfekcjonistą w fotografii, i rozumie Troję zacietrzewienie na "kolorowane" zdjęcia.
Sam biegam z lustrzanką, ale nie raz zdarzyło mi się znaleźć w ciekawej sytuacji, zobaczyć coś interesującego, a jedyny aparat jaki wtedy przy sobie miałem, to ten w torebce do podkręcania rzęs :mrgreen: i foto w komórce.
Wtedy takie zdjęcie aby uratować (przy słabym oświetleniu oprogramowanie komórki ustawia jakieś masakrytyczne ISO) to potraktowanie takiego zdjęcia własnie takimi narzędziami.

Druga sprawa, to "naprawa" zdjęć robionych kiepskimi małpiatkami. Chociaż tutaj uważam, że zbyt często zwalamy winę na sprzęt, zamiast nieco się postarać.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

nie ma co się zrzymać. Pewnie prasowi, reporterzy są już na porządku dziennym z tym czy podobnymi programami.

Dla oglądacza nie ma znaczenia metoda, tylko efekt.

Profesjonalista jest dumny że nie musi używać takich metod, zapewne nie dlatego że nie akceptuje tylko, że jego umiejętności pozwalają mu zrobić dobre, bez marnowania później dużej ilości czasu na poszczególną obróbkę zdjęć.

I piszę to ja, pstrykacz weekendowy. Boli pewnie to, że po włożeniu dużej ilości pracy w naukę zawodu, gówniarz teraz robi to samo bez wiedzy i wysiłku. Jakie to życie niesprawiedliwe :p
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Nie profesjonalista nie zarabiający na zdjęciach zazwyczaj ma czas na poprawianie zdjęcia robiąc drugie. Profesjonalista czasem trafi niezły strzał na którym mógł by nieźle zarobić ale niestety "mydło". Właśnie dla nich są takie programy. Trzeba umieć odróżnić fotografię hobbystyczną, artystyczną od komercyjnej.
Z drugiej strony medalu jedyne urządzenie które mniej więcej nie ingeruje w kadr to kamera obskura :P
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

puchalsw pisze: Jesteś perfekcjonistą w fotografii, i rozumie Troję zacietrzewienie na "kolorowane" zdjęcia.
Nie byłem, nie jestem, hmmm i już chyba nie będę...
Zirkau pisze:I piszę to ja, pstrykacz weekendowy. Boli pewnie to, że po włożeniu dużej ilości pracy w naukę zawodu, gówniarz teraz robi to samo bez wiedzy i wysiłku. Jakie to życie niesprawiedliwe :p
podpisuję się pod tym cztereYma łapami...
lukasz_sp pisze:Nie profesjonalista nie zarabiający na zdjęciach zazwyczaj ma czas na poprawianie zdjęcia robiąc drugie. Profesjonalista czasem trafi niezły strzał na którym mógł by nieźle zarobić ale niestety "mydło". Właśnie dla nich są takie programy.
tak nie do końca, dobry fotoreporter potrafi intuicyjnie ustawić się w miejscu gdzie pada najlepsze światło na obiekt, ma również coś takiego jak wyczucie chwili. Fakt, takie "szybkie strzały" zdarzają się, i pewnie wówczas korzystają...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
miśka
Posty: 190
Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
Lokalizacja: 3miasto
Gadu Gadu: 13946836
Płeć:
Kontakt:

Post autor: miśka »

yaktra pisze:
Zirkau pisze:I piszę to ja, pstrykacz weekendowy. Boli pewnie to, że po włożeniu dużej ilości pracy w naukę zawodu, gówniarz teraz robi to samo bez wiedzy i wysiłku. Jakie to życie niesprawiedliwe :p
podpisuję się pod tym cztereYma łapami...
lukasz_sp pisze:Nie profesjonalista nie zarabiający na zdjęciach zazwyczaj ma czas na poprawianie zdjęcia robiąc drugie. Profesjonalista czasem trafi niezły strzał na którym mógł by nieźle zarobić ale niestety "mydło". Właśnie dla nich są takie programy.
tak nie do końca, dobry fotoreporter potrafi intuicyjnie ustawić się w miejscu gdzie pada najlepsze światło na obiekt, ma również coś takiego jak wyczucie chwili. Fakt, takie "szybkie strzały" zdarzają się, i pewnie wówczas korzystają...
Wydaję mi się że tak ma fotograf, fotoreporter ma mniejsze pole do popisu, nie wszędzie może wejść, nie przez cały tłum się przepchać...

Zresztą nie ma co się spinać, przecież to są programy dla grafików, fotografów reklamowych. Oni nie mają robić dobrych zdjęć, tylko uzyskać konkretny efekt.
Gdzieś prywatnie na pewno mają zbiór pięknych "nienaruszonych" fot.
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

miśka pisze:Zresztą nie ma co się spinać
Nie mam pojęcia kto tu się spina, bo ja to akurat NIE.
miśka pisze:Wydaję mi się że tak ma fotograf, fotoreporter ma mniejsze pole do popisu,
dobry fotoreporter to niczym kobieta :shock: tam gdzie diabeł nie może...
zauważ proszę fotoreporterów np. w sejmie, podnosi aparat nad głowami innych i potrafi walnąć taką fotę, że masakra...
To się nazywa znajomość sprzętu na którym pracuje. Wyczucie ustawień na zasadzie światła na jakim przychodzi w danej chwili pracować, wyczucie pod opuszkami palców nazwijmy to "pokręteł" i błyskawiczne "klik" nabywa się z czasem. Oni najczęściej nie mają czasu na poprawkę. A jeśli pracują dla czołowych gazet czy TV to tylko oznacza jedno, są najlepsi. Na łut szczęścia nie mogą sobie pozwolić...
miśka pisze:przecież to są programy dla grafików, fotografów reklamowych. Oni nie mają robić dobrych zdjęć, tylko uzyskać konkretny efekt.

zgadzam się...
Qasz pisze:Spoko, Yaktra
spoko :-)
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1072
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

yaktra pisze:zauważ proszę fotoreporterów np. w sejmie, podnosi aparat nad głowami innych i potrafi walnąć taką fotę, że masakra...
Yaktra, tu już wchodzimy na teren którym włada statystyka ;-) Jak w sejmie itp. fotoreporterzy zaczynają działać to słychać klepanie migawek jakby ktoś kropił z kilku MG-43 jednocześnie (o coś takiego ). W takim przypadku nie ma siły, statystyka twierdzi że na kilkaset zrobionych zdjęć przynajmniej jedno musi być dobre. ;-)
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

moja lustrzanka, a więc zapewna każda inna :mrgreen: to ma:
- automat do ostrzenia nazywa się to AF
- lampę błyskową zewnętrzną - co współpracuje z aparatem co do dawkowania ilości światła - wówczas z jednego naładowania obsłuży kilka-kilkudziesięciu szybkich kliknięć.
- możliwość zdjeć seryjnych, z funkcją Bracketing (automatyczny, z przesłoną; migawki itp).
- dużą rozdzielczość matrycy
- szeroki kąt.
- możliwość automyzacji pewnych ustawień
- odległość od obiektu też zwykle w standardowych odległosciach (jeśli chodzi o kadrowanie).
I walimy całą serię, aparat pstryka po kilkanaście zdjęc, każde z lekko odmiennymi parametrami. resztę się wykadruje. A pomysleć o tych co robia zdjęcia "gwiazdom, celebrytom* " fotki w łazience. Te zapewne z natury są mało ostre, wiec trzeba poprawić by było co wstawić na pudelka.
Wychodzi, że ważniejsze to umieć się przepychać dobrze rękoma do obiektu, a sprzet jest mniej ważny :D Starzy pamiętają jeszcze - dla Smieny przy lampie byłskowej było jedno stałe nastawienie - czas i przesłony. Fajne to było. Nie automat a zdjęcia zawsze wychodziły.

Uznanym za dobrego się zostaje przy udziale szczęscia. Przypadek lub po prostu wrodzone wyczucie. Za mistrzów przecież nie są uznawani profesorowie z uczelni a te gwiazdy, które miały szczęscie trafić we właściwym czasie i miejsce. Ich gwiazda może długo świecić jak trafią na odpowiedniego sponsora (wydawce CNN, BBC, TVP itp) lub krotko, bo zniknie gdzieś podczas działań wojennych - w końcu dla dobrego zdjęcia nie raz przekraczają granice dobrego smaku ....

* tfu, jak ja nie lubię tego określenia, co za baran je wymyślił, a całe stado powtarza, przecież ten wyraz zatraca cały swój sens
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Tanto pisze:na kilkaset zrobionych zdjęć przynajmniej jedno musi być dobre.
Na kilkaset zdjęć jakie robię w roku a wyjdzie mi to jedno, najlepsze, to cieszę się niczym przedszkolak.
Nie twierdzę, że program o którym tu mowa nie jest potrzebny. Przyda się zapewne do pracy policji czy podobnym służbom.

zirkau wiedz jedno, "seryjne" naciśnięcie spustu niewiele wniesie kiedy pierwszy strzał został źle wyostrzony. Zapewne wiesz, że aparat "zapamiętuje" obiekt w momencie naciśnięcia spustu do połowy, a zatem, pamięta i błąd, czyli np. nieostre oko...
wielu z nas, cwaniaków w dobie cyfrówek odpadłoby na starcie dostając w rękę aparat "na kliszę" albo inaczej, dwa razy by sprawdził ustawienia zanim "pociągnąłby" za spust.
No ale cóż, tamte czasy minęły chyba bezpowrotnie więc czas się dostosować, być może i do takich programów...
:oops:
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

zwróciłeś pewnie uwagę, że wiele zdjęć "z pierwszych stron gazet" nie ma wyróznionego pierwszego planu?
"Ustawisz w tryb widoki, pejzarze" i zakres głebi ostrości jest duży. Do tego potrzeba właśnie trochę wyczucia. Ostrzenie nie na pkt, ale np. matrycowo, w całe 17 pkt pomiaru... i zdjęcia jakoś wychodzą. Bo jak zauważyłem, nie poprzestaje się przecież na jednej serii zdjęć. Analiza przecież jest później.

Sam pamiętam, jak klisza wymuszala na mnie konieczność oszczędzania każdej klatki. A dziś? Od przeglądania galerii, gdzie 400 zdjęć, z czego 7 tylko wnosi coś nowego do prezentacji - pojawiły się po prostu nowe problemy.

Ale myślę, że spróbuję wykorzystać ten programik także w fotografi przyrodniczej. Jakie da efekty - zobaczę.
Ostatnio przekonałem się o możliwościach programu Picassa - jednym ruchem, z całej masy zdjęć w albumie, uzyskałem portety niemal wszystkich osób - z automatu.
Awatar użytkownika
lukasz_sp
Posty: 255
Rejestracja: 21 sty 2011, 13:55
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Post autor: lukasz_sp »

Zirkau " ustawiasz na pejzaże" itd. Z calym szacunkiem ale o fotografii i o pracy reportera masz raczej średnie pojęcie. Przepraszam ale strasznie mnie irytują te wszystkie wiadomości którymi wypchany jest internet a napisanych przez ludzi gadajacych o czymś o czym zupełnie nie maja pojęcia.
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Dla mnie kiedyś obróbka fotografia była czymś obcym i nie do przyjęcia. Dzisiaj sobie tego nie wyobrażam. Fotografuję w RAW więc obróbka jest tu konieczna.
Staram się jak najmniej ingerować w fotografię.Poprawiam to co muszę. Choć w sumie mam parę przerobionych(bardzo delikatnie przerobionych) zdjęć i są one w ogóle nie do poznania :-)
Dla przykładu zamieszczam fotkę z 26.02.2011 kiedy to nie obrabiałem zdjęć http://tomeksobecki.flog.pl/wpis/235288 ... tyrhynchos
A teraz poszukajcie tą fotkę obrobioną tu http://tomaszsobecki.manifo.com/ptaki ;-)
Widać różnicę? Dzięki obróbce zdjęć uświadomiłem sobie jedno:Rób dobre zdjęcia matole i nie poprawiaj ich w Picasa albo innym programie :-)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

lukasz_sp pisze:Zirkau " ustawiasz na pejzaże" itd. Z calym szacunkiem ale o fotografii i o pracy reportera masz raczej średnie pojęcie.
Baaa, sam nie jestem reporterem. Ale Ci których spotykam oraz przyrodnicy, to w szybkiej fotografi bardzo często wykorzystują gotowe algorytmy np. narzucając jeden z parametrów np. przesłonę, a pewna pani wyłacznie półautomat lub automat, a jest zawodowcem (stałym fotografem i autorem tekstów pewnej gazety).. Nie zawsze działają w pełnym MF, zdajac się na pewien zakres automatyki. I nie mają z tego powodu wyrzutów sumienia.
RBT
Posty: 356
Rejestracja: 18 gru 2010, 19:04
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: RBT »

Tomek13 ma rację. Prawie każde zdjęcie (poza niektórymi studyjnymi) w zasadzie wymaga dalszej obróbki. Nie ma sensu się napinać i imię "czystej fotografii" rezygnować z lepszej jakości. Przecież prawie nigdy nie zastaniemy doskonałych warunków.
A w czasach fotografii srebrowej też naciągaliśmy obraz do swoich (klientów) potrzeb. Filtry korekcyjne i konwersyjne zarówno na optykę jak i źródła światła. Wywoływacze wyrównawcze, drobnoziarniste, akutancyjne... Wywoływanie do określonego współczynnika gamma czy gęstości optycznej... zresztą densytometry są w powszechnym użyciu do dziś).
W gruncie rzeczy samo fotografowanie zmieniło się niewiele. Dalej trzeba mieć wyczucie chwili, widzieć "fotograficznie... Pomiar światła, w sensie ilościowym i jakościowym nadal wymaga wiedzy, doświadczenia i odpowiednich przyrządów. Trzeba wiedzieć, że ręczne światłomierze nadal znajdują zastosowanie w profesjonalnej fotografii, gdyż nawet te wbudowanie w najlepsze lustrzanki są nieprzydatne w pewnych okolicznościach.
Zmieniają się tylko niektóre narzędzia, dziś bez Photoshopa nie można wykonać wielu podstawowych zadań. Proszę pamiętać, że sprawa obrazka nie kończy się z chwilą zamknięcia migawki. Zarejestrowany obraz może być drukowany na ploterach atramentowych, solwentowych, na maszynach offsetowych, rotograwiurowych, naświetlany w minilabie na papierze światłoczułym, czy wreszcie publikowany na stronach www... W każdym przypadku wymaga innej obróbki, ustawienia punktu bieli i czerni, dobrania właściwej rozdzielczości, stopnia wyostrzenia, rozbarwienia z odpowiednią generacją czerni, czy wreszcie przypisania odpowiedniego profilu icc.
Zresztą, ważny jest przekaz - wolę ciekawy, porywający obraz niż lichą czystą FOTOGRAFIĘ!
EDIT do postu Zirkau który ukazał się w międzyczasie.
Również nie mam nic do różnych rodzajów automatyki, co nie oznacza, że nie używam ustawień manualnych w niektórych sytuacjach. Ograniczanie się tylko do "manuala" jest niepojęte i niczemu nie służy! Bo tak po prawdzie, najczęściej pomiaru dokonuje ten sam wbudowany światłomierz, a fotografujący tylko kręci kółkami. Po co, jeśli może to za nas zrobić automatyka? Oczywiście odpowiednio dobrana do potrzeb.
No chyba, że mierzymy ręcznym światłomierzem światło padające, lub zbieramy wielopunktowy pomiar odbitego...to przepraszam.
ODPOWIEDZ