Reconnet

W sobotę postanowiłem wybrać się do lasu. Wolny weekend, nie muszę być pod telefonem dlatego warto było ten czas wykorzystać na małe łazikowanie.

Miało padać ale generalnie pogoda dopisała


Zastanawiałem się czy nie będzie bagna ale wszystko ładnie przymarznięte


Po drodze znalazłem ciekawe lodowe grzybki


Kolejną ciekawostką był but. W lesie to można wszystko znaleźć. Może właściciel tego buta postawił na kontakt z naturą jak Cody Lundin


Generalnie szwendałem się tu i tam. Oglądałem tropy i tym podobne rozrywki. Zauważyłem że przybyło lisich nor u mnie w okolicy


Połaziłem trochę i postanowiłem odwiedzić miejscówkę w której kiedyś spędziłem kilka noclegów. Dokładnie na to miejsce zwaliło się drzewo 8)


Skoro jest materiał to zrobiłem sobie mały szałasik i zrobiłem sobie herbatkę miodowo cytrynową i pieczone kiełbatrony


Połaziłem jeszcze trochę i powrót wieczorem do domu

Fajny spacerek, widzisz AP, niektórzy używają hobo!

a po kiego grzyba zakrywasz twarz taki nie fotogeniczny jesteś

Driver pisze:a po kiego grzyba zakrywasz twarz taki nie fotogeniczny jesteś

Driver, a nie pomyślałeś, że może pracuje w CBŚiu albo innym eFBIaju i nie może? Albo że niezliczone ilości szybkich kochanek przeczesują sieć by go znaleźć i obarczyć alimentami??



Craigwood, fajny spacerek!
Widzę, że używasz kuchenki IKEA. Też mam taką ale wstawiam do niej kuchenkę spirytusową. W razie co wiem, że awaryjnie można w niej palić drewnem tak jak Ty ale jeszcze tak z niej nie korzystałem.

Marshall pisze:Driver, a nie pomyślałeś, że może pracuje w CBŚiu albo innym eFBIaju i nie może? Albo że niezliczone ilości szybkich kochanek przeczesują sieć by go znaleźć i obarczyć alimentami??

pomyślałem to wtedy pokazuje zdjęcia bez mojej osoby tylko teren

Może ma "na pieńku" z miejscowym leśniczym.

Z tą twarzą to tak jakoś wyszło i nie ściga mnie ani leśniczy ani kochanki a tym bardziej nie pracuję w jakiś super służbach
Dałbym fotkę samego szałasiku ale akurat tylko taką zrobiłem