Aspekty prawne dotyczące obozowania vs rzeczywistość
: 14 maja 2012, 08:56
				
				Witam serdecznie!
Mam na imię Paweł, mieszkam w Rawiczu (województwo wielkopolskie), zamierzałem ze znajomym wybrać się na nocleg do pobliskiego lasu w nadleśnictwie Piaski (woj. dolnośląskie - Rawicz leży na granicy tych dwóch województw). Napisałem maila do tego nadleśnictwa z pytaniem czy wolno palić tutaj ogniska w wyznaczonych miejscach oraz budować szałasy/rozbijać obozy, a jeżeli istnieje taka możliwość, to poprosiłem o podanie adresu/numeru telefonu do najbliższego leśniczego, aby z nim ustalić konkretne szczegóły (ewentualne miejsce obozu, porozmawiać gdzie na tym terenie są wyznaczone miejsca do palenia ognisk itp). W odpowiedzi na mojego maila otrzymałem od nadleśnictwa Piaski taką oto odpowiedź:
------------
"Dzień dobry,
W odpowiedzi na Pana zapytanie informuje,
że bezwzględnie nie może Pan budować szałasów
i rozpalać ognisk na terenie Nadleśnictwa Piaski.
Jednocześnie informuję, że przebywając na terenach leśnych mogą wystąpić poniższe zagrożenia (nie stanowią one katalogu zamkniętego):
- nierówności terenu,
- martwe, suche drzewa i gałęzie,
- dzikie zwierzęta,
- sąsiedztwo zbiorników wodnych,
- szkodliwe czynniki biologiczne (komary, kleszcze, szerszenie, osy, pszczoły)
- warunki atmosferyczne (silnie wiejące wiatry, deszcze itp.)
- inne zagrożenia, wynikające z warunków występujących w danym terenie.
Nadleśnictwo Piaski
mgr inż. Artur Poświatowski
tel. 655739070
...."
------------------
Nie wiem co mam myśleć w związku z tym, gdyż według mnie jest to totalny absurd, zabronić wybudowania szałasu w lesie. Tym bardziej w mojej opinii powinienem zostać inaczej potraktowany, gdyż nie poszedłem do lasu bez uzgadniania tego z kimkolwiek, wręcz przeciwnie, grzecznie chciałem załatwić sprawę aby nikomu nie przeszkadzać i samemu sobie nie robić problemów. Poza tym za lekceważenie uznaję ostrzeżenie mnie przed zagrożeniami typu "martwe i suche gałęzie" czy "dzikie zwierzęta". W pełni zdaję sobie sprawę z tych warunków jakie mnie tam czekają, równie dobrze można w ten sposób zakazać grzybiarzom wchodzenia do lasu, bo również są na te wszystkie niebezpieczeństwa narażeni.
Pytania do Was, drodzy forumowicze-survivalowcy:
-czy według Was zostałem faktycznie potraktowany w dziwny sposób a nadleśnictwo to można uznać za wybitnie nieprzyjazne survivalowi, czy może to ja przesadzam?
-czy Wam często zdarzyło się uzyskać podobną odpowiedź i nie otrzymaliście zgody na budowę zaledwie dwóch szałasów [nie wspominam o całym obozie]?
-czy w takiej sytuacji rozsądne będzie udanie się na te tereny bez zgody i wybudowanie tych szałasów/nocowanie tam na własną odpowiedzialność? Oczywiście o paleniu ogniska nie ma w takiej sytuacji mowy.
-i ostatnie pytanie, nieco odbiegające od tematu, czy polecacie w związku z tym jakieś inne ciekawe tereny w mojej najbliższej okolicy, gdzie JUŻ BIWAKOWALIŚCIE, gdzie nie było problemów ze służbami leśnymi, i które po prostu miło wspominacie?
Z góry dziękuję za wszelkie pomocne odpowiedzi, jeżeli temat umieściłem w niewłaściwym miejscu, lub uznacie go za pozbawiony sensu, proszę o przeniesienie go/usunięcie.
Pozdrawiam serdecznie!!
			Mam na imię Paweł, mieszkam w Rawiczu (województwo wielkopolskie), zamierzałem ze znajomym wybrać się na nocleg do pobliskiego lasu w nadleśnictwie Piaski (woj. dolnośląskie - Rawicz leży na granicy tych dwóch województw). Napisałem maila do tego nadleśnictwa z pytaniem czy wolno palić tutaj ogniska w wyznaczonych miejscach oraz budować szałasy/rozbijać obozy, a jeżeli istnieje taka możliwość, to poprosiłem o podanie adresu/numeru telefonu do najbliższego leśniczego, aby z nim ustalić konkretne szczegóły (ewentualne miejsce obozu, porozmawiać gdzie na tym terenie są wyznaczone miejsca do palenia ognisk itp). W odpowiedzi na mojego maila otrzymałem od nadleśnictwa Piaski taką oto odpowiedź:
------------
"Dzień dobry,
W odpowiedzi na Pana zapytanie informuje,
że bezwzględnie nie może Pan budować szałasów
i rozpalać ognisk na terenie Nadleśnictwa Piaski.
Jednocześnie informuję, że przebywając na terenach leśnych mogą wystąpić poniższe zagrożenia (nie stanowią one katalogu zamkniętego):
- nierówności terenu,
- martwe, suche drzewa i gałęzie,
- dzikie zwierzęta,
- sąsiedztwo zbiorników wodnych,
- szkodliwe czynniki biologiczne (komary, kleszcze, szerszenie, osy, pszczoły)
- warunki atmosferyczne (silnie wiejące wiatry, deszcze itp.)
- inne zagrożenia, wynikające z warunków występujących w danym terenie.
Nadleśnictwo Piaski
mgr inż. Artur Poświatowski
tel. 655739070
...."
------------------
Nie wiem co mam myśleć w związku z tym, gdyż według mnie jest to totalny absurd, zabronić wybudowania szałasu w lesie. Tym bardziej w mojej opinii powinienem zostać inaczej potraktowany, gdyż nie poszedłem do lasu bez uzgadniania tego z kimkolwiek, wręcz przeciwnie, grzecznie chciałem załatwić sprawę aby nikomu nie przeszkadzać i samemu sobie nie robić problemów. Poza tym za lekceważenie uznaję ostrzeżenie mnie przed zagrożeniami typu "martwe i suche gałęzie" czy "dzikie zwierzęta". W pełni zdaję sobie sprawę z tych warunków jakie mnie tam czekają, równie dobrze można w ten sposób zakazać grzybiarzom wchodzenia do lasu, bo również są na te wszystkie niebezpieczeństwa narażeni.
Pytania do Was, drodzy forumowicze-survivalowcy:
-czy według Was zostałem faktycznie potraktowany w dziwny sposób a nadleśnictwo to można uznać za wybitnie nieprzyjazne survivalowi, czy może to ja przesadzam?
-czy Wam często zdarzyło się uzyskać podobną odpowiedź i nie otrzymaliście zgody na budowę zaledwie dwóch szałasów [nie wspominam o całym obozie]?
-czy w takiej sytuacji rozsądne będzie udanie się na te tereny bez zgody i wybudowanie tych szałasów/nocowanie tam na własną odpowiedzialność? Oczywiście o paleniu ogniska nie ma w takiej sytuacji mowy.
-i ostatnie pytanie, nieco odbiegające od tematu, czy polecacie w związku z tym jakieś inne ciekawe tereny w mojej najbliższej okolicy, gdzie JUŻ BIWAKOWALIŚCIE, gdzie nie było problemów ze służbami leśnymi, i które po prostu miło wspominacie?
Z góry dziękuję za wszelkie pomocne odpowiedzi, jeżeli temat umieściłem w niewłaściwym miejscu, lub uznacie go za pozbawiony sensu, proszę o przeniesienie go/usunięcie.
Pozdrawiam serdecznie!!


 ), i zaproponował bardzo ciekawe miejsce na wieczorne obozowanie przed pójściem spać, z wiatami, wyznaczonym miejscem do palenia ogniska i oczywiście pozwolił nam to ognisko zrobić. Survival mniej ekstremalny, niemniej na dobry początek nie ma co się rzucać na głęboką wodę, a spanie w szałasie w nocy też może być niezłym przeżyciem, głównie przez bujną wyobraźnię.
  ), i zaproponował bardzo ciekawe miejsce na wieczorne obozowanie przed pójściem spać, z wiatami, wyznaczonym miejscem do palenia ogniska i oczywiście pozwolił nam to ognisko zrobić. Survival mniej ekstremalny, niemniej na dobry początek nie ma co się rzucać na głęboką wodę, a spanie w szałasie w nocy też może być niezłym przeżyciem, głównie przez bujną wyobraźnię.  
 
 
 (właściwie, to tylko oni się pojawili, przerażeni wieśniacy byli najwyraźniej zbyt przerażeni tym że oczywiście zarżniemy ich krowy, aby podejść do czwórki nastolatków) I tak się skończył pomysł na 'bazę' w lesie za młodu. Także ciekawe mają ludzie pomysły. Dobrze, że władza wtedy nie chciała nas zatrzymać 'do wyjaśnienia', bo gęsto bym się w domu tłumaczył..
 (właściwie, to tylko oni się pojawili, przerażeni wieśniacy byli najwyraźniej zbyt przerażeni tym że oczywiście zarżniemy ich krowy, aby podejść do czwórki nastolatków) I tak się skończył pomysł na 'bazę' w lesie za młodu. Także ciekawe mają ludzie pomysły. Dobrze, że władza wtedy nie chciała nas zatrzymać 'do wyjaśnienia', bo gęsto bym się w domu tłumaczył..  
